

Lucynko witaj


Ryśku twoje azalie mimo, że nie mają rozerwanej bryły też spokojnie dadzą sobie radę....moje najwcześniej sadzone też nie były rozrywane , i jest ok


Dorotko dziękuję za linka. Jest naprawdę ciekawy, zawsze warto popatrzeć na takie świetne podpowiedzi


Tadku ja w tej kwestii się nie wypowiem, ponieważ nigdy nie daję nawozów przy sadzeniu. Wydaje mi się, że rośliny w szkółkach są tak ,,nawitaminizowane,, ze na start im starczy. Staram się, żeby gleba w jaką sadzę była bogata i odżywcza. A nawozami podsypuję dopiero w kolejnym sezonie po posadzeniu.
Wcale nie twierdzę, ze tak jest najlepiej jak ja robię, może faktycznie lepiej jest dać od razu do dołka nawozy. Mnie jednak najlepiej odpowiada mój sposób
