Witam serdecznie

chciałbym się poradzić w sprawie dotyczącej utrzymania oczka wodnego. W mojej firmie znajduje się oczko, w nim ryby kolorowe (chyba orfy ale pewności nie mam) w ilości dużych (od 10-15cm) z 15szt, małych (urodzonych już w oczku) z 20-30szt, nie da się policzyć bo ich po prostu za bardzo nie widać

Karmione są takimi kolorowymi chrupkami, raz dziennie lub jak się komuś przypomni. Dodatkowo przylatują dzikie kaczki ale akurat jak pstrykałem zdjęcie to ich nie było. Czasem ktoś im rzuci chleb lub wyżerają jedzenie rybek

Roślin niewiele, dwie lilie i dwie donice z jakąś roślinką nazwy której nie znam ale słabo rosnącej zwłaszcza w tym roku :/ Oczko wyłożone folią, głębokie na okolo 60-70cm , z jednej strony dochodzi do 1.2-1.3m
Problemem jest wiecznie zielona woda (jak to zwykle bywa). Oczko nigdy nie jest w cieniu co pewnie sprzyja rozwojowi glonów. Wodę wymieniamy co jakiś czas jednak po kilku dniach robi się znowu zielona. Czerpiemy ja z rowu melioracyjnego na terenie firmy co nie wiem czy jest dobrym rozwiązaniem, niby woda tam krystalicznie czysta ale po kilku dniach robi się zielona jak na zdjęciach. Filtr założony nieduży mechaniczny (gąbka, jakieś tam biokule, mata kokosowa) niestety bez lampy UV ale woda z niego wypływająca jest tak samo zielona jak wpływająca (zdjęcie).
Proszę o radę w jaki sposób ogarnąć czystość tej wody bo roślinność dookoła bardzo ładna, fontanny z kamieni też fajnie wyglądają tylko ta woda szpeci wszystko :/ czy więcej roślin, mniej ryb czy woda nie z rowu, porobić badania twardości, pH, azotynów, związków amonowych i wtedy dopiero działać ?? Jak to ugryźć ?
Pozdrawiam

z lewej brudna, z prawej po filtrowaniu
