O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Masz rację ;:108 . Oczywiście, że rodzaj gleby ma znaczenie, ale mamy taką ziemię, jaką mamy i próbujemy coś z niej 'wykrzesać'. Towarzystwo też ma znaczenie. Mój wjazd jest od listopada ub. roku, więc nie miał znaczenia wcześniej, a róża mdlała. Zgadzam się również ze stwierdzeniem, że ostatnie lata były suche i myślę, że obniżył się poziom wód gruntowych. Nie przypominam sobie bowiem, żeby wcześniej wykazywała takie objawy, a jak pisałam, ma 9-10 lat.
Nic to, kupimy nową, posadzimy w lepszym miejscu i ... zobaczymy, co wyrośnie :tan . Albo cóż, zmienimy upodobania i posadzimy palmę :;230 .
Tylko to miejsce ;:224 .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5046
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Anka!
Róża ma 9 lat?
To jak mówiła babka Pawlaczka: czas było przywyknąć :uszy.
Palmę? Filozof proponuje agawy, nie dość, że znoszą suszę, to jeszcze co nieco można z nich wypędzić na zimę ;:306.

Pozdrawiam (nadal sucho i słonecznie) - Jagi
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Pozostaję przy palmie, a przywyknąć moja róża, jak widać nie chce ;:185 . Cóż, sama będzie sobie winna, jak padnie ;:306 . Dostała wszystko, co możliwe, niech ona teraz się postara, czyż nie?. Nie mam zamiaru 'drzeć szat' z jej powodu, oj nie mam, pomimo, że zapach ma obłędny.
U nas od jutra do niedzieli zapowiadają chłodno i deszczowo, ale, że prognozy, to od jakiegoś czasu ruletka, to i czas pokaże :;230 .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7109
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Dziękuję za zdjęcia agapantów ;:196 To cudne kwiaty. Ten kolor jest boski.Próbowałam z nim zaczynać....ale nie wyszło. Może miałam kłącze złe, nie wiem, dałam mu szansę przez kilka sezonów. Miał liście, niewiele urósł....poszedł do swojego nieba. Muszę nad nim pomyśleć. ;:108
A bukieciki z róż to moje lekarstwo na nudny dzień. W tym roku posiałam gipsówkę i cudnie razem z różami wyglądają w wazonie. :wit
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Donoszę, że apaganty od Ciebie postanowiły zakwitnąć. Na początek dwoma pędami, ale zawsze to coś ;:108 .
Pozdrawiam radośnie-deszczyk podlewa Kaszuby ;:196
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj Jagódko :wit
Od jakiegoś czasu podczytuję Twój wątek, wpadłam poszukując wiadomości o agapantach i zauroczyły mnie Twoje kwitnące donice :roll:
A wiosną nawet kupiłam sadzonkę , ale taka mała i nic nie przyrasta , nie wiem czy doczekam się kiedyś kwiatów :wink:

Masz piękny ogród, piękne róże i urocze kociaki :roll:
Lubię czytać ciekawe wypowiedzi w Twoim wątku, do tego napisane "po polsku " :D

Współczuję suszy i całkowicie rozumiem Twoje rozżalenie i zniechęcenie .
Po zeszłorocznym suchym lecie i codziennym staniem z wężem, sama jestem załamana gdy żar się leje z nieba i róże więdną :(

Życzę solidnego deszczu, aby ziemia odetchnęła , u nas już troszkę dziś padało

:wit
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42228
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj Jagódko!
Może wreszcie dzisiaj podlało, bo takie widziałam prognozy i co widzę mapę Polski to szukam okolic Gdańska :wink:
Nie wiem czy doczytałaś :?: bo pisałam m.in. u siebie, że agapant Twój/ mój ma śliczny fiołkowy jeden kwiatostan i to już od półtora miesiąca ;:167
Moje róże kwitną jeszcze skromnie, a niektóre wcale :wink: Twoje mimo że jednodniowe kwitną obficie :D
U mnie dzisiaj to siąpi to świeci ;:3 ale nie piszę żeby Ci grać na nerwach jak to Ty mi ubiegłego lata grałaś :;230 :;230
Pozdrawiam z Będkowic ;:196
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Dobry wieczór JagiS ;:7

Zaintrygowana tytułem wątku weszłam i.... zostałam :D. Jeśli pozwolisz, przycupnę sobie u Ciebie gdzieś w kąciku ;:180.
Mimo, że od wielu lat mieszkam na emigracji, to bylejakość w polskiej mowie drażni mnie wciąż tak samo mocno. A czasem nawet dużo mocniej, gdy słyszę hybrydę polsko-niemiecką :evil:.
Miło jest dowiedzieć się, że w ogrodowych wątkach takie bzdury jak kultura języka i dbałość o poprawną pisownię mają jednak dla wielu znaczenie ;:138. Radość moja jest wielka, bo mogę nie czuć się samotnym "dinozaurem" skazanym na wymarcie :wink:.

Postulowana gdzieś tu tolerancja dla błędów, sms-owej nowomowy i potworków językowych jest dla mnie tym samym, czym tzw. poprawność polityczna, zwana "w dawnych czasach" po prostu cenzurą :twisted:. Oczywiście jako istota niedoskonała, sama błędy popełniam :oops: ale ich nie lubię :evil: i unikam w przyszłości, jeśli zostaną mi wskazane. Proszę jednak o łagodny wymiar kary w razie czego, gdyż dysponuję wyłącznie niemiecką klawiaturą oraz niemieckim oprogramowaniem, które podkreśla mi na czerwono każde polskie słowo :lol:.

Popodziwiałam też sobie zielone pokoje, a jakże ;:108, oraz osiem kocich łapek :D. Jako kocia mama, wielbię każdego małego tygryska ;:167, a jako opiekunka i strażniczka ogrodu, doceniam trud i efekt pracy ogrodniczki, która stworzyła ten zielony kawałek planety. JagiS, masz piękne rośliny i pięknie je pokazujesz ;:173 .

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru ;:100
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1459
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj Jagi :wit

Jak na klęskę suszy, to te Twoje rozy prezentują się całkiem nieźle!

Szczególnie zachwycający jest bukiecik. Chyba dużo prawdy w stwierdzeniu, że róże to nieliczne kwiaty, które lepiej prezentują się w wazonie niż na krzaku?
W przeciwieństwie do digitalisów ;:167 , które zdobią ogród w sposób niezwykły, wzniosły, żeby nie powiedzieć ?gotycki? ;:306

Obrazek

Gdybyś do każdej swojej rozy dodała jednego digitalisa, miałabyś 120 egzemplarzy tych pięknych roślin :twisted: :twisted:
JagiS pisze:Tobie przypadnie róża wybitnie piękna, ale paralitycznie powyginana
No dzięki, jakoś muszę znieść aluzję zawartą w tej dedykacji....
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25173
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagódko, czuję skruchę. To ja Ci tak zaśmieciłam wątek pisząc nie po polsku.
Wybacz, nie mam usprawiedliwienia.
Moje pomyłki, braki przecinków wynikają z tego, że szkoda mi czasu na poprawki.
Wolę go poświęcić na czytanie. Szczególnie Twojego wątku.
Staram się pisać jak najszybciej, żeby jak najwięcej ogrodów odwiedzić.
A często palce mylą klawisze. Stąd pomyłki. Ale będę się starała, przynajmniej u Ciebie :D
Wracając do ogrodu, tak, możemy sobie ręce podać. Susza totalna u nas panuje. Chociaż dzisiaj u mnie popadało.
A u Ciebie?
Czy wiesz, że dopiero w tym roku dostrzegłam piękno Avalona?
Dopiero teraz pokazał całe swoje piękno, mimo, że nadal marny krzaczek, a jeszcze do tego pies mi go trochę niedawno uszkodził :evil:
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5492
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

:wit Jagodo!
Za zdjęcia Abrahama Darby bardzo dziękuję ;:196 Jak Ty wiesz, co najbardziej łapie mnie za ;:167 :D Zdjęcia tej róży mogę oglądać bez końca, a jeszcze lepiej stać i podziwiać jej piękno i zapach, który roznosi się dookoła Obrazek
Mam nadzieję, że u Ciebie wreszcie spadł deszcz i chociaż trochę poprawił sytuację w ogrodzie.
U mnie od wczoraj pada z małymi przerwami, no może raczej przelotnie kropi, ale dobre i to ;:108
Miłej niedzieli!
;:196
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagódko ciekawa jestem, czy u Ciebie w końcu popadało.
U mnie lekko porosiło tylko, no i dobrze, że zrobiło się chłodniej, gdyż już tydzień, jak nie byłam w ogrodzie i nie wiem, co zastanę. ;:224
Cudny bukiecik z róż zrobiłaś. ;:138 Piękna kępa dzwonka okrągłolistnego. Uwielbiam go za te delikatne kwiatki, jednak u mnie się wykłada. Przesadziłam go sobie z suchego, piaszczystego lasu, gdzie wszędzie go pełno. :)
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagusiu... jestem i u Ciebie...ponieważ powracam zza kurtyny i odnawiam znajomości i przyjaźnie. Jeszcze niczego nie przeczytałam, więc się nie odniosę :) ale rzuciłam okiem na zdjęcia piękne...ach :roll:
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”