Witam! Rzadko bywam na forum i raczej tylko czytam różne wątki, wybierając wartościowe dla mnie informacje. Napiszę zatem nieco o moim migdale. Kupiłem w 93 roku w Berlinie za bodaj 30 DM. Na szczęście miałem do dyspozycji samochód kombi więc jakoś się zmieścił. W domu pośpiesznie wsadziłem w dołek wypełniony czym mogłem (głównie kompost). Działkę mam 15 km na zachód od Łodzi. I to tyle, bo nigdy niczym go nie pryskałem, gdyż nie było takiej potrzeby. Nie zauważyłem żadnej choroby czy szkodników( czego nie da się powiedzieć o kuzynkach z rodziny- brzoskwiniach i nektarynach). Każdego roku kwitnie wcześniej od nich i, mimo, że kwiaty tychże często przemarzały, migdał zawsze zawiązywał owoce. Oczywiście działkę mam małą i już 0 miejsca na cokolwiek więc i migdałów mało (jeśli odejmiemy okrywę i łupinę nasienną, to zostaje jakieś 0,5 kg, ale satysfakcja jest mega. Migdały spadają same (jak orzechy) więc i drabina nie potrzebna, tylko młotek. Oczywiście można bawić się w siew, ale odradzam jakieś kombinacje. Jak ktoś dysponuje nieuszkodzonym nasionem, a jeszcze lepiej w łupinie, to najprościej po prostu wysiać jesienią na jakieś 5 cm i spokojnie czekać do maja. Powinny wzejść tak, jak brzoskwinie. A najlepiej od razu na miejsce stałe, zaznaczając miejsce siewu choćby wbitym obok patykiem czy drutem. Może być gołe, nieuszkodzone nasiono, nawet na płask, a dla bardziej dociekliwych ostrzejszym końcem do dołu. Byleby nie prażone! Jeśli chodzi o zapylenie, to nie sądzę, by niedaleko rosnące brzoskwinie miały w tym udział gdyż kwitną później, a zapewniam, że w promieniu kilkudziesięciu kilometrów nie ma innego migdała, bo to ziemie rolnicze z małą świadomością ich właścicieli, co to jest migdał jadalny. Ktoś tu już pisał, że szczepione drzewka są blisko polskiej granicy. Jeśli nie możemy sami jechać, może znajomi nam takie drzewko przywiozą, ale też dziś można kupić przez internet. Oczywiście ja piszę o swoim drzewku i ktoś, np. w innym rejonie Polski może mieć inne doświadczenia, ale zapewniam, że ja przy swoim praktycznie nic oprócz cięcia sanitarnego nie robię i migdały mam każdego roku bez względu na pogodę. Tutaj wysyłam link do fajnej firmy niemieckiej. Faktycznie o tej porze nie mają już katalogu online i nie wiem też, czy sprzedają do Polski, ale często kupowałem u nich przez znajomych z Niemiec. Wiosną lub jesienią oglądałem sobie katalog online, spisywałem numery rośliny i wysyłałem do znajomych. Oni zamawiali i, gdy przyszło, po prostu, bez otwierania paczki przeadresowywali do mnie i wysyłali. Dodam, że gdy kupowałem migdała zimy potrafiły być upierdliwe i mroźne, ale migdał nic sobie z tego nie robił. Dodam, że nie dbam o niego zbytnio, bo to tylko garść migdałów i raczej ciekawostka, a mam inne drzewa, które wymagają o wiele więcej uwagi i bardziej mi na nich zależy.
https://www.as-garten.de/obst/nuesse-ma ... 3509210271