Mszyca
Re: Mszyca na marchwi.
spróbuj czosnkiem http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=44954
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Mszyca na marchwi.
Lepiej siać marchew rzadziej i nie w cieniu, a wtedy bardziej można uniknąć mszyc, Także w pobliżu drzewa takie jak topole ,brzozy też sprzyjają mszycom.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Mszyca na marchwi.
Monika dzięki za radę. Problem w tym ze nie mogę zabiegu powtórzyć. Znikam na prawie 2 tygodnie. Myślisz że jeden zabieg da pożądany efekt?
Likamati
Likamati
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re:
A ja w tym roku jeszcze nie musiałam stosować żadnej chemii na mszyce,znalazłam przepis dla mnie idealny,sprawdziłam na poczatku maja i do tej pory mam spokój nie żeby nie atakowały moich róż,o nie,ale w takich ilościach że wystarczy ich mechaniczne tepienie,podaje przepis jeśli ktoś jest zaiteresowany: 2 litry wody 1 łyżeczka sody oczyszczonej,2-3 łyżki oleju,5-6 dawek mydła wpłynie.dawek z dozownika oczywiscie.Pokropić wieczorem,po zachodzie słońca,dwa razy w tygodniu,a potem można powtórzyć dopiero po 2 tygodniach,niszczy inne szkodniki również.hayena pisze:Tak jak napisałam wcześniej mszyce miałam na nasturcjach i swojego czasu na fasoli pnacej,które miałam posadzone na tarasie.Środki typu "eko mszyca"nigdy ich nie wytępiły.W końcu zrezygnowałam i z nasturcji i z fasoli.W tej chwili na różach i porzeczkach mszyce już wyrządziły sporo szkód.Zanim je zobaczyłam już było widać po liściach,że one są i to w nie małej ilości.Nie chcę zmarnować ani róż,które są duże i piękne ani krzaków.Staram się unikać chemii na działce tym bardziej,że mam psa ale jeśli się nie mylę to oprysk krzaków przeciw chorobom grzybiczym to też raczej chemia...
Kochani pomóżcie - mszyca wszędzie
Postanowiłem poważnie podejść do tematu.
Co roku pryskalem tym co mi pani w ogrodniczym dała.
Marny skutek.
Tym razem zacząłem czytać i kręci mi się w głowie.
Mam mszyce na porzeczce czarnej
Na wiśni
Na koprze w zeszłym roku więc pewnie będzie i w tym
na kolonie jaworze mam już dziury w liściach a pod są zielone robaczki
Problem w tym ze pewnie wszystko to mszyca lecz czy wszystko pryskac tym samym???
Czytałem o pirimor
Czytałem o mospilan
Na stronach producenta jest wpisanych kilka roślin i to nie tych które mnie nie interesują
Będę wdzięczny za pomoc
Krzysiek z Opola.
Co roku pryskalem tym co mi pani w ogrodniczym dała.
Marny skutek.
Tym razem zacząłem czytać i kręci mi się w głowie.
Mam mszyce na porzeczce czarnej
Na wiśni
Na koprze w zeszłym roku więc pewnie będzie i w tym
na kolonie jaworze mam już dziury w liściach a pod są zielone robaczki
Problem w tym ze pewnie wszystko to mszyca lecz czy wszystko pryskac tym samym???
Czytałem o pirimor
Czytałem o mospilan
Na stronach producenta jest wpisanych kilka roślin i to nie tych które mnie nie interesują
Będę wdzięczny za pomoc
Krzysiek z Opola.
Re: Kochani pomóżcie MSZYCA WSZĘDZIE
Ja mszyce od lat skutecznie zwalczam Mospilanem lub preparatem Karate Zeon.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 6 kwie 2012, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
- Kontakt:
Re: Kochani pomóżcie MSZYCA WSZĘDZIE
Mospilan to bardzo dobry wybor. W przypadku mszyc pamietac nalezy o dodaniu jakiegos adiuwanta np. Superam (ostatecznie moze byc plyn do mycia naczyn)
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: To będzie rok na mszyce!
A ten jeszcze gorszy! Po raz pierwszy w życiu miałem je nawet na agreście... Nie wspomnę o porzeczce, czereśniach, czy nawet jabłoniach- wszędzie przed czasem i popnad normę.
Ale przynajmniej przędziorów na winorośli nie było.
Ale przynajmniej przędziorów na winorośli nie było.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- nirali
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 930
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: To będzie rok na mszyce!
U mnie też oblepione róże, czereśnie ,agrest.
Opryski już wykonane 2 dni temu ale na różach jeszcze nie wszystkie padły
Dziś poprawka.
Opryski już wykonane 2 dni temu ale na różach jeszcze nie wszystkie padły
Dziś poprawka.
Re: To będzie rok na mszyce!
oj i u mnie jak nie pchełki to mszyce.. normalnie koszmar. W ruch poszło KARATE, ale w sumie nie wiem ile tego można stosować. Tym bardziej że wiśnia zawiązała owoce. z bobu zniknęły. No i problem mam z ogórkami, były pod agrowłókininą. Może słonko dopiekło... bo porządnego deszczu u nas nie było od wielu dni.. albo przesadzam z podlewaniem..?
oto zdjęcie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/02a ... ef34c.html
oto zdjęcie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/02a ... ef34c.html
Pozdrawiam, Ania
Re: To będzie rok na mszyce!
Rok okropny jest chyba na wszystkim a zaczęło się na leszczynie,różach nawet klon oberwał ,bez czarny a to oznacza i nie brać jeńców!
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: To będzie rok na mszyce!
u mnie zaatakowane rh-pryskam Colą -skutecznie:)
zamierzam też zrobić napar z pokrzyw-pryskałam zeszłego roku -skuteczny
zamierzam też zrobić napar z pokrzyw-pryskałam zeszłego roku -skuteczny
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 22 mar 2012, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: To będzie rok na mszyce!
Pryskasz Cola? :> o tym jeszcze nie słyszałam....