W zeszłym roku miałem taką sytuację, że mój złotokap nie kwitł. Dopiero pod koniec sierpnia "zaskoczyłem", że może brakuje mu wapnia. Podsypałem i po ok dwóch tygodniach (koniec sierpnia), w dość nienaturalnym czasie, pojawiły się kwiaty. Co prawda niewiele, ale się pojawiły. Byłem zaskoczony. Niestety w następnym roku (ten rok), po ostrej zimie i majowych przymrozkach, mój złotokap został zaatakowany przez gruzełka cynobrowego. Chore części drzewka wyciąłem i obecnie wyprowadzam nowe, młode gałęzie.
Oczywiście Monika ma dużo racji w tym, że to co napisałem jest bliższe czarom niż rzeczywistości, natomiast u mnie to się zdarzyło

stąd taka informacja w powyższych postach.
Niemniej nie musi tak być w każdym przypadku i u każdego
