Borówka amerykańska - 12 cz.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
No, ja posłuchałem uzytkownika youtuba Majkela, ale jak to mówią ile ludzi tyle opinii, moja jest taka że nie jestem z tej odmiany zadowolony, mało ma owoców, na 4 krzaki, te co rosły najlepiej miały mało owocu i drobny, te krzaki Hannah's Choice, które rosły słabo miały też niewiele owocu, ale ten owoc był dość duży. U mnie owoce Hannah's Choice były do zbioru wcześniej niż odmiana Duke, no i Hannah's Choice nie dojrzewa równocześnie, dla amatorów nie ma to znaczenia, dla plantatorów co by chcieli z dwa razy przeprowadzić zbiór i zakończyć pracę już może nie do końca.
Coś w tym nawożeniu odmiany Hannah's Choice jest, możliwe że im dostaje więcej nawozów tym są większe szanse że nie będzie miała zamiaru owocować tylko będzie rosła jak szalona, na tamtym filmiku gdzie usuwane są krzaki tej odmiany z plantacji borówka naprawdę pięknie wyrosła 4 letnie krzaki wyglądają jakby miały kilka lat więcej.
Na tamtym filmiku z usuwania plantacji tym ciągnikiem w taki sposób można odmłodzić krzaki, cięcie przy ziemi i pewnie tak zostawione krzaki puściłyby nowe pędy.
Coś w tym nawożeniu odmiany Hannah's Choice jest, możliwe że im dostaje więcej nawozów tym są większe szanse że nie będzie miała zamiaru owocować tylko będzie rosła jak szalona, na tamtym filmiku gdzie usuwane są krzaki tej odmiany z plantacji borówka naprawdę pięknie wyrosła 4 letnie krzaki wyglądają jakby miały kilka lat więcej.
Na tamtym filmiku z usuwania plantacji tym ciągnikiem w taki sposób można odmłodzić krzaki, cięcie przy ziemi i pewnie tak zostawione krzaki puściłyby nowe pędy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 889
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Kanap
Wzrost borówki wysokiej jest zależny od sadzonki i stanowiska bo na ciepłym rośnie lepiej.Ja mam Nelsona 2 m,Bonusa 170 cm i te borówki mają 3 lata(2 razy cięte).Pędy borówki owocują zazwyczaj 2 lata(1 rok wyrastają i 2 kolejne owocują) i potem nie dają już silnych przyrostów i trzeba je wyciąć całe lub przeprowadzić szczegółowe cięcie w koronie.4 letnie niecięte krzewy mogą już nie owocować a wiem to bo za płotem widzę takie borówki u sąsiada co posadził w 2016 i już w tym roku miał lipę a za rok szykuje się klapa kompletna.Już 4 lata po osadzeniu te krzewy sąsiada nadają się raczej tylko do odmłodzenia bo mają przyrosty długości zapałki.Nie jest do końca prawdą,że borówki nie trzeba ciąć przez kilka lat.Tylko przycięta sadzonka nie wymaga cięcia przez 3 lata a takich w sklepie nie ma.
Najlepiej kupić tanie sadzonki z p9 i przyciąć je wiosną na 10 cm a w następnym roku wyciąć słabsze pędy a te mocne skrócić nawet o połowę.W dwa lata wyrośnie ładny krzew z samymi grubymi pędami i dopiero w 3 roku zbierzemy jakiś plon już nie mały.Dodatkową zaletą jest to ,że tak prowadzone krzewy są bardzo łatwe do cięcia przez kilka kolejnych lat.
Inne moje doświadczenia z borówką wykazały istnienie klonów w obrębie tej samej odmiany,które różnią się od pierwowzoru.Pół biedy jak te różnice są na plus ale są właśnie klony bardzo słabo owocujące idące tylko na masę zieloną.Mam takie klony i jeden nie owocuje prawie wcale bo jest bardzo wrażliwy na przymrozki i nie ma drugiej tak wrażliwej odmiany no chyba poza Pink.L.Inna borówka o tej samej nazwie wcale nie przemarza i owocuje znacznie później i obficiej.I tak to jest z tymi borówkami.A podejrzewam,że to klon na podstawie bardzo dużych podobieństw i identyczny kształt owoców.
Wzrost borówki wysokiej jest zależny od sadzonki i stanowiska bo na ciepłym rośnie lepiej.Ja mam Nelsona 2 m,Bonusa 170 cm i te borówki mają 3 lata(2 razy cięte).Pędy borówki owocują zazwyczaj 2 lata(1 rok wyrastają i 2 kolejne owocują) i potem nie dają już silnych przyrostów i trzeba je wyciąć całe lub przeprowadzić szczegółowe cięcie w koronie.4 letnie niecięte krzewy mogą już nie owocować a wiem to bo za płotem widzę takie borówki u sąsiada co posadził w 2016 i już w tym roku miał lipę a za rok szykuje się klapa kompletna.Już 4 lata po osadzeniu te krzewy sąsiada nadają się raczej tylko do odmłodzenia bo mają przyrosty długości zapałki.Nie jest do końca prawdą,że borówki nie trzeba ciąć przez kilka lat.Tylko przycięta sadzonka nie wymaga cięcia przez 3 lata a takich w sklepie nie ma.
Najlepiej kupić tanie sadzonki z p9 i przyciąć je wiosną na 10 cm a w następnym roku wyciąć słabsze pędy a te mocne skrócić nawet o połowę.W dwa lata wyrośnie ładny krzew z samymi grubymi pędami i dopiero w 3 roku zbierzemy jakiś plon już nie mały.Dodatkową zaletą jest to ,że tak prowadzone krzewy są bardzo łatwe do cięcia przez kilka kolejnych lat.
Inne moje doświadczenia z borówką wykazały istnienie klonów w obrębie tej samej odmiany,które różnią się od pierwowzoru.Pół biedy jak te różnice są na plus ale są właśnie klony bardzo słabo owocujące idące tylko na masę zieloną.Mam takie klony i jeden nie owocuje prawie wcale bo jest bardzo wrażliwy na przymrozki i nie ma drugiej tak wrażliwej odmiany no chyba poza Pink.L.Inna borówka o tej samej nazwie wcale nie przemarza i owocuje znacznie później i obficiej.I tak to jest z tymi borówkami.A podejrzewam,że to klon na podstawie bardzo dużych podobieństw i identyczny kształt owoców.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Najlepiej jak borówka cały dzień jest w słońcu.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
No to wiem, Ale czy na takim stanowisku krzaczek będzie wydawał po 5-10 jagód czy powiedzmy 50% mniej niż jakby był na słońcu cały czas?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 889
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Mam 3 krzewy ze słońcem od kwietnia do września w ilości 6-7 godzin i nie ma większej różnicy w owocowaniu od tych co mają tego słońca cały dzień.No może dłużej owoce muszą wisieć by nabrać smaku.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Dzisiaj co godzinę sprawdzam czy mają dostęp do światła. Pod koniec dnia napiszę ile godzin mają dostęp do słońca.
-- 12 wrz 2020, o 11:06 --
A jeżeli chodzi o wzrost rośliny to też nie ma problemu?
-- 12 wrz 2020, o 11:06 --
A jeżeli chodzi o wzrost rośliny to też nie ma problemu?
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
45-60 minut słońca. Więc nic z tego nie będzie.
-
- 200p
- Posty: 331
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ile dnie wcześniej przed Bluecrop owocują u ciebie Hannah's Choice, Spartan, Patriot?gienia2000 pisze:... Hannah's Choice, Spartan, Patriot, Bluecrop, ...
Która z Hannah's Choice, Spartan, Patriot najwcześniej?
Jakie miałaś kłopoty z uprawą Hannah's Choice, Spartan, Patriot?
Dlaczego kupiłaś drugą Hannah's Choice?
-
- 200p
- Posty: 395
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Na Hannah's Choice znalazłem tylko jedną jagodę około 8 sierpnia. Spartan jeszcze nie owocował. Patriota zacząłem zbierać 25 lipca. Nie wiem kiedy zaczął bo wcześniej przez miesiąc nie byłem na działce. Może dlatego znalazłem tylko jedną jagodę na Hannah's i twierdzę, że Spartan nie owocował. :)Właśnie około 25 lipca do zebrania były już pierwsze jagody z Bluecrop, a ostatnie jeszcze około 10 września były do zjedzenia. Dlaczego Hannah's Choice? Ze względu na mrozoodporność (Duke odpada) i wczesną porę dojrzewania. Również smak i wielkość owoców. Bardziej mi smakują niż Duke. Dlaczego druga? Aby zweryfikować czy pierwsza to faktycznie ta odmiana
A poważnie w ramach reorganizacji sadu postanowiłem dosadzić drugi rząd borówek, w tym Calypso.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Czy ostatecznie ktoś zakopał w ziemi kasty budowlane z wywierconymi otworami o pojemności 90l i w ten sposób prowadził swoje krzaczki? Wymieszanie ziemi z lasu iglastego z torfem kwaśnym w stosunku 1:1 wystarczy + przykrycie przekompostowane iglasta korą? W teorii a i może w praktyce ile takie krzaczki wytrzymały?
Zakupione odmiany to: Toro, Chandler, Bluecrop i Duke.
Zakupione odmiany to: Toro, Chandler, Bluecrop i Duke.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ja w donicach sadziłem 1:1, torf kwaśny z przekompostowaną trociną. W ciągu jednego sezonu wypełniły donicę korzeniami, donica plastia samonawdniająca bergamot 50x50. Donica nie jakaś duża, ale i tak fajnie jak się w następnym roku wyciąga sadzonkę z donicy i cała jest wypełniona korzeniami, nawet te rowki w donicy do nawadniania, były ulepione z korzeni. Sadzonka była w doniczce P9. Górna warstwa około 2 cm sama trocina i torf kwaśny, warstwa na głębokości sadzonki trocina, torf kwaśny i hydrożel, warstwa poniżej doniczki nie pamiętam czy dodawałem hydrożel? Korzenie przy sadzeniu ponacinane i polane mikoryzą firmy mykoflor. Przez mikoryzę przez miesiąc nie nawożone potem nawóz w płynie Insol pH.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Czyli trzymanie tego w 90l zakopanej kaście budowlanej wymiar górny 75*52 a dolny 62*38 a wysokosc 31 to średni pomysł?kanap pisze:Ja w donicach sadziłem 1:1, torf kwaśny z przekompostowaną trociną. W ciągu jednego sezonu wypełniły donicę korzeniami, donica plastia samonawdniająca bergamot 50x50.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Zakopywanie na działce kast budowlany dla mnie to nie potrzebny zabieg już lepiej zrobić np tak
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Miałem wcale nie mieć borówek. Jednak przekonałem się ostatecznie. Wygospodarowałem 2m szerokości pomiędzy malinami a winogronem. Wolałbym aby wspólnie nie szły na siebie. Kasty mam budowlane, miejsce mam - jeżeli to się sprawdzi to bym chciał spróbować.
Na upartego nie muszę ich zakopywać - tylko na pewno pojawi się problem z wygrzewaniem latem czarnego plastiku. Jeżlei by borówki mi nie pyknęły bym nie musiał kombinować z wybieraniem ziemi tylko wyjął kasty i zasadził albo maliny albo winogron. Drenaz mogę zrobić pod kastą z kamyków nie ma problemu. Jezeli nawet to bedzie ogromna ilosc pracy i dodatkowe jakies wymagania to ja chętnie. Po prostu ogranicza mnie miejsce. Ty Kanap sadziłeś ale później do ziemi to przenosiłeś czy w większą po prostu donice? Czy może zostawiłeś tak jak jest?
Na upartego nie muszę ich zakopywać - tylko na pewno pojawi się problem z wygrzewaniem latem czarnego plastiku. Jeżlei by borówki mi nie pyknęły bym nie musiał kombinować z wybieraniem ziemi tylko wyjął kasty i zasadził albo maliny albo winogron. Drenaz mogę zrobić pod kastą z kamyków nie ma problemu. Jezeli nawet to bedzie ogromna ilosc pracy i dodatkowe jakies wymagania to ja chętnie. Po prostu ogranicza mnie miejsce. Ty Kanap sadziłeś ale później do ziemi to przenosiłeś czy w większą po prostu donice? Czy może zostawiłeś tak jak jest?