Widzisz Lilu powiedzenie' ptasie móżdzki ' wcale sie nie sprawdza. Taki mądralinski'

Polatał ,popolował,obejrzał trochę świata i do domu ,do swojego gniazdka do swojej 'mamy;poopowiadać jak było.W domu zawsze cieplej niż na gałęzi i pojeść można bez wysilku latania za muchą.Nie wiem , ale ja myślę że to jest dobry pomysł z tą budką obok domu ,włożyć mu tam jego sianko i musi się przyzwyczić.Ale wracając do jego przylotu ,poparz Lilu pamietał że tu jest jego dom i drzwi przez które z nim wychodziłaś na spacer ,niesamowite -mały mądrala.A tak na marginesie ,trzeba pamietać że on nie ma rodziny, ani braci ani rodziców ,tak to by latał z nimi i uczył się ptasiego życia i wszystkiego od nich .Może za którymś razem zaprzyjażni się ze swoimi kolegami

w okolicy