Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
- cydynka
- 100p
- Posty: 175
- Od: 24 sty 2013, o 08:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
No więc podczas sadzenia do gruntu z racji tego,że gleba nie była przygotowana na jesieni jak należy z przyczyn ode mnie nie zależnych,pod każdy krzaczek włozyłam obornik, przysypałam ziemią i w to sadziłam pomidora.Dodatkowo użyłam nawóz do pomidorów biopon plus niewielka ilość kredy.Podlewam je codziennie jak jest bardzo ciepło na dworzu lub gdy jest chłodniej co drugi dzien dodając nie do każdego podlewania mała ilośc (kubek na 8 litrów wody)obornika z pokrzyw.I to wszystko...znając zycie to pewnie coś żle robię i chyba to będzie moja ostatnia przygoda z pomidorami...ehh
pozdrawiam Monika
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4093
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Przedobrzyłaś z nawożeniem, one są przeżarte po czubek głowy, no i po co ta kreda
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Pewnie dostały bulimii od nadmiaru jedzenia.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
To za niewielką ilość kredy ... znaczy przyblokowałaś pobieranie fosforu.
Jeszcze te pomidory pod dachem, to ja nie wiem czy dadzą radę zwymiotować
Jeszcze te pomidory pod dachem, to ja nie wiem czy dadzą radę zwymiotować
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Te pomidory są przenawożone. Przestań je podlewać czymkolwiek innym niż sama woda. Najlepiej by była to deszczówka.
Tyle tu piszemy o nawożeniu i nie rozumiem po co ładować tyle różnych nawozów pod krzak ?.
Nie zniechęcaj się do uprawy pomidorów. To łatwe i przyjemne zajęcie. Jeśli już do czegoś masz się zniechęcić to do nadmiernego stosowania nawozów.
Tyle tu piszemy o nawożeniu i nie rozumiem po co ładować tyle różnych nawozów pod krzak ?.
Nie zniechęcaj się do uprawy pomidorów. To łatwe i przyjemne zajęcie. Jeśli już do czegoś masz się zniechęcić to do nadmiernego stosowania nawozów.
-
- 500p
- Posty: 861
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
forumowicz jak tam prognozy na ten tydzień - będą zimne noce? czy możesz dać jeszcze raz linka do strony meteo, którą śledzisz? dzięki
- cydynka
- 100p
- Posty: 175
- Od: 24 sty 2013, o 08:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Krede doradziła mi osoba,która również uprawia pomidory i to z dobrym skutkiem ponoć pomidor będzie sztywniejszy i mniej skłonny do złamań,wiec uwierzyłam,że bedzie dobrze jeśli ją dodam...czyli skoro przenawoziłam to będę podlewała samą woda i zobaczymy co z tego wyjdzie.A tak a'propos przenawożenia,czytałam wcześniejsze posty ludzi,którzy pisali ,ze oprócz obornika dodawali inne nawozy (granulowane) do gleby przed posadzeniem i nie mieli efektu przenawożenia...w takim razie ja już nic nie rozumiem,czy chociaz uda mi sie uratować krzaczki,czy padna wszystkie w cholere?
pozdrawiam Monika
-
- 500p
- Posty: 861
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Widzę, że mapa jest dokładna, tyle, ze niestety niezbyt czytelna dla mnie - jeśli dobrze widzę, to jedyny moment zagrożenia to Dolny Śląsk z 26-27.05, czy tak? czy ja ślepa jestem?
Miałam już wysadzać resztę papryk i pomidorów, ale mnie wystraszyłeś, i tak przyczajam się.
Teraz dojrzałam jeszcze, że zagrożenie jest jeszcze z soboty na nadzielę, i to w naszych okolicach - południe
Miałam już wysadzać resztę papryk i pomidorów, ale mnie wystraszyłeś, i tak przyczajam się.
Teraz dojrzałam jeszcze, że zagrożenie jest jeszcze z soboty na nadzielę, i to w naszych okolicach - południe
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę lokalne ukształtowanie terenu.
-
- 500p
- Posty: 861
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Ja niedługo nie tylko rolnikiem, ale meteorologiem zostanę
Matko Bosko, czy to, że mieszkam na wzniesieniu to dobrze, czy nie??? pojęcia nie mam, na jakim terenie mieszkam, do Beskidów jakieś 40 km, cholercia...
Matko Bosko, czy to, że mieszkam na wzniesieniu to dobrze, czy nie??? pojęcia nie mam, na jakim terenie mieszkam, do Beskidów jakieś 40 km, cholercia...
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Jeśli działka jest na skłonie a zwłaszcza o wystawie południowej przymrozku może nie być. Najgorsze są kotliny i tereny nad zbiornikami wodnymi, zagłębienia terenu i tzw zastoiny mrozowe tj końcowe odcinki pochylenia terenu ograniczone przeszkodą naturalną np ścianą lasu.
-
- 500p
- Posty: 861
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
No, to u mnie nic z tych rzeczy...ale dalej nie jestem spokojna. Może z papryką jeszcze zaczekam.