Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie, problemy
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Witam
Podlewam ją chyba dobrze. Gdzięs na forum przeczytałam ze trzeba pozwolic czasami ziemi lekko przeschnąć. Więc stosuje sie do tego. A te zamknięte liście juz były jak roślinka do mnie dotarła
A co do mojej muchołówki to nie ma juz żadnego listka . Dlatego mam pytanko ile taki nowy listek rosnie, bo tydzień temu zauważyłam mikroskopijny listek. Moim zdaniem on nie rosnie, bo dzis znów jest taki sam.
Moje drugie pytanie to ile potrzeba czasu na wykiełkowanie muchołówki. Wszedzie pisze ze od 2 do 4 tygodni. Moje są juz w ziemi 3 tygodzie i nic nie schodzi oprócz mchu.
Pozdrawiam
Podlewam ją chyba dobrze. Gdzięs na forum przeczytałam ze trzeba pozwolic czasami ziemi lekko przeschnąć. Więc stosuje sie do tego. A te zamknięte liście juz były jak roślinka do mnie dotarła
A co do mojej muchołówki to nie ma juz żadnego listka . Dlatego mam pytanko ile taki nowy listek rosnie, bo tydzień temu zauważyłam mikroskopijny listek. Moim zdaniem on nie rosnie, bo dzis znów jest taki sam.
Moje drugie pytanie to ile potrzeba czasu na wykiełkowanie muchołówki. Wszedzie pisze ze od 2 do 4 tygodni. Moje są juz w ziemi 3 tygodzie i nic nie schodzi oprócz mchu.
Pozdrawiam
No to był sobie listek. Dalej jego pułapka ciemnieje chodz nawet jej dobrze nie wykrztałcił.
A co do moich nasionek to także klapa. Nic nie wyrasta Ostatnio wyniosłam je na balkon i mech sie zrobił dziwny, taki ciemny - wyglada jak błotko.
Chyba dam sobie spokój z tymi roślinami owadożernymi juz włozyłam w nie 100 zł a nie mam żadnej.
p/s jak ktos lubi ogladac zdjecia z muchołówkami to tu sa super: http://www.freewebs.com/vftshop/
Pozdrawiam
A co do moich nasionek to także klapa. Nic nie wyrasta Ostatnio wyniosłam je na balkon i mech sie zrobił dziwny, taki ciemny - wyglada jak błotko.
Chyba dam sobie spokój z tymi roślinami owadożernymi juz włozyłam w nie 100 zł a nie mam żadnej.
p/s jak ktos lubi ogladac zdjecia z muchołówkami to tu sa super: http://www.freewebs.com/vftshop/
Pozdrawiam
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 14 cze 2007, o 18:30
- Lokalizacja: ostrołęka
Re: Muchołówka
videl89 pisze:Mam pewien problem z muchołówką: mam ją już prawie dwa tygodnie, a ona w ogóle nie poluje... Na początku myślałam, że to dlatego, że była źle traktowana w sklepie, w którym ją kupiłam (Leroy Merlin), jednak po dwóch tygodniach powinno się coś zmienić... Raz mucha latała blisko niej przez kilka sekund, po czym odleciała, a przecież muchołówki wytwarzają nektar, kóry powinien je zwabić Tydzień temu znalazłam martwą muchę na balkonie i pomyślałam, że skoro sama nie potrafi polować, to jej ją dam, i do tej pory chyba nic się nie zmieniło Pomóżcie mi jakoś, proszę
muchołówki nie wywarzają nektaru po prostu gdy owad siada na pułapce to porusza takimi włoskami czuciowymi rosliny które dają sygnał do zamknięcia. Zapewne na twoją roslinke po prostu nie usiadł zaden owad jeśli chcesz ja nakarmic oczywiscie mozesz złapac jakiegos robala (pamietaj tylko zeby to nie były np. biedronki itp poniewaz potrafia one przegryzc pułapke i uciec )
Re: Sadzonka
chudy_91 pisze:Witam. Ja natomiast mam problem ze sadzonką muchołówki. Kupiłem ją na aukcji internetowej. Wiem, że transport dla takiej małej roślinki to dość duży szok, ale po pozytywnych komentarzach kupujących stwierdziłem, że jeśli ich muchołówki "przetrwały" to może i mojej się to uda.
Tymczasem pułapki nie reagują na bodźce, kilka liści poczerniało (wyciąłem je). Staram się przechowywać roślinę jak najdłużej na słońcu, ale szczególnych efektów nie widać. Krótko mówiąc, muchołówka jest w słabej kondycji. Co mam zrobić? Czy może być to wina zbyt dużej ilości wody w doniczce? Ponieważ od czasu zakupu ma ona wciąż bardzo (moim zdaniem aż za bardzo) wilgotne podłoże. Proszę o pomoc...
PS: Dodam tylko, że muchołówka została nadana ok. tydzień temu.
Witam!!!
Nie martw się o swoja roślinkę . W moim przypadku tez tak było: kupiłam na allegro parę sadzonek. Szły dość długo i w końcu myślałam ze nic z tego nie będzie . Jak przyszły to był ten sam przypadek co twój- pułapki nie reagowały.
Wspomnę ze te nie aktywne pułapki czarnieją- bo po co ma roślinka utrzymywać je przy życiu jak nie są aktywne.
I poobcinałam te nieaktywne pułapki.
Na początku nie trzymałam roślinki na słonku- niech się najpierw przyjmie a potem będę eksperymentować ze słonkiem (dodam ze jedna moja muchołówki poparzyłam zbytnim trzymaniem na słonku). Wiec teraz jestem ostrożna
I dziś mi pięknie rośną.
I dodam ze wszystkie się przyjęły .
A co do podłoża to gdzieś przeczytałam ze czasami powinno przeschnąć i nie można w ciąż trzymać roślinki w takim błotku wiec się do tego stosuje i jak na razie jest wszystko ok. Podlewam ja raz na 3, 4 dni.
Pozdrawiam
Hamcze
Jeżeli pułapki nie reagują to moga być dwa powody: za mało słońca, pułapka zmieniła się w lisć asymilacyjny, czyli nie zdolny do trawienia i będzie on żył przez jakiś czas poprzez fotosyntezę.
Co do podlewania, wśród zawodowców panuje opinia, iż tak jak mówisz, przeszychanie jak najbaridziej. 2-3 dni mokro, jeden dzień sucho. Nie rób jej zbyt dużego błotka, bo zgnije bulwa.
Zapraszam na owadozery.pl + na gg: 4066735 jeżeli ktoś ma problem z owadożerami
Jeżeli pułapki nie reagują to moga być dwa powody: za mało słońca, pułapka zmieniła się w lisć asymilacyjny, czyli nie zdolny do trawienia i będzie on żył przez jakiś czas poprzez fotosyntezę.
Co do podlewania, wśród zawodowców panuje opinia, iż tak jak mówisz, przeszychanie jak najbaridziej. 2-3 dni mokro, jeden dzień sucho. Nie rób jej zbyt dużego błotka, bo zgnije bulwa.
Zapraszam na owadozery.pl + na gg: 4066735 jeżeli ktoś ma problem z owadożerami
Hodowca roślin owadożernych (^_^)