Pieczarki - uprawa amatorska
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Nasza Ania Rusalka zrobiła okrywę z ziemi do kwiatów i cieszyła się pieczarkami długo .
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Krzysiek , Twoja uprawa wygląda całkiem inaczej przed trzecim rzutem , niż moja przy pierwszym rzucie.
U mnie nie widać ani troszkę torfu , wszytko przerosło podłożem .
I chyba tu tkwi jakiś błąd.
Kupiłam torf , posypałam to podłoże podlałam i teraz wygląda jak twoje.
Pozdrawiam , Elżbieta
- martadela200
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 2 sty 2012, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Ja mam 2 skrzynki z pieczarkami,więc jutro kupię torf i jedną skrzynkę zamieszam,podleję i posypię torfem na próbę-zobaczymy czy taki eksperyment da mi w końcu pieczareczki...
:);)
- sledzik1102
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 1 gru 2011, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Złotów
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Zerknij na ten link http://wklej.to/HUX4d (opisałem w nim jak ja prowadzę uprawę pieczarek) i skonfrontuj to z Twoim procesem prowadzenia uprawy. Wydaje mi sie, że podłoże tak mocno przerosło okrywę bo nie obnizyłas w porę temperatury czyli pieczarki nie doznały "szoku termicznego". W wyższej temperaturze rozrasta sie grzybnia i opanowuje okrywę a w niższej temperaturze + zmniejszonej ilości CO2 zawiązują się owocniki pieczarki.
Pozdrawiam
Krzysiek
skrócona instrukcja amatorskiej uprawy pieczarek: http://wklej.to/HUX4d" onclick="window.open(this.href);return false;
Krzysiek
skrócona instrukcja amatorskiej uprawy pieczarek: http://wklej.to/HUX4d" onclick="window.open(this.href);return false;
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Kasiu
Już się przymierzam do kolejnej porcji pieczarek..
Udało mi się wreszcie dodzwonić do tych producentów obok mnie co sprzedają..
Pytanie co z okrywą bo tutaj u mnie o taki torf ciężko.. ale jak coś to ziemi na kompostowniku tyyyyyyyle leży ;)
hahaha życie to nie bajka niech rośliny wiedzą ;)
A już wiem że ziemia kwiatowa nie "wypieczona" też się nadaje.. więc do odważnych świat należy
Eksperyment teraz będzie z pieczarkami "okolicznymi" te z allegro sobie dały rade..
najciekawsze jest to że jak patrzę jak Wy tu macie ziemie przerośnięta to wiem że moja powinna wtedy była sobie jeszcze porosnąć..ale i tak pieczarki były..
Pozwala mi to sądzić że nie tak przerost wpływa na pieczarki a jakość grzybni..
Tylko kiedy ja w domku na działce będę miała w tej mojej szafce te 16-18 stopni abym mogła już ruszyć z produkcją
Ps.
Właśnie przeczytałam że dobry plon z kostki to 6kg
u nie tego było coś ok 7-8! bo tych psiochów już nie warzyłam i pieczarek jak się zaczeły psiochy pokazywać -warzyłam do momentu jak były te ładne i jędrne
Już się przymierzam do kolejnej porcji pieczarek..
Udało mi się wreszcie dodzwonić do tych producentów obok mnie co sprzedają..
Pytanie co z okrywą bo tutaj u mnie o taki torf ciężko.. ale jak coś to ziemi na kompostowniku tyyyyyyyle leży ;)
hahaha życie to nie bajka niech rośliny wiedzą ;)
A już wiem że ziemia kwiatowa nie "wypieczona" też się nadaje.. więc do odważnych świat należy
Eksperyment teraz będzie z pieczarkami "okolicznymi" te z allegro sobie dały rade..
najciekawsze jest to że jak patrzę jak Wy tu macie ziemie przerośnięta to wiem że moja powinna wtedy była sobie jeszcze porosnąć..ale i tak pieczarki były..
Pozwala mi to sądzić że nie tak przerost wpływa na pieczarki a jakość grzybni..
Tylko kiedy ja w domku na działce będę miała w tej mojej szafce te 16-18 stopni abym mogła już ruszyć z produkcją
Ps.
Właśnie przeczytałam że dobry plon z kostki to 6kg
u nie tego było coś ok 7-8! bo tych psiochów już nie warzyłam i pieczarek jak się zaczeły psiochy pokazywać -warzyłam do momentu jak były te ładne i jędrne
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
A trzeba było, dopiero by była wydajność .Rusalka pisze: bo tych psiochów już nie warzyłam i pieczarek jak się zaczeły psiochy pokazywać -warzyłam do momentu jak były te ładne i jędrne
- martadela200
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 2 sty 2012, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Marcin rozmawiałam ze Sniko,całą wiadomość masz w poczcie forum
:);)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 18 sty 2012, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Glubczyce
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Witam wszystkich użytkowników.
Przypadkiem dowiedziałem się o tym forum od martadela200. Poczytałem trochę ... pooglądałem zdjęcia. Ponieważ to podłoże martadela200 kupiła ode mnie pozwolę sobie wypowiedzieć się na ten temat.
Co do problemów u martadela200 i u marcin2322 ( nie wiem czy to moje podłoże), moim zdaniem według fotek , podłoże zarażone zostało zielona pleśnią. Trudno w warunkach domowych utrzymać sterylność powietrza na wysokim poziomie, w końcu pieczarkarnie maja całe powietrze filtrowane. Więc istnieje obawa że plamki zielonej pleśni mogą pokazać się na powierzchni okrywy. Uważam że w warunkach domowych najlepszym wyjściem jest po prostu częste obserwowanie powierzchni uprawy i wyeliminowanie fragmentów pleśni ręcznie. Po prostu trzeba to pilnować cały czas . Najbardziej mnie dziwi że nie było nawet pierwszego rzutu, że odrazy rzuciła się pleśń. Sprzedając podłoże , tracę kontrolę , nie wiem co się dzieje z nim dalej . Ile czasu leży ono zapakowane u odbiorcy. pierwsze co należy zrobić to zaciąć rozpakować. Niestety spotkałem się parę razy ze zjawiskiem że ktoś trzymał ta paczkę przez dobrych kilka dni "gdzieś tam". Oczywiście trzeba tez zwracać uwagę na pojemniki do których przeładowuje się podłoże kupowane luzem.
Przypadkiem dowiedziałem się o tym forum od martadela200. Poczytałem trochę ... pooglądałem zdjęcia. Ponieważ to podłoże martadela200 kupiła ode mnie pozwolę sobie wypowiedzieć się na ten temat.
Co do problemów u martadela200 i u marcin2322 ( nie wiem czy to moje podłoże), moim zdaniem według fotek , podłoże zarażone zostało zielona pleśnią. Trudno w warunkach domowych utrzymać sterylność powietrza na wysokim poziomie, w końcu pieczarkarnie maja całe powietrze filtrowane. Więc istnieje obawa że plamki zielonej pleśni mogą pokazać się na powierzchni okrywy. Uważam że w warunkach domowych najlepszym wyjściem jest po prostu częste obserwowanie powierzchni uprawy i wyeliminowanie fragmentów pleśni ręcznie. Po prostu trzeba to pilnować cały czas . Najbardziej mnie dziwi że nie było nawet pierwszego rzutu, że odrazy rzuciła się pleśń. Sprzedając podłoże , tracę kontrolę , nie wiem co się dzieje z nim dalej . Ile czasu leży ono zapakowane u odbiorcy. pierwsze co należy zrobić to zaciąć rozpakować. Niestety spotkałem się parę razy ze zjawiskiem że ktoś trzymał ta paczkę przez dobrych kilka dni "gdzieś tam". Oczywiście trzeba tez zwracać uwagę na pojemniki do których przeładowuje się podłoże kupowane luzem.
Pozdrawiam . Sniko.
- martadela200
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 2 sty 2012, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Jak przyszła do mnie przesyłka(ok 18h),to na drugi dzień paczkę rozpakowałam,musiałam załatwić karton(z biedronki:) ),nie trzymałam tego dłużej niż 1 dzień-powaga.Tak jak rozmawiałam z Panem-na dnie było dużo wody,tak że po wyrzuceniu tego podmokłego torfu i tej wierzchniej części zostało mi pół kartonu.Ogólnie z tej całej przesyłki wyszły mi 2 kartony.1 duży i 1 mały.W tej chwili widać,że w tym dużym kartonie pojawia się biała pleśń a w tym małym jak na razie nic się nie dzieje.Gazety w obu kartonach nabrały żółtego koloru(wydaje mi się,że to przez to poprzednie przelanie).Jak znowu zaczną się niepokojące oznaki-trudno-wyrzucę,zamówię nowe:) Pozdrawiam,martadela200
:);)
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Sniko !
Moja grzybnia jest też od Ciebie .Otworzona była zaraz po przywiezieniu przez Pocztę.Kupiona 14 pażdziernika . Pierwszy rzut miałam 27 listopada
i na tym się skończyło.
Też szukałam pomocy na Forum , co mam robić dalej.Tydzień temu zgodnie z sugestią ,posypałam wierzch grzybni ponownie torfem kupionym w sklepie ogrodniczym , zraszam co drugi dzień wodą w ilości 250 ml i czekam , czy coś się ruszy.
Proszę o radę , czy dobrze zrobiłam , czy mam uprawę zlikwidować.
Moja grzybnia jest też od Ciebie .Otworzona była zaraz po przywiezieniu przez Pocztę.Kupiona 14 pażdziernika . Pierwszy rzut miałam 27 listopada
i na tym się skończyło.
Też szukałam pomocy na Forum , co mam robić dalej.Tydzień temu zgodnie z sugestią ,posypałam wierzch grzybni ponownie torfem kupionym w sklepie ogrodniczym , zraszam co drugi dzień wodą w ilości 250 ml i czekam , czy coś się ruszy.
Proszę o radę , czy dobrze zrobiłam , czy mam uprawę zlikwidować.
Pozdrawiam , Elżbieta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 18 sty 2012, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Glubczyce
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Według foto na twojej uprawie zielona pleśń i to w dosyć zaawansowanym stanie. Po pierwsze trzeba było od razy przy pierwszych objawach polikwidować pleśń(zaznaczone w instrukcji). Po drugie, na 1 pudełko 250ml wody nawet co drugi dzień to za dużo. Trzeba po prostu podtrzymywać taki stan nawilgocenia jaki był od początku, po prostu zraszać gazetę, później okrywę. Powiem tak, 5-10 sekund spryskiwaczem za jeden raz , czyli znikome ilości wody. Podejrzewam że teraz jak zrobisz otwór na dole , poleje się woda. Grzybnia ma to do siebie że w ogóle nie rozwija się w wodzie. Teraz to marnie jakoś wygląda, obawiam się że za późno na zmiany ale można powalczyć , jak martadela200.Moja grzybnia jest też od Ciebie .Otworzona była zaraz po przywiezieniu przez Pocztę.Kupiona 14 pażdziernika . Pierwszy rzut miałam 27 listopada
i na tym się skończyło.
Teraz ogólne uwagi. Tu wyczytałem że zanoszą podłoże do piwnicy, żeby spowodować szok. Ja cały czas mam jedno pudełko w łazience (mam dużą ), obserwuję, nu i pieczarkę zawsze mam dla siebie, i nigdy nie targałem tego z miejsca na miejsce. Ewentualnie otwierałem okno. Pieczarka i tak zacznie wychodzić, tylko że rzut może być bardziej rozciągnięty w czasie.
Podsumowanie (na przyszłość): Pilnować pojawienie się zielonej pleśni ,100 osobom nie zdarzy się 101 będzie miała ją i nie nie zalewać uprawę za mocno wodą
Pozdrawiam . Sniko.
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Swoją grzybnię , jak tylko otrzymałam postawiłam w piwnicy. Pieczarki rosną cały czas. Nie podlewałam, jak pisano w ulotce dołączonej do opakownia . Ziemię trzeba sprawdzać w palcach. Wziąć troszkę i nacisnąć. Jak pojawi się kropla wody, to ok. Jak więcej , to nie podlewam. Tak przynajmniej zapamiętałam . Więc podlewałam nawet co trzeci dzień. Jeśli się mylę, to proszę poprawić.
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Do tej pory zraszałam minimalnie ,ale w instrukcji , którą podał Krzysiek /strona 76 wątku / http://wklej.to/HUX4d , tak wyczytałam i tak od kilku dni robię.Sniko pisze:. Po drugie, na 1 pudełko 250ml wody nawet co drugi dzień to za dużo.
Mnie wydawało się ,że moja grzybnia jest bardzo sucha i chyba warto spróbować nawodnienia , bo i tak nie mam już nic do stracenia. Albo coś jeszcze urośnie , albo nie.
Pozdrawiam , Elżbieta