Kapusta kiszona w słoikach

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ario, mam jeszcze takie pytanie odnośnie octu. Bo wczoraj i dziś się nim wysmarowałam (oprócz tego popijam po 2 łyżeczki z wodą) i z zadowoleniem stweirdzam, że nic mi po tym nie odpadło, nie zgniło, ani nie zzieleniało, a pyszczek jakiś taki nawet gładszy mam :) Jest tylko jeden feler: człek po tym tak śmiesznie pachnie... Czy Ty to po jakimś czasie zmywasz wodą, czy zostawiasz i tyle?

Ach, no i jeszcze kapusta, bo nastawiłam kolejną porcję w kamionkowym garnku (rodzina już zamówiła pakustę na świąteczne pierogi), i wystąpiło zjawisko, które było i przy poprzedniej partii, ale zapomniałam zapytać. Otóż sok zbierający się nad kapustą już po pierwszym dniu robi się gęsty, jakby kisielkowaty. Tylko w tym kamionkowym garnku, bo w słoiku sok był normalnej, wodnistej konsystencji. Ki czort? Czy tak może być od garnka, kamienia polnego (wyszorowany domestosem i wygotowany we wrzątku), czy może ceramicznego talerzyka pod kamieniem??
Poprzednią partię kapusty i tak zjadłam, była pyszna, a ja żyję, ale dziwny ten kisiel...
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4452
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ocet po parunastu minutach trzeba zmyć i stosować raz w tygodniu :D

Śluzowatość kapusty to zakażenie bakteriami, można ją jeść ale jest niemiła. Kiedyś widziałam coś takiego u koleżanki.
Ja nie przyciskam kamieniem tylko talerzem obciążonym słoikiem z wodą.

A może ten garnek jest pęknięty lub ma uszkodzoną polewaną powierzchnię? Albo ten kamień jest porowaty ( może to wapień), moja mama miała granitowy i nic się nie działo.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Aria, dzięki :D A ja tak sobie śmierdziałam tym octem i jeszcze zadowolona z siebie byłam :D

Za to z tą śluzowatością kapusty trochę mnie zmartwiłaś. No i ta poprzednia partia nie była "niemiła", wręcz przeciwnie. Kamień jest ee... polny :) Geolog ze mnie jak z kozy rakieta międzyplanetarna, ale wapień kojarzy mi się z raczej "miękką", kruchą skałą. Mój kamień porządny, walnąć w łeb można i się nie rozpadnie (kamień, bo za łeb nie ręczę) :D

Obstawiam więc felerność garnka. Należy do mojego męża, a przedtem należał do jego babci, więc ma już kupę lat. Przeciekać nie przecieka, ale niewykluczone, że ma jakies mikrourazy tej gładkiej powłoki. No nic, jeśli kapusta mimo wszystko okaże się miła w smaku, to zjem i basta. A dla rodzinki zaraz nastawię w 5-litrowym słoju.

Dziękuję za pomoc i pozdrawiam :)
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4452
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Moja kapusta dziś wędruje do spiżarni, nareszcie ;:108
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

O, to długo ją w ciepełku trzymałaś. Cały czas przy kaloryferze? Pytam, ponieważ ta moja partia w felernym garnku już dzisiaj (szósty dzień) zaczyna pachnieć kiszoną kapustą. Co prawda ogrzewamy już dom piecem centralnym, ale garnek stoi dobre 2 metry od kaloryfera, no i nie mam tak ciągle 20 stopni, tylko z przerwami na 18 :)

Może ten mój garnek, oprócz tego, że śluzuje mi kapustę, to jeszcze ma "cudowne" zdolności przyspieszania procesu kiśnięcia... :?
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4452
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Powinna być wyniesiona parę dni wcześniej ale męża nie było, a ten garnek trochę waży...
Ja takiej śluzowej bym nie zjadła, to jest wada kiszonki.
Awatar użytkownika
BEATA55555
200p
200p
Posty: 393
Od: 22 wrz 2008, o 17:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Witajcie!
Byłam wczoraj na moim bazarku i zobaczyłam na straganie kapustę kiszoną (z bardzo małym dodatkiem marchwi) i z grzybami, kilogramowe wiaderko 15 zł !!!!
Wyglądało to tak: warstwa kapusty, cienka warstwa grzybów, warstwa kapusty,cienka warstwa grzybów,warstwa kapusty.
Grzyby z wyglądu podgrzybki (same kapelusze).
Myślę jak się zabrać do zakiszenia takiej kapustki. Grzyby kiszone kiedyś jadłam i bardzo mi smakowały. Może ktoś coś doradzi.

-- N 08 gru 2013 15:59 --

Witajcie!
Byłam wczoraj na moim bazarku i zobaczyłam na straganie kapustę kiszoną (z bardzo małym dodatkiem marchwi) i z grzybami, kilogramowe wiaderko 15 zł !!!!
Wyglądało to tak: warstwa kapusty, cienka warstwa grzybów, warstwa kapusty,cienka warstwa grzybów,warstwa kapusty.
Grzyby z wyglądu podgrzybki (same kapelusze).
Myślę jak się zabrać do zakiszenia takiej kapustki. Grzyby kiszone kiedyś jadłam i bardzo mi smakowały. Może ktoś coś doradzi.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

BEATA55555 pisze:Witajcie!
Byłam wczoraj na moim bazarku i zobaczyłam na straganie kapustę kiszoną (z bardzo małym dodatkiem marchwi) i z grzybami, kilogramowe wiaderko 15 zł !!!!
Wyglądało to tak: warstwa kapusty, cienka warstwa grzybów, warstwa kapusty,cienka warstwa grzybów,warstwa kapusty.
Grzyby z wyglądu podgrzybki (same kapelusze).
Myślę jak się zabrać do zakiszenia takiej kapustki. Grzyby kiszone kiedyś jadłam i bardzo mi smakowały. Może ktoś coś doradzi.
...
Cena wynika z dodatku grzybów. Do tej pory kisiłam tylko rydze ale bez kapusty :wink: . Z kapustą kisiłam dynię i to polecam.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4452
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Jeszcze nie kisiłam kapusty z dodatkiem grzybów, nawet nie jadłam nigdy kiszonych, tylko chyba trzeba użyć świeżych kapeluszy i teraz już za późno na takie eksperymenty.

Jako dodatki do kapusty mogę polecić dynię, jabłka, gruszki i buraki, tylko barwią kiszonkę.
magda2013
50p
50p
Posty: 70
Od: 21 maja 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Chciałam tylko zameldować ze moja kiszona kapusta która robiłam jakies 2 miechy temu JEST BOSKA!!Ten smak !Cos wspaniałego!Ostatnio miałam okazję zjeść ta sklepowa niczym nie przypomina tej mojej z beczki!!!!!Przechowuje się świetnie ..zrobiłam 30 kg..ale za rok tak koło 40 kg naszykuję!!!!Miodzio...dziekuje wszystkim za pomoc ;:138 ;:138 ;:138
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4452
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ja też na święta gotowałam moją kapustę i jestem bardzo zadowolona, jest pyszna ;:137
Zgadzam się z Magdą, własna kiszonka jest najlepsza ;:136

Do barszczyku oczywiście ocet winny domowy, mniam.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Hej Magda2013 :)
Mam prośbę, jeśli znajdziesz chwilkę. Czy mogłabyś podać, w jakiej temp. przechowujesz swoją kapustę i w jaki sposób, tj. czy w beczce wciąż masz talerz i kamień, czy jakoś inaczej? Będę wdzięczna za odp. :)

Z mojej kapusty też były pierogi z kapustą i grzybami, ale wciąż robię małe porcje kiszonki z obawy, że w mojej piwnicy nie przechowa się zbyt długo - wilgoć, żaby (nie wiem, skąd się tam biorą!), myszy i różne takie. Słoikom "zassanym" to nie przeszkadza, ale o kapustę bym się obawiała.
Awatar użytkownika
Aga2
200p
200p
Posty: 448
Od: 31 mar 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Kapusta kiszona to moje odkrycie jesieni 2013 .Już trochę żyje a dopiero teraz poszłam po rozum do głowy.
Kupuje 1 główki średnio duża szatkuje sole ugniatam jak się spoci do słoików 3/4 wysokości (z marchewką na koniec).
Wychodzi 4 do 5 słoików litrowych kładę zakrętki luzem na wierzch i przez 3 następne dni dociskam ręcznie wewnątrz słoika potem wkładam do lodówki.
Krótko terminowe kiszonki zawsze świeże .
Dzięki temu odkryłam smak prawdziwej sałatki z kiszonej kapusty . Kapusta kiszona kupna nie umywa się do tej samemu robionej .

Czesi już przecież dawno wstrzymali nam dostawy do ich kraju kiszonej kapusty dodajemy w produkcji masowej takie cuda że aż przykro że nas tak trują ( kwas mrówkowy itd.. )
Mści się brak norm które zlikwidowali .
Cała żywność naszych producentów to jakaś parodia.
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
ahina
50p
50p
Posty: 92
Od: 13 cze 2010, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubuskie

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Wcześniej kisiłam kapustę w wiaderku plastikowym tupperware i było Ok, ostatnie dwie próby nie udane; kapusta sina na wierzchu, niżej z wyglądu dobra- kolor jasny ale w smaku octowata.
Zniechęciłam się do kiszenia.
Po przeczytaniu tego wątku na próbe kiszę w słoiku litrowym, kapusta jest już kwaśna, na wierzchu sok mętny. Gdy było mało soku dolałam posoloną wodę.
Pozdrawiam Halina.
Awatar użytkownika
Mirabela
1000p
1000p
Posty: 1899
Od: 30 wrz 2011, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

To coś dla mnie, kiszona kapustka! Przeczytałam od dechy do dechy . Przyznam się, że jeszcze nie kisiłam osobiście, ale mój tato to czynił i pamiętam co i jak. Ale wiecie , że wśród tej poszatkowane kapusty zagrzebać można małe główki w całości . Jak się ukisiły to mam robiła gołąbki. Pyszne! Pozdrawiam Mirka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”