Canna - Paciorecznik cz.6

[pull]

Są miejsca gdzie kanny kwitną nieprzerwanie. Prosto z Cabo Verde:


Nie udało się spotkać ładniejszej.



... i moje zaraz zakwitną

[limonkaa]

Moje w piwnicy mają za ciepło, kły młode popuściły i muszę codziennie otwierać piwnicę , wietrzyć ....

[alicjad31]

Ja martwię się o moje .
Też mają za ciepło.

[Adamlove]

U mnie Canny aktualnie są w garażu,a przy pierwszych mrozach idą do spiżarni wraz z piaskiem.

[wichura]

Witajcie
Moje kanny pleśnieją!
Pierwszy rok mam te fajne kwiatuszki....dostałam na wiosnę sporą ilość, wyrosły potwory na 2 metry wysokie...wspaniałe.
Ale teraz, kiedy trzeba je przechować nie wiem co robić.
Część kłączy wsadziłam w skrzyneczki plastikowe wraz z bryłą ziemi (gliniastej), a część kłączy bez i każda wersja zaczyna mi pleśnieć. Kłącza są wielkie więc te części, na których rośnie pleśń obcinam i wywalam. Nie wiem jak temu zaradzić. Proszę pomóżcie.

[-Iwona-]

Wichura witaj. Weź wszystkie kłącza do domu, odetnij co gnije i zasyp cięcia węglem drzewnym.
Podsusz kilka dni w domu i zasyp ponownie ziemią lub piaskiem ale nie mokrym.
Przechowuj potem w miejscu chłodnym 5-10 stopni ale suchym.
Nie wiem jak to wygląda, może trzeba dać coś grzybobójczego (ja nigdy nie dawałam). Powodzenia.

Kochani czekając na następny sezon kilka wspominkowych fotek.
Zamieszczajcie swoje zdjęcia proszę, będzie nam milej oczekiwać na kolejne siewy i pędzenie naszych piękności.

[wichura]

Dzięki Iwona
Z tym zabraniem ich do domu to trochę kłopotliwe, bo wywiozłam je do piwnicy, a były tego 2 kursy samochodem więc odpada, ale zrobię ten zabieg tam. Idę dziś na poszukiwania węgla....może jeszcze gdzieś mają.
A z tą pleśnią to może faktycznie spryskam czymś grzybobójczym

Cudne zdjęcia.

[RomciaW]

Iwonko ale cudne fotki Lubię canny ale musiałam zrezygnować ze względu na odległość (104km.) Będę u Ciebie oglądać

[zeberka4]

Jestem ciekawa jak będzie z moimi, czy przechowam je przez całą zimę. W zeszłym roku kilka mi padło. Najgorzej przechowuje się kłącza stutgarta i kilku podobnych bo nie wytwarzają one typowych bulw jak te zwykłe canny tylko długie kłącza i szybko wysychają.

[gosiawil478]

U mnie niestety jest problem bo piwnica nieogrzewana ale cały czas było w miarę ciepło na dworze i Kanny puściły nowe kły a jedna nawet już rozwinęła liść. I co ja mam z nimi teraz zrobić? Są w skrzynkach zasypane ziemią. Obawiam się że jak teraz przyjdą mrozy to te wszystkie nowe kły przemarzną. Zakryć je czymś? Dosypać ziemi?

[-Iwona-]

Romciu witaj, dzięki.Miło mi, że lubisz i będziesz zaglądać, może pewnego dnia jeszcze się na nie skusisz.

Zeberka zimą mnie też nieraz jakieś wypadają. Nienawidzę zimna i zimy,brrrrr.

Gosiu nie rozumiem to w piwnicy masz minusowe temperatury takie jak na zewnątrz, że mogą przemarznąć.
Do przechowania musisz mieć pomieszczenie na plusie ok.5* bo w minusowej to kłącza mogą nie przeżyć.
Mam nadzieję, że nie masz tam mrozu. Powodzenia.

[gosiawil478]

Nie mrozu nie ma ale temperatura mocno spada i się zastanawiam czy nie zmarzną te nowe kły? 5'C to tam w zimie jest, na pewno nie spadnie do 0

[-Iwona-]

Napisałaś, że są w skrzynkach w ziemi, to wystarczy jak nie ma mrozu.