
Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
I pousuwaj chore liście... 

Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
- iCON
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 12 maja 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Tak zrobię, dziękuję wszystkim za pomoc.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7998
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Wątpię, by REVUS 250sc poradził sobie z łodygową zarazą. Ten środek mimo, że jest zapobiegawczo- interwencyjny, działa tylko wgłębnie i kontaktowo, trzeba rośliny opryskać bardzo dokładnie, plusem- to to, że po wyschnięciu jest odporny na zmywanie i krótki okres karencji bo tylko 3 dni. Tutaj potrzebny jest już środek o działaniu systemicznym, niestety. 

Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Czy to jest brunatna plamistość ?
http://images68.fotosik.pl/9/f4c22c72c0b16a1d.jpg
Za duże zdjęcie- mod.jokaer
Pozdrawiam Teresa
http://images68.fotosik.pl/9/f4c22c72c0b16a1d.jpg
Za duże zdjęcie- mod.jokaer
Pozdrawiam Teresa

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Miałam na pomidorach jakieś mszyce i inne stworki meszkopodobne. Wczoraj prysnęłam wyciągiem z wrotyczu (jeszcze nie można tego nazwać gnojówką, ale już było bardzo ciemne) i dzisiaj czysto! Polecam. Wrzuciłam kilka roślin do wiadra, zalałam wodą, stało jakieś niecałe 2 tygodnie, nawet nie przykrywałam, co woda odparowała, to deszcz dopadał.
Spryskałam cześć pomidorów, żeby porównać z innymi działanie. No i faktycznie, pryskane czyste, a na reszcie - dalej są mszyce, jak były.
Ustawiłam opryskiwacz na minimalne kropelki, taka mgiełkę.
Spryskałam cześć pomidorów, żeby porównać z innymi działanie. No i faktycznie, pryskane czyste, a na reszcie - dalej są mszyce, jak były.
Ustawiłam opryskiwacz na minimalne kropelki, taka mgiełkę.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 13 lis 2012, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Te żółte odbarwienia, to najprawdopodobniej niedobór magnezu. Te brązowe zrogowacenia plus skręcanie liści, to może być czegoś nadmiar. Może potasu? Nie dałeś ostatnio większej ilości nawozu?
Generalnie nie jest z nimi źle. Mocniejsze podlewanie powinno wypłukać nadmiary.
Generalnie nie jest z nimi źle. Mocniejsze podlewanie powinno wypłukać nadmiary.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 13 lis 2012, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
2 tygodnie temu dostały dolistnie florivit i saletre wapniową, pod krzaczki po łyżce stołowej siarczanu potasu, aby się lepiej owoce wybarwialy.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Czyli mogło być trochę za dużo tego nawozu. Potas przyblokował pobieranie magnezu. Obfite podlanie lub duży deszcz powinny poprawić sytuację.
Pozdrawiam
Adam
Adam
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
A ja mam takie pytanie. Co spowodowało taki wygląd pomidorów?
Nadwyżki rozsady teść posadził w polu obok kukurydzy, rzadko tam zaglądamy bo to nie po drodze, więc nie są nawożone i pryskane poza garścią obornika i miedzianem na start.
Dziś przyniósł owoce ale nie wyglądają apetycznie i nikt nie chce ich jeść.


Nadwyżki rozsady teść posadził w polu obok kukurydzy, rzadko tam zaglądamy bo to nie po drodze, więc nie są nawożone i pryskane poza garścią obornika i miedzianem na start.
Dziś przyniósł owoce ale nie wyglądają apetycznie i nikt nie chce ich jeść.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- iCON
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 12 maja 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
gienia1230 możesz polecić konkretny środek, który sobie z tym poradzi? Prysnąłem dzisiaj REVUS'em, za kilka dni mogę jeszcze raz czymś systemicznym.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Ja wprawdzie nie jestem gienia 1230
, ale na łodygową wersję zarazy kup sobie Infinito.

Pozdrawiam,Małgorzata
- iCON
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 12 maja 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
basow@ dzięki ;)