Żółknące liście storczyka
- polikola
- 500p
- Posty: 696
- Od: 16 maja 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczytno / warmińsko - mazurskie
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Cambria była nieoznaczona, kolor kwiatów jak poniżej:
jak do mnie przyjechała to nie była taka "kolorowa" na listkach, stoi u mnie ok. 3 miesięcy
nawożę nawozem do storczyków firmy substral raz na jakiś czas, ale częściej biohumusem
jak do mnie przyjechała to nie była taka "kolorowa" na listkach, stoi u mnie ok. 3 miesięcy
nawożę nawozem do storczyków firmy substral raz na jakiś czas, ale częściej biohumusem
Pozdrawiam - Paulina
Moje parapetowce (także storczyki) Mój ogród
Moje oferty kupna / sprzedaży /wymiany
Moje parapetowce (także storczyki) Mój ogród
Moje oferty kupna / sprzedaży /wymiany
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Może ktoś mi podpowie co może być mojego phalaenopsisowi.
Od jakiegoś czasu (z pół roku) zauważyłam, że coś się dzieje z moim jednym storczykiem. Wyczytałam, że storczyki o ciemniejszych bordowych liściach nie lubią zbyt intensywnego światła. Pomyślałam więc sobie, że to pewnie z powodu letniego słońca, że pewnie się poparzył. Idąc tym tropem przeniosłam go w inne miejsce, z 1,5 m. od okna. Storczyk ma bardzo dobry system korzeniowy, nową korę którą zmieniałam mu na wiosnę i rośnie mu pęd.
Poparzone końcówki liści tak jakoś nagle stały się suche. Myślałam, że na tym się skończy, ale dzisiaj przy moczeniu zauważyłam, że jeden z tych liści robi się żółty. Jest to drugi liść od spodu. ogólnie wszystkie liście są twarde i jędrne.
Czy da mu się jakoś pomóc?
Od jakiegoś czasu (z pół roku) zauważyłam, że coś się dzieje z moim jednym storczykiem. Wyczytałam, że storczyki o ciemniejszych bordowych liściach nie lubią zbyt intensywnego światła. Pomyślałam więc sobie, że to pewnie z powodu letniego słońca, że pewnie się poparzył. Idąc tym tropem przeniosłam go w inne miejsce, z 1,5 m. od okna. Storczyk ma bardzo dobry system korzeniowy, nową korę którą zmieniałam mu na wiosnę i rośnie mu pęd.
Poparzone końcówki liści tak jakoś nagle stały się suche. Myślałam, że na tym się skończy, ale dzisiaj przy moczeniu zauważyłam, że jeden z tych liści robi się żółty. Jest to drugi liść od spodu. ogólnie wszystkie liście są twarde i jędrne.
Czy da mu się jakoś pomóc?
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Rosarito,
Pewnie rana z poparzenia "dostała" wody/wilgoci...i ...ruszyła
Myślę, ze jedynym krokiem jest ucięcie zainfekowanego obszaru z marginesem zdrowej tkanki.
To ograniczy inwazję wgłąb storczyka / wiązki przewodzące w liściu przenoszą patogeny do korzeni!/.
Może zdarzyć się ,że w późniejszym czasie cały list zżółknie i konieczne będzie ucięcie dalsze.Jest już osłabiony.
Ale póki co...niech będzie jeszcze na storczyku taki wymodelowany. Lecz ...potrzebny
Zastosować trzeba preparat miedziowy i Bravo500.
Trudno rozstrzygać "czego więcej jest" w tej infekcji .Równie dobrze może być jakaś bakterioza jak i infekcja grzybiczną.
Grzybki są zawsze ostatnim etapem rozkładającym martwicze obszary.I są... mimo,ze nie one wywołują chorobę.
Stąd takie wskazania co do preparatów.
Stanowisko musi być suche, przewiewne bez udziału wody, cud- mgiełek itp..
Życzę, powodzenia przy zabiegach,
pozdrawiam JOVANKA
Ja stosuję dodatkowo opalanie zapalniczką takiego cięcia .
Pewnie rana z poparzenia "dostała" wody/wilgoci...i ...ruszyła
Myślę, ze jedynym krokiem jest ucięcie zainfekowanego obszaru z marginesem zdrowej tkanki.
To ograniczy inwazję wgłąb storczyka / wiązki przewodzące w liściu przenoszą patogeny do korzeni!/.
Może zdarzyć się ,że w późniejszym czasie cały list zżółknie i konieczne będzie ucięcie dalsze.Jest już osłabiony.
Ale póki co...niech będzie jeszcze na storczyku taki wymodelowany. Lecz ...potrzebny
Zastosować trzeba preparat miedziowy i Bravo500.
Trudno rozstrzygać "czego więcej jest" w tej infekcji .Równie dobrze może być jakaś bakterioza jak i infekcja grzybiczną.
Grzybki są zawsze ostatnim etapem rozkładającym martwicze obszary.I są... mimo,ze nie one wywołują chorobę.
Stąd takie wskazania co do preparatów.
Stanowisko musi być suche, przewiewne bez udziału wody, cud- mgiełek itp..
Życzę, powodzenia przy zabiegach,
pozdrawiam JOVANKA
Ja stosuję dodatkowo opalanie zapalniczką takiego cięcia .
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Liście nie mogły otrzymać dużej ilości wody no ale przemywałam je przy moczeniu wilgotną ściereczką i pewnie tyle wystarczyło żeby pogorszył się ich stan. Pójdę za Twoją radą i podetne te dwa chore liście. Przeraziłam się tylko tym opalaniem zapalniczką... Muszę mieć dzień, dwa żeby się z tym pogodzić i to zrobić.
A co do lekarstwa - może być np. Topsin, bo Bravo 500 SC wycofali już ze sprzedaży.
A co do lekarstwa - może być np. Topsin, bo Bravo 500 SC wycofali już ze sprzedaży.
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Zamiast Bravo 500SC na pewno w sklepie zaproponują coś innego.
Takim zamiennikiem jest Gwarant 500SC ; to identyczna substancję biologiczna i ta sama ilość subst.czynnej 500g/l .
Ciekawe...że konieczna była zmiana nazwy.....
Topsin jest moim zdaniem za słaby... w tym przypadku..
Ale w tej kombinacji podanej też nie można sobie darować miedziowego preparatu.
A z zapalniczką... o ile wiem wiele osób juz próbowało...
Jest tylko kwestia staranności aby nie poparzyć sąsiadujących liści.
Liście nie palą sie natomiast dosyć dokładnie zasuszają się a temperatura dodatkowo dezynfekuje obszar brzegowy.
Ale to nie przymus... napisałam jak robię i widzę,ze jest skuteczne dla dużego cięcia.Bo otwarta rana jest również wabikiem dla patogenów.
Pozdrawiam JOVANKA
Takim zamiennikiem jest Gwarant 500SC ; to identyczna substancję biologiczna i ta sama ilość subst.czynnej 500g/l .
Ciekawe...że konieczna była zmiana nazwy.....
Topsin jest moim zdaniem za słaby... w tym przypadku..
Ale w tej kombinacji podanej też nie można sobie darować miedziowego preparatu.
A z zapalniczką... o ile wiem wiele osób juz próbowało...
Jest tylko kwestia staranności aby nie poparzyć sąsiadujących liści.
Liście nie palą sie natomiast dosyć dokładnie zasuszają się a temperatura dodatkowo dezynfekuje obszar brzegowy.
Ale to nie przymus... napisałam jak robię i widzę,ze jest skuteczne dla dużego cięcia.Bo otwarta rana jest również wabikiem dla patogenów.
Pozdrawiam JOVANKA
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Listki podcięłam i 'podpaliłam' tylko że nie mam doświadczenia z stosowaniu Gwaranta chciałam się spytać czy zrobić zawiesinę według instrukcji (septorioza liści) i je przetrzeć czy lepiej popryskać spryskiwaczem?
Może powstrzymać się z podawaniem chemii ponieważ mija jakieś 2 tygodnie i nie widać żeby się działo coś złego. Wszystkie liście są zielone.
Może powstrzymać się z podawaniem chemii ponieważ mija jakieś 2 tygodnie i nie widać żeby się działo coś złego. Wszystkie liście są zielone.
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
To dobrze ,ze udało się "podsmażanie" ran ciętych...
I drugie dobrze,ze nie postępuje plamisko.
Profilaktycznie jednak warto zastosować cos ...np. TOPSIN /bo masz/ .Osłonowo.
Cięższą chemię zostaw na wypadek- tfu..tfu....
Pozdrawiam JOVANKA
I drugie dobrze,ze nie postępuje plamisko.
Profilaktycznie jednak warto zastosować cos ...np. TOPSIN /bo masz/ .Osłonowo.
Cięższą chemię zostaw na wypadek- tfu..tfu....
Pozdrawiam JOVANKA
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 8 sty 2013, o 21:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Zółto-brązowy liść storczyka nowicjuszki- proszę o radę
Witam serdecznie,
Już na samym wstępie chciałam powiedzieć, że jestem nowicjuszką w pielęgnacji storczyków i prawdopodobnie nieświadomie zrobiłam mu krzywdę. Prosiłabym o diagnozę problemu i wskazówki jak się z nim uporać.
Kupiłam storczyka w castoramie ok. miesiąc temu (w czasie transportu tem. na zewnątrz ok. -2 st. jechałam samochodem ok. 10 minut). Przez 3 tygodnie pięknie kwitł. Podlewałam go wkładając na 20-30 min do wody. Proces ten powtarzałam co tydzień. Niestety pozostawiałam wodę w osłonce, przy czym nie miała ona styczności z korzeniami.
Nie mogę go trzymać na parapecie, gdyż mam zlecone przez właściciela wietrzenie pokoju zimą i dodatkowo kaloryfer elektryczny pod oknem strasznie wysusza powietrze. Ponieważ nie stoi na parapecie chciałam go doświetlić żarówką, kierując światło w jego okolice, ale zrobiłam to max. 10 razy w ciągu jego całego pobytu w moim pokoju.
Przed wyjazdem do domu na święta, wstawiłam storczyka na 50 min to przegotowanej wody na kąpiel i pojechałam do domu na 2 tyg. (w tym czasie nikt go nie podlewał). Po powrocie zobaczyłam, że zaczynają mu więdnąć kwiaty, a jeden z liści zaczyna robić się żółty (teraz widzę, że pozostałe mniejsze zaczynają robić się żółtawe. Kwiaty opadły, pozostały tylko dwa, które rozwinęły się ok. 2 tyg. temu. Ostatnio podlewałam go 31.12.
Chciałabym się zapytać, co mogło być przyczyną takiej sytuacji. Czy kwiaty opadły bo był na nie czas, czy może go przelałam. Jeśli jakoś zawiniłam, czy jest dla niego jakiś ratunek? Czy obciąć pędy, czy na razie zostawić go w spokoju i dać mu czas? Jak tak to proszę o poradę. Zdaję sobie sprawę, że mogłam przedobrzyć, ale to wynika z tego, że jestem nadopiekuńcza .
Jeśli zdjęcia są niewyraźnie lub nie zamieściłam zdjęcia jakiegoś kluczowego elementu to proszę dać znać.
Będę wdzięczna za pomoc!
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Oto link do zdjeć: http://pokazywarka.pl/88u8m9/
Już na samym wstępie chciałam powiedzieć, że jestem nowicjuszką w pielęgnacji storczyków i prawdopodobnie nieświadomie zrobiłam mu krzywdę. Prosiłabym o diagnozę problemu i wskazówki jak się z nim uporać.
Kupiłam storczyka w castoramie ok. miesiąc temu (w czasie transportu tem. na zewnątrz ok. -2 st. jechałam samochodem ok. 10 minut). Przez 3 tygodnie pięknie kwitł. Podlewałam go wkładając na 20-30 min do wody. Proces ten powtarzałam co tydzień. Niestety pozostawiałam wodę w osłonce, przy czym nie miała ona styczności z korzeniami.
Nie mogę go trzymać na parapecie, gdyż mam zlecone przez właściciela wietrzenie pokoju zimą i dodatkowo kaloryfer elektryczny pod oknem strasznie wysusza powietrze. Ponieważ nie stoi na parapecie chciałam go doświetlić żarówką, kierując światło w jego okolice, ale zrobiłam to max. 10 razy w ciągu jego całego pobytu w moim pokoju.
Przed wyjazdem do domu na święta, wstawiłam storczyka na 50 min to przegotowanej wody na kąpiel i pojechałam do domu na 2 tyg. (w tym czasie nikt go nie podlewał). Po powrocie zobaczyłam, że zaczynają mu więdnąć kwiaty, a jeden z liści zaczyna robić się żółty (teraz widzę, że pozostałe mniejsze zaczynają robić się żółtawe. Kwiaty opadły, pozostały tylko dwa, które rozwinęły się ok. 2 tyg. temu. Ostatnio podlewałam go 31.12.
Chciałabym się zapytać, co mogło być przyczyną takiej sytuacji. Czy kwiaty opadły bo był na nie czas, czy może go przelałam. Jeśli jakoś zawiniłam, czy jest dla niego jakiś ratunek? Czy obciąć pędy, czy na razie zostawić go w spokoju i dać mu czas? Jak tak to proszę o poradę. Zdaję sobie sprawę, że mogłam przedobrzyć, ale to wynika z tego, że jestem nadopiekuńcza .
Jeśli zdjęcia są niewyraźnie lub nie zamieściłam zdjęcia jakiegoś kluczowego elementu to proszę dać znać.
Będę wdzięczna za pomoc!
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Oto link do zdjeć: http://pokazywarka.pl/88u8m9/
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Zółto-brązowy liść storczyka nowicjuszki- proszę o radę
żółknięcie najstarszych liści to proces naturalny jednak u Ciebie żółkną młodsze,w dodatku ta okropna czarna plama! Na moje oko storczyk złapał jakąś chorobę wirusowa lub bakteryjną. ja odcięłabym zarażone liście lub potraktowała miedziane itp. Czy nie zalałaś stożka wzrostu przy moczeniu? Odseparuj go od innych storczyków, bo może się przenieść na pozostałe..
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 8 sty 2013, o 21:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zółto-brązowy liść storczyka nowicjuszki- proszę o radę
Dziękuję serdecznie za odpowiedź to ja odetnę tego chorego liścia. Czy mam coś jeszcze z nim zrobić? Tak jak wspominałam jestem początkująca, dlatego będę wdzięczna za każdą poradę. Czy kupić jakiś środek antybakteryjny? Zastanawiałam się jeszcze, czy spadek temperatury w pokoju mógł wywołać taką reakcję. Wyjechałam do domu na 2 tyg. i prawdopodobnie współlokatorzy wyłączyli kaloryfer przez co temperatura się obniżyła. Może to też jest przyczyna Dodam, że największy z tych młodych liści już jest prawie cały żółty (z brązową plamą), a te malutkie już bardziej nie żółkną. Moczyłam go poprzez wstawianie do miseczki z wodą, nie do wanny. jeśli odpowiadam nieprecyzyjnie to z góry przepraszam! jeszcze raz dziękuję za pomoc!
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 8 sty 2013, o 21:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zółto-brązowy liść storczyka nowicjuszki- proszę o radę
Tylko zaczęłam się martwić, że jednak mogła spaść poniżej 15 może do 13, ciężko mi powiedzieć, ale było dosyć chłodno jak wróciłam... no nic, obetnę tego liścia, zasypię ranę i będę czekać. Jeszcze raz dziękuję jak jego stan będzie sie pogarszać to na pewno się przypomnę pozdrawiam!
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Zółto-brązowy liść storczyka nowicjuszki- proszę o radę
spadek temp. nie doprowadziłby do takiego stanu ja też mam chłodny pokój i co chwile wyjeżdżam do domu a w ogóle tu nie grzeję Co innego gdyby to była temperatura minusowa :P Obetnij liścia, ranę zasyp tak jak Ci poradzono. Poszukaj informacjo o chorobach bakteryjnych jak postępować, bo sama nie miałam takiego przypadku i wiele nie pomogę.. Przy okazji rozeznasz się czy to aby na pewno to. Tu masz np. link do wątku, gdzie Jovanka rozpoznała chorobę bakteryjną, porównaj zdjęcia, poczytaj..
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... a#p3452805
Zanim podejmiesz jakiekolwiek kroki, upewnij się co dolega storczykowi, szukaj różnych chorób i fotografii aby poporównywać. Szkoda, że nikt więcej się nie wypowie w tym temacie, ja nie mam żadnego doświadczenia z takimi chorobami, prawdopodobnie zalałaś stożek wzrostu i roślina zaczęła gnić. kieruję się jednak tylko i wyłącznie informacjami zaczerpniętymi tutaj z forum, także poszuakj dobrze pod odpowiednimi hasłami -> "choroba bakteryjna" albo "choroba grzybowa"
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... a#p3452805
Zanim podejmiesz jakiekolwiek kroki, upewnij się co dolega storczykowi, szukaj różnych chorób i fotografii aby poporównywać. Szkoda, że nikt więcej się nie wypowie w tym temacie, ja nie mam żadnego doświadczenia z takimi chorobami, prawdopodobnie zalałaś stożek wzrostu i roślina zaczęła gnić. kieruję się jednak tylko i wyłącznie informacjami zaczerpniętymi tutaj z forum, także poszuakj dobrze pod odpowiednimi hasłami -> "choroba bakteryjna" albo "choroba grzybowa"
- czarli
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 25 lut 2013, o 13:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
prosze o pomoc
Bardzo proszę o pomoc. Kilka dni temu dostałam od męża storczyka, biały dwupędowy. Niestety od razu zauwazyłam, że coś z nim nie tak, liście żółkną, kwiaty wiszą zwiędłe, pąki nie sądze by już rozkwitły. Kwiat kupiony w kwiaciarni, niestety mąż nie zna sie na kwiatach, więc według niego nic storczykowi nie dolegało:). Bardzo mi zależy, by uratować tego storczyka. Załączam fotki, jak wygląda. Będę wdzięczna za każdą poradę, byle go uratować:)
Zdjęcia usunięte z hostingu... w
Zdjęcia usunięte z hostingu... w