Posiadam cztery baobaby a dwa poszły po rodzinie. Jedna sadzonka została zakupiona w 2014 jako dwuletnia na allegro.
Wszystkie rosną w mieszance piasku oraz ziemi kwiatowej 1/1. Zimują na parapecie bez kaloryfera temperatura od 13 do 16.
Od momentu jak wszystkie liście odpadną nie podlewam aż do momentu pierwszych pąków czyli wiosną.
W 2012 roku miałem baobaba, byłem nadopiekuńczy, podlewałem zimą raz w miesiącu i wiosną zgnił mu korzeń jak to odkryłem było za późno. Teraz wiem, że przy hodowli należy stosować proste zasady.
Przykładem jest mój najmniejszy baobab wykiełkował 12.08.2014 r. miał tylko 5 listków "taka marnota" myślałem że będzie po nim (mały korzeń a liście stracił wrzesień - listopad). Ale wystartował rośnie traktowany był jak inne brak wody od listopada do maja.
Teraz ma 5 cm.
W tle pojemniczek po jogurcie z nasionem Grandidieri - na razie nic nie widać.
Witam
Jestem tu nowa i mam nadzieję że mi pomożecie. Mam 4 baobaby (miałam 5 ale jeden mi się złamał przy przesadzaniu ) i jakieś 10 dni temu przesadziłam je do doniczek hydroponicznych. Wydawało mi się że dobrze je podlewam, potem jednak coś się zaczęło z nimi dziać i pomyślałam że za mało podlałam a teraz jednak doszłam do wniosku że je przelałam! Pomóżcie! Co mam z nimi teraz zrobić? Przeczytałam gdzieś że muszę je wyjąć z doniczek i trochę podsuszyć, tak też przed chwilą zrobiłam, Czy jest jeszcze dla nich jakaś nadzieja? Tak wyglądały 10 dni temu po przesadzeniu:
Ja ogólnie zrezygnowałem z uprawy hydroponicznej dla baobabów, ponieważ jesienią przechodzą w stan spoczynku i łatwiej je zostawić w suchej ziemi niż w keramzycie...
Ja na Twoim miejscu wsadziłbym te baobaby do ziemi.
Ja baobabu nie mam w ogóle.
Natomiast wiem, ze przy przenoszeniu z ziemi do hydro jest ciężko. Dokładne wypłukanie korzeni jest konieczne, ale i tak nie zawsze sie udaje. Staram się pakować do hydro rośliny ukorzeniane w wodzie lub w mokrym keramzycie.
Natomiast moim ostatnim odkryciem, na razie jeszcze w fazie eksperymentu, jest podłoże kokosowe. Czyli włókna grubo cięte i drobne z dodatkiem perlitu i keramzytu. Ja dosypuję na oko dobrej jakościowo ziemi. Podłoże to jest przewiewne, dostęp tlenu do korzeni doskonały. Tylko jest jałowe.