Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
Podłoże musi być przepuszczalne, standardowa mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok. 3:1.
I wywal tą osłonkę, doniczka ma stać na podstawce.
Szanse na uratowanie jednak dużych nie ma.
Poczytaj ten wątek w kwestii rozmnażania/cięcia:
viewtopic.php?f=19&t=6476&hilit=Difenba ... %C5%BCanie
I wywal tą osłonkę, doniczka ma stać na podstawce.
Szanse na uratowanie jednak dużych nie ma.
Poczytaj ten wątek w kwestii rozmnażania/cięcia:
viewtopic.php?f=19&t=6476&hilit=Difenba ... %C5%BCanie
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 30 maja 2020, o 09:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
Obserwując difenbachię mam wrażenie, że po przesadzeniu jest lepiej jednak dostrzegam uszkodzenia, których mam wrażenie wcześniej nie było.
Najgorsze jest to że widzę teraz mikro czarne robaczki, pod światło czarne. Myślałam że to ziemia ale się jedna z plamek poruszyła. Pod światło też są czarne. Nie mam lupy żeby dokładnie je zobaczyć. Czy to mogą być mszyce? Co najlepiej rozpylić teraz na te robaczki?


Pozdrawiam
Agnieszka
Najgorsze jest to że widzę teraz mikro czarne robaczki, pod światło czarne. Myślałam że to ziemia ale się jedna z plamek poruszyła. Pod światło też są czarne. Nie mam lupy żeby dokładnie je zobaczyć. Czy to mogą być mszyce? Co najlepiej rozpylić teraz na te robaczki?


Pozdrawiam
Agnieszka
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie przesadzajmy. Jeden robaczek albo nawet pojedyncze sztuki można zebrać wilgotnym wacikiem, nie ma potrzeby od dawać chemii. Obserwuj tylko na razie czy nie pojawią się nowe. Szczerze mówiąc po tak małej kropce ciężko stwierdzić czy to mszyca.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 30 maja 2020, o 09:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
Ok, pozbieram i będę obserwować.
Re: Difenbachia - szkodniki
Witajcie,
kolejna chora difenbachia się zgłasza. Dostałam ją kilka dni temu, od razu czuć było od niej dziwny zapach. Nie wyglądała zdrowo, jeden liść jakby zgnił, inne są suche. Po 3 dniach prawie wszystkie liście dolne zrobiły się miękkie w dotyku, a górne są suche jak wiór.
Nie miałam wcześniej takiej rośliny i nie mam pojęcia, co to jest. Znalazłam jednego malutkiego, okrągłego jakby pajęczaka (szary, może 1 mm). Wszystkie młode listki zrobiły się jakby wypełnione żelem. jak mogę pomóc tej roślince?
Z góry dziękuję.



kolejna chora difenbachia się zgłasza. Dostałam ją kilka dni temu, od razu czuć było od niej dziwny zapach. Nie wyglądała zdrowo, jeden liść jakby zgnił, inne są suche. Po 3 dniach prawie wszystkie liście dolne zrobiły się miękkie w dotyku, a górne są suche jak wiór.

Z góry dziękuję.



- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Difenbachia - szkodniki
Zgnilizna, jakaś infekcja grzybowa weszła.
Spróbuj wyciągnąć z doniczki i sprawdzić stan korzeni, ale obawiam się że jest za późno na cokolwiek.
Spróbuj wyciągnąć z doniczki i sprawdzić stan korzeni, ale obawiam się że jest za późno na cokolwiek.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Difenbachia - szkodniki
Dziękuję, spróbuję to zrobić.
Faktycznie wygląda bardzo źle
Faktycznie wygląda bardzo źle

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
W ostateczności proponuję pociąć łodygę na mniejsze kawałki i je ukorzenić. Poczytaj ten wątek:
viewtopic.php?f=19&t=3428&hilit=Juka+rozmna%C5%BCanie
Nie patrz na jego tytuł, oprócz juki czy draceny w ten sam sposób można rozmnażać difenbachię.
viewtopic.php?f=19&t=3428&hilit=Juka+rozmna%C5%BCanie
Nie patrz na jego tytuł, oprócz juki czy draceny w ten sam sposób można rozmnażać difenbachię.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dzień dobry, mam problem z zakupioną przed miesiącem Diefenbachią Green Magic. Roślina ze sklepu internetowego przyszła do mnie już chora - miała żołto-różowe plamy na jednej łodydze.
Ok. tydzień temu postanowiłam ją przesadzić, żeby zobaczyć stan korzeni. Przesadziłam ją w przepuszczalne podłoże, korzenie są OK, nie ma śladów szkodników na liściach. Zainfekowaną łodygę odcięłam i zasypałam cynamonem. Niestety kilka dni po przesadzeniu, większość liści zżółkła i opadła. Roślina stała się wiotka. Po oderwaniu jednego z liści zauważyłam kolejną żółto-różową plamę (ok. 2 cm) na dużej łodydze. Zdjęcia poniżej.
https://imagizer.imageshack.com/img922/1274/t6Epxb.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img923/2316/hdJuAQ.jpg
Czy według Państwa uda się ją uratować? Czy powinnam odciąć chorą łodygę pomimo, że roślina jest teraz w złym stanie?
Dziękuję i pozdrawiam
Ok. tydzień temu postanowiłam ją przesadzić, żeby zobaczyć stan korzeni. Przesadziłam ją w przepuszczalne podłoże, korzenie są OK, nie ma śladów szkodników na liściach. Zainfekowaną łodygę odcięłam i zasypałam cynamonem. Niestety kilka dni po przesadzeniu, większość liści zżółkła i opadła. Roślina stała się wiotka. Po oderwaniu jednego z liści zauważyłam kolejną żółto-różową plamę (ok. 2 cm) na dużej łodydze. Zdjęcia poniżej.
https://imagizer.imageshack.com/img922/1274/t6Epxb.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img923/2316/hdJuAQ.jpg
Czy według Państwa uda się ją uratować? Czy powinnam odciąć chorą łodygę pomimo, że roślina jest teraz w złym stanie?
Dziękuję i pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
Jeśli przesadziłaś tydzień temu, to akurat trafiłaś w okres upałów. Roślin nie powinno się w tym czasie przesadzać.
Upały dotyczą również okresu, tuż po tym.
Jeśli podlałaś odpowiednią ilością wody, to niestety ale roślina odchoruje to mocniej niż gdybyś zrobiła to wcześniej. Generalnie powinnaś przesadzić niezwłocznie po zakupie, zwłaszcza jeśli roślina przyszła już z plamami i żółtymi liśćmi. Oczywiście stopniowe żółknięcie najstarszych liści jest rzeczą normalną.
Jeśli żółknie ich więcej, to nie musi być efekt żerowania szkodników, ale również efekt nieprawidłowych warunków uprawy i pielęgnacji, co prowadzi do załapania infekcji. Ciemne plamy, zwłaszcza z charakterystyczną żółtą obwódką świadczy o chorobie grzybowej. Wtedy trzeba było zrobić oprysk preparatem grzybobójczym tuż po zakupie. Samo odcięcie pędu było niewystarczające.
Ciężko tutaj wyrokować, czy roślina przeżyje jeśli popełniłaś szereg błędów uprawowych.
Upały dotyczą również okresu, tuż po tym.
Jeśli podlałaś odpowiednią ilością wody, to niestety ale roślina odchoruje to mocniej niż gdybyś zrobiła to wcześniej. Generalnie powinnaś przesadzić niezwłocznie po zakupie, zwłaszcza jeśli roślina przyszła już z plamami i żółtymi liśćmi. Oczywiście stopniowe żółknięcie najstarszych liści jest rzeczą normalną.
Jeśli żółknie ich więcej, to nie musi być efekt żerowania szkodników, ale również efekt nieprawidłowych warunków uprawy i pielęgnacji, co prowadzi do załapania infekcji. Ciemne plamy, zwłaszcza z charakterystyczną żółtą obwódką świadczy o chorobie grzybowej. Wtedy trzeba było zrobić oprysk preparatem grzybobójczym tuż po zakupie. Samo odcięcie pędu było niewystarczające.
Ciężko tutaj wyrokować, czy roślina przeżyje jeśli popełniłaś szereg błędów uprawowych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Difenbachia żółkną liście
Cześć, od półtora roku posiadam difenbachię i od kilku tygodni (3-4) żółkną liście, była trochę przelana więc ją przesuszyłem, teraz podlewam 2 razy w tygodniu dosyć umiarkowanie a liście nadal robią się trochę żółte. Dziś zobaczyłem jak wyglądają korzenie i są białe, ziemia na moje oko wygląda na suchą, nie do końca wiem co teraz zrobić podlewać czy nie bo ostatnio jak trochę podlałem to znów 1-2 listki zaczęły robić się żółte.


https://www.fotosik.pl/zdjecie/52e0c5501ec6b22c
https://www.fotosik.pl/zdjecie/ffdb10ef8d7603ef


https://www.fotosik.pl/zdjecie/52e0c5501ec6b22c
https://www.fotosik.pl/zdjecie/ffdb10ef8d7603ef
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
Podłoże do wymiany. Nie sadzimy roślin doniczkowych do samej ziemi, tylko do mieszanki ziemi i rozluźniacza. W przypadku difenbachii, stosujemy standardową mieszankę ziemi i żwirku w proporcji około 3:1.
Sprawdź czy nie ma szkodników.
Podlewanie dwa razy w tygodniu to zdecydowanie za często. Raz naokoło tydzień wystarczy, podłoże powinno być cały czas umiarkowanie wilgotne, można dopuścić do przeschnięcia wierzchniej warstwy.
Sprawdź czy nie ma szkodników.
Podlewanie dwa razy w tygodniu to zdecydowanie za często. Raz naokoło tydzień wystarczy, podłoże powinno być cały czas umiarkowanie wilgotne, można dopuścić do przeschnięcia wierzchniej warstwy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Difenbachia - odmładzanie/rozmnażanie
Cześć! Jestem tu nowa i moja wiedza o pielęgnowaniu roślin doniczkowych jest dość ograniczona.
Trafiłam tu do Was bo mam parę pytań odnośnie swojej Difenbachii. Dla kontekstu, mamy roślinę już od paru lat, nasze mieszkanie jest dość ciemne, ale rośnie bez zarzutów i regularnie wypuszcza nowe liście. Od jakiegoś czasu, jej młode liście przestają rosnąć na pewnym etapie i nie stają się tak duże, jak choćby te stare, sprzed np. paru miesięcy (widać na zdjęciu zarówno młode małe liście jak i parę większych - chociaż nadal średniego rozmiaru - liści które wiszą nieco niżej). Zastanawiam się, czy to kwestia światła (teraz, wiadomo, jest jeszcze ciemniej), czy może dobrze byłoby ją przesadzić bo nie robiłam tego odkąd ją dostałam.
Przy okazji, chciałam też poprosić o parę wskazówek, jak ją odmłodzić. Czytałam poprzednie posty, ale nie jestem pewna, w którym dokładnie miejscu ją uciąć. Chciałam też się dopytać o szczegóły ukorzeniania czubków - czy wodę się wymienia oraz gdzie najlepiej postawić je na czas ukorzeniania (dużo światła, ciepło, czy może nie ma znaczenia).
Poniżej dołączam dwa zdjęcia. Będę wdzięczna za pomoc!
Z góry dziękuję.
https://ibb.co/mNQ6VDv
https://ibb.co/51YqH6H

Przy okazji, chciałam też poprosić o parę wskazówek, jak ją odmłodzić. Czytałam poprzednie posty, ale nie jestem pewna, w którym dokładnie miejscu ją uciąć. Chciałam też się dopytać o szczegóły ukorzeniania czubków - czy wodę się wymienia oraz gdzie najlepiej postawić je na czas ukorzeniania (dużo światła, ciepło, czy może nie ma znaczenia).
Poniżej dołączam dwa zdjęcia. Będę wdzięczna za pomoc!


https://ibb.co/mNQ6VDv
https://ibb.co/51YqH6H
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie rozumiem istoty Twoich pytań. Odpowiedzi są jasne jak słońce i wystarczyło wpierw poczytać o warunkach uprawy i pielęgnacji rośliny, Piszesz, że
Jak roślina, która preferuje światło ma rosnąć w ciemnym mieszkaniu i to jeszcze z dala od okna? Co to sztuczny kwiatek, czy żywa roślina, której podstawą rozwoju jest fotosynteza?
W dodatku piszesz, że ta roślina rosła bez zarzutów, sorry ale jest to całkowita nieprawda. Widzę tutaj kolejny przypadek zaniedbanej rośliny wskutek podstawowych błędów uprawowych, wynikających po prostu z braku wiedzy o właściwej pielęgnacji. Ta roślina tylko wegetuje, ona na pewno prawidłowo się nie rozwija.
W skrócie, difenbachia potrzebuje stanowiska bezpośrednio przy oknie bez żadnych zasłon, firanek, itd.
Rośliny przesadzamy zawsze niezwłocznie po zakupie do właściwego podłoża. Najlepsza będzie mieszanka ziemi i żwirku w proporcji około 3:1, na dno drenaż z keramzytu. Wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej i docelowo stawiasz na podstawce.
Jeśli masz grzejnik, dobrze jest pomyśleć albo o minimalnym jego włączaniu albo zainwestować w nawilżacz powietrza.
Po przesadzeniu odczekujesz miesiąc i do wiosny co ten sam okres, nawozisz nawozem mineralnym do roślin zielonych. W okresie wegetacji co dwa tygodnie.
Jeśli chodzi o przycinanie to dopiero na wiosnę. Szczegóły w tamtym wątku, skąd przeniosłem Twój post.
ale czy zrobiłaś coś w kierunku żeby tą wiedzę poszerzyć? Otóż nie wystarczy roślinę postawić gdziekolwiek, podlać od czasu do czasu, bez wymiany podłoża oraz bez pewnie regularnego nawożenia... i ma ona dobrze rosnąć?moja wiedza jest dość ograniczona,
Jak roślina, która preferuje światło ma rosnąć w ciemnym mieszkaniu i to jeszcze z dala od okna? Co to sztuczny kwiatek, czy żywa roślina, której podstawą rozwoju jest fotosynteza?
W dodatku piszesz, że ta roślina rosła bez zarzutów, sorry ale jest to całkowita nieprawda. Widzę tutaj kolejny przypadek zaniedbanej rośliny wskutek podstawowych błędów uprawowych, wynikających po prostu z braku wiedzy o właściwej pielęgnacji. Ta roślina tylko wegetuje, ona na pewno prawidłowo się nie rozwija.
W skrócie, difenbachia potrzebuje stanowiska bezpośrednio przy oknie bez żadnych zasłon, firanek, itd.
Rośliny przesadzamy zawsze niezwłocznie po zakupie do właściwego podłoża. Najlepsza będzie mieszanka ziemi i żwirku w proporcji około 3:1, na dno drenaż z keramzytu. Wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej i docelowo stawiasz na podstawce.
Jeśli masz grzejnik, dobrze jest pomyśleć albo o minimalnym jego włączaniu albo zainwestować w nawilżacz powietrza.
Po przesadzeniu odczekujesz miesiąc i do wiosny co ten sam okres, nawozisz nawozem mineralnym do roślin zielonych. W okresie wegetacji co dwa tygodnie.
Jeśli chodzi o przycinanie to dopiero na wiosnę. Szczegóły w tamtym wątku, skąd przeniosłem Twój post.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 26 lut 2021, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dzień dobry, tym razem przychodzę z problemem jakim jest zwiędła difenbachia. Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje. Po prostu jej liście nie są sztywne tylko opadnięte, zwiotczałe. Przesadziłam ją wprawdzie w sobotę, ale ona tak się zachowywała już po zakupie
Pozdrawiam serdecznie.

Pozdrawiam serdecznie.