Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Agatko, tak mi przykro, że grad zniszczył Twoje piękne krzaki hortensji ! A ten rok zapowiadał się dla nich wspaniale, po obfitej w wilgoć wiośnie. Ale może dzięki temu, że krzaki są krzepkie, ładnie i szybko się zregenerują. Szkoda tylko , że nie będą pięknie kwitły w tym roku.
Ja mam tak poniszczoną przez grad część powojników. Moja Arabella ledwo żyje, a Alionushka dopiero teraz odbiła bocznymi pędami i jakoś powoli odradza się. Emilia Plater jest w opłakanym stanie. Wszystkie były posiekane na kawałki i poszarpane w sposób okrutny, aż trudno uwierzyć. Ale były w fazie wzrostu i miały jeszcze niezdrewniałe pędy, tak jak Twoje hortensje.
Ściskam Cię mocno i przytulam, bo rozumiem, co teraz przeżywasz.
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Przykro czytać o stratach w ogrodzie ja miałam podobnie jak Edyta z tą samą hortensją, też kupiona jesienią
Agatko, tobie połamało hortensje a mi stojąca woda uśmierciła (obawiam się) hortensję Incrediball. Kupiłam ja jesienią i ogromnie się z niej cieszyłam.
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Witamy i ogród podziwiamy
Kurka wodna, zamiast pracować to ja czytam i czytam i oglądam i czytam .. .ech
Kurka wodna, zamiast pracować to ja czytam i czytam i oglądam i czytam .. .ech
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Agatko, co u ciebie? Jak sobie radzisz? Ciągle bidulko w rozjazdach?
Może chociaż na Zieleń to życie się pokażesz?
Może chociaż na Zieleń to życie się pokażesz?
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Właśnie jestem sobie zawodowo we Wrocławiu, M. ma urlop i z dziećmi (czy raczej pomimo nich ) buduje wiatę na drewno, zainstalowałam Picasę i XnView, mam przy sobie aparat - wszystkie te okoliczności przyrody sprzyjają powrotowi córy marnotrawnej .
Sporo jeżdżę zawodowo - nie mam urlopu więc jestem póki co rozchwytywana . Do połowy sierpnia dzieci były u babć i całe weekendy spędzaliśmy z nimi, czasu na net i na ogród też brakowało. Myślę o zmianach - ogród musi być mniej kłopotliwy w pielęgnacji .
Hortensje jakoś się podniosły po gradobiciu i nie straszą, ale hosty cały czas są wstrętne - jakby je przesmagano biczem. Poza tym sporo roślin nie przeżyło zbyt dużej ilości wody w podłożu wiosną - pożegnałam kilka lilaków, jaśminowiec, kłokoczkę (buuuu), niemałą ilość bylin, szczególnie sucholubnych (np. gęsiówka kaukaska, która spokojnie rosła w piaszczystym miejscu kilka lat )
Bardzo dziękuję za pamięć i za odwiedziny; pozwólcie, że szczególnie gorąco przywitam Basię Em - znamy się z Basią od kilku lat za przyczyną podobnych kudłaczy w obejściu. Baśka, zaraz zaglądnę obejrzeć Twoje kwiatuszki (hihi, bidoki... ).
Tadaaaaam!!!... przedstawiam Państwu powojnika Omoshiro wyśnionego i wypatrywanego od roku, który mieszka w wielkiej donicy na moim ganku za sprawą dobrego serca i anielskiej cierpliwości April
Inna wspaniała osoba zwana Justi177 zaopatrzyła mnie wiosną w trawy
I inne różności, bez opisów, bo muszę do Was choć odrobinę zajrzeć:
Ups myślałam, że się wkleją obok
Mam zamiar pojechać na ZtŻ w sobotę - jest jakieś spotkanie z tej okazji?
Sporo jeżdżę zawodowo - nie mam urlopu więc jestem póki co rozchwytywana . Do połowy sierpnia dzieci były u babć i całe weekendy spędzaliśmy z nimi, czasu na net i na ogród też brakowało. Myślę o zmianach - ogród musi być mniej kłopotliwy w pielęgnacji .
Hortensje jakoś się podniosły po gradobiciu i nie straszą, ale hosty cały czas są wstrętne - jakby je przesmagano biczem. Poza tym sporo roślin nie przeżyło zbyt dużej ilości wody w podłożu wiosną - pożegnałam kilka lilaków, jaśminowiec, kłokoczkę (buuuu), niemałą ilość bylin, szczególnie sucholubnych (np. gęsiówka kaukaska, która spokojnie rosła w piaszczystym miejscu kilka lat )
Bardzo dziękuję za pamięć i za odwiedziny; pozwólcie, że szczególnie gorąco przywitam Basię Em - znamy się z Basią od kilku lat za przyczyną podobnych kudłaczy w obejściu. Baśka, zaraz zaglądnę obejrzeć Twoje kwiatuszki (hihi, bidoki... ).
Tadaaaaam!!!... przedstawiam Państwu powojnika Omoshiro wyśnionego i wypatrywanego od roku, który mieszka w wielkiej donicy na moim ganku za sprawą dobrego serca i anielskiej cierpliwości April
Inna wspaniała osoba zwana Justi177 zaopatrzyła mnie wiosną w trawy
I inne różności, bez opisów, bo muszę do Was choć odrobinę zajrzeć:
Ups myślałam, że się wkleją obok
Mam zamiar pojechać na ZtŻ w sobotę - jest jakieś spotkanie z tej okazji?
- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Fran, ależ dawno mnie u Ciebie nie było
Przykro mi z powodu Twoich roślinek, które ucierpiały wskutek gradobicia. To zawsze smutny czas dla każdego ogrodnika. No ale cóż. Jak to mówią... równowaga w przyrodzie musi być. Zawsze trzeba znaleźć w tym i dobrą stronę. Na przykład taką, że teraz będziesz miała miejsce na nowe nasadzenia
Ja właśnie tracę kilkunastoletni modrzew Usycha bidulek, już prawie łysy stoi. Ciężko cokolwiek zrobić z takim wielkim drzewem. Wątpię żebym go jakoś uratowała.
A Omoshiro ... cudny
Przykro mi z powodu Twoich roślinek, które ucierpiały wskutek gradobicia. To zawsze smutny czas dla każdego ogrodnika. No ale cóż. Jak to mówią... równowaga w przyrodzie musi być. Zawsze trzeba znaleźć w tym i dobrą stronę. Na przykład taką, że teraz będziesz miała miejsce na nowe nasadzenia
Ja właśnie tracę kilkunastoletni modrzew Usycha bidulek, już prawie łysy stoi. Ciężko cokolwiek zrobić z takim wielkim drzewem. Wątpię żebym go jakoś uratowała.
A Omoshiro ... cudny
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Cześć Agatko
Fajnie , że jesteś . Cieszę się , że roslinki jakoś pozbierały się przejściach . Żal tych które niestety nie dały rady .
Za to masz miejsce na nowe chciejstwa .
Pozdrawiam
Fajnie , że jesteś . Cieszę się , że roslinki jakoś pozbierały się przejściach . Żal tych które niestety nie dały rady .
Za to masz miejsce na nowe chciejstwa .
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Jesteś wreszcie Szkoda twoich strat ale podejdź do tego tak: masz miejsce na nowe.
Do zobaczenia na wystawie. Podobno spotykamy się o 12.00 ale nie wiem gdzie. Mufka coś pisała...muszę poszukać.
Do zobaczenia na wystawie. Podobno spotykamy się o 12.00 ale nie wiem gdzie. Mufka coś pisała...muszę poszukać.
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Hej,
Straty.....dzisiaj slyszałam też o tych waszych przeźyciach.....byłam u kuzynki w twojej miejscowości.
Podczas tego pamiętnego dnia, z wichurą i gradobiciem, przerzuciło im metalową trampolinę o średnicy 3 metrów z hakiem, na ogromną wisterię i platana. Tam - na gałęziach i stelażu, ustrojstwo się zatrzymalo....dwa metry dalej stał samochód, na szczeście nic więcej się nie połamało...i nikt nie ucierpiał...
Straty.....dzisiaj slyszałam też o tych waszych przeźyciach.....byłam u kuzynki w twojej miejscowości.
Podczas tego pamiętnego dnia, z wichurą i gradobiciem, przerzuciło im metalową trampolinę o średnicy 3 metrów z hakiem, na ogromną wisterię i platana. Tam - na gałęziach i stelażu, ustrojstwo się zatrzymalo....dwa metry dalej stał samochód, na szczeście nic więcej się nie połamało...i nikt nie ucierpiał...
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Agatko, gdzie fotki z wystawy? Moje niestety nie wyszły dobrze.
Bardzo miło było Cię znów zobaczyć. Twoje zdjęcie z panem Mar. prześlę zaraz na pw.
Bardzo miło było Cię znów zobaczyć. Twoje zdjęcie z panem Mar. prześlę zaraz na pw.
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Agata, cieszę się, że jesteś Powojnik prześliczny a róża w donicy to Kent? Bardzo okazały krzaczek Spotkania Wam zazdroszczę.
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25186
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Cześć
Ciekawe jakie zmiany wprowadzisz w ogrodzie.
Faktycznie, przy ciągłych wyjazdach ogród musi byc mniej wymagający.
Zatem iglaki?
Ciekawe jakie zmiany wprowadzisz w ogrodzie.
Faktycznie, przy ciągłych wyjazdach ogród musi byc mniej wymagający.
Zatem iglaki?