Wiejski po przejściach cz.36
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3362
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Niebo wygląda bardzo groźnie a zdjęcie z szklanka mistrzowskie.
Pada ,wieje i tak na przemian ,ach ta pogoda.Mam nadzieję że, u Ciebie wiatr nie wyrządził szkód.
Marysiu jeszcze sporo kolorków masz w ogrodzie,Ja tez muszę pomyśleć o roślinkach
które jesienią rozjaśnią szarzyznę.Chryzantemy bardzo ładne ,w takiej cenie to grzech nie kupić.
Pozdrawiam.
Pada ,wieje i tak na przemian ,ach ta pogoda.Mam nadzieję że, u Ciebie wiatr nie wyrządził szkód.
Marysiu jeszcze sporo kolorków masz w ogrodzie,Ja tez muszę pomyśleć o roślinkach
które jesienią rozjaśnią szarzyznę.Chryzantemy bardzo ładne ,w takiej cenie to grzech nie kupić.
Pozdrawiam.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Niesamowite prymulki przypominają o sobie. Coś im się pomyliło.
Nasturcje nadal kwitną wspaniale.
Nasturcje nadal kwitną wspaniale.
- delosperma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2421
- Od: 20 mar 2012, o 00:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Piękne kupiłaś chryzantemy, wcale się nie dziwię, że zostaną w ogrodzie. Też kiedyś kupiłam za bezcen kilka kolorów i niektóre przetrwały nawet 2 zimy.
Pierwiosnki też u mnie kwitną na całego. Ciekawe, co będzie wiosną.??
Pierwiosnki też u mnie kwitną na całego. Ciekawe, co będzie wiosną.??
Maria motyczką dziabnięta
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42269
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witam!
Październik, żeby nie powiedzieć piździernik kończy się a zarazem rok dobiega końca. Przedziwny dla naszych ogrodów a obfity dla lasów. Zima coraz bliżej mnie, ale jeszcze mieczyki i dalie nie wykopane. Może jednak dzisiaj wykopię skoro drogi na Podhalu białe i zawiewa mroźnym powietrzem, bo jak sypnie u mnie to gorzej będzie wykopywać a tak to obeschną w altanie i może przetrwają do wiosny.
Irenko zmartwiły mnie Twoje dolegliwości, a ponieważ sama kiedyś miałam podobne to chciałam Cię uczulić Cieszę się że jest poprawa i każdy z nas ma coś szczególnie wrażliwego i powinien o to dbać! Furaginy chyba też nie powinno się brać ot tak tylko jest jakiś system zażywania i wtedy jest efekt pozytywny czyli wyleczenie a nie zaleczenie, ale to Ci powie LPK. Mnie właśnie tak powiedziała moja rodzinna. Ogrodowi odpuść dopóki nie poczujesz się całkiem wyleczona! masz rację lis znalazł stołówkę i będzie problem, bo jak raz znajdzie źródło pożywienia to nie odpuści i może narobić szkód. No tak, ale kotów też nie możesz przestać karmić.
Trzymaj się zdrowo Irenko
Ewciu już wiem! poprawiłam się Zostawię jedną chryzantemę bo strasznie mi się podoba a nie mam zwyczaju przynosić z cmentarzy niczego, więc sprawdzę czy przetrwa. Pewnie to zależy od tego jak ją wsadzono do doniczki jak urąbano z większej kępy i uszkodzono korzenie to może być różnie. Z trójsklepką to ja mam już kilka lat korowody i zobaczymy jak teraz pójdzie. Lucynka daje z serca i kwiatki się przyjmują żeby tylko chciały zostać No widzisz to u Ciebie też hortensje zaczynają od nowa i żeby to były młode sadzonki, ale mam je już parę lat.
Alu i u mnie wiało a mokro mam strasznie i to któryś raz w tym sezonie. Woda stoi dosłownie wszędzie bo już glina nie porzyjmuje Hortensje kwitną tylko bukietowe bo ogrodowe nie okryte straciły większość pędów i pąki. Chryzantemę mam od Zosi Zwkwiat od Tereni miałam z mniejszymi kwiatkami i też coś zanika
Pozdrawiam serdecznie
Wandziu długie lata miałam podobno skojarzenie jak Twoja córka i dopiero tutaj dostałam jedną drugą chryzantemkę i przekonałam się, przecież na grobach pojawiają się też róże i rosną wokół nich a nikt nie kojarzy róż z tym miejscem. Chryzantemy to po prostu kwiaty wytrzymujące niewielki mróz i tylko je jako świeże możemy kłaść na groby swoich bliskich.
Tak to jest kwiat karczocha, które w tym roku rosły wyjątkowo źle. Małe krępe i nie zjadłam żadnego pąka, a na koniec dwa zakwitły takimi niski kwiatkami.
Lucynko trzymam kciuki za trójsklepkę tzn żeby się rozrosła to potem już zostanie. Wszelkie kwiatuszki kwitnące o tej porze są szczególnie mile widziane
A białych Ci nie posłałam czy się nie przyjęły?, bo one też są śliczne i odporne na mróz. Brązową za mocno dzieliłam i muszę ja odbudować wiosną
Pamiętam , że niektórzy w piwnicy przechowywali chryzantemy, bo dla nich światło ma znaczenie ale ważne żeby je odpowiednio podlewać bo można woda też zaszkodzić...no tak ale ja nie mam piwnicy.
Pierwiosnki zawsze kwitną późną jesienią i potem wiosną także chyba nic im się nie pokićkało. Dziewannę Twoją widziałam! Kawaler jeszcze 10 dni musi (a my z nim) wytrzymać w domu, bo niestety sam się chce leczyć
Dzisiaj już wszystko mam chmury, słońce, wiatr i brak wiatru a teraz M mówi że w załomach leży biała kaszka. Musimy się jakoś wspomagać! więc trzymaj się zdrowo Lucynko i słonka Ci życzę
Joasiu koniecznie wprowadź do ogrodu jesienne kwiaty astry szybko się rozrastają a chryzantemy różnie są odporne odmiany, ale i te jednoroczne są niedrogie a wprowadzają kolorowe plamy
Dziękuję za miłe słowa i pozdrowienia i Tobie życzę lepszej pogody na jesienne prace ogrodowe skoro masz okazję coś podziałać u siebie
Misiu u mnie zawsze późną jesienią kwitną pierwiosnki, nie tak spektakularnie jak wiosną ale zawsze coś!
Natomiast nasturcje całe lato czaiły się, a teraz wybuchły!
Marysiu jak kupuję chryzantemy w drodze na cmentarz to trudno zabierać, bo zawsze chodzimy obładowani, jako że parkingi są daleko od bramy cmentarnej. Jak mieszkaliśmy w Krakowie to jeździliśmy autobusem, bo było blisko i w jednym miejscu, teraz samochodem
Pierwiosnki zawsze kwitną wiosną bujniej, a teraz jak wszystko co powtarza...nieśmiało!
Powtórki kwitnienia!
i potargane chryzantemy!
Dobrego dnia i spokojnego tygodnia bez wiatru i deszczu!
Właśnie ogród pokrywa pierwszy śnieg
Październik, żeby nie powiedzieć piździernik kończy się a zarazem rok dobiega końca. Przedziwny dla naszych ogrodów a obfity dla lasów. Zima coraz bliżej mnie, ale jeszcze mieczyki i dalie nie wykopane. Może jednak dzisiaj wykopię skoro drogi na Podhalu białe i zawiewa mroźnym powietrzem, bo jak sypnie u mnie to gorzej będzie wykopywać a tak to obeschną w altanie i może przetrwają do wiosny.
Irenko zmartwiły mnie Twoje dolegliwości, a ponieważ sama kiedyś miałam podobne to chciałam Cię uczulić Cieszę się że jest poprawa i każdy z nas ma coś szczególnie wrażliwego i powinien o to dbać! Furaginy chyba też nie powinno się brać ot tak tylko jest jakiś system zażywania i wtedy jest efekt pozytywny czyli wyleczenie a nie zaleczenie, ale to Ci powie LPK. Mnie właśnie tak powiedziała moja rodzinna. Ogrodowi odpuść dopóki nie poczujesz się całkiem wyleczona! masz rację lis znalazł stołówkę i będzie problem, bo jak raz znajdzie źródło pożywienia to nie odpuści i może narobić szkód. No tak, ale kotów też nie możesz przestać karmić.
Trzymaj się zdrowo Irenko
Ewciu już wiem! poprawiłam się Zostawię jedną chryzantemę bo strasznie mi się podoba a nie mam zwyczaju przynosić z cmentarzy niczego, więc sprawdzę czy przetrwa. Pewnie to zależy od tego jak ją wsadzono do doniczki jak urąbano z większej kępy i uszkodzono korzenie to może być różnie. Z trójsklepką to ja mam już kilka lat korowody i zobaczymy jak teraz pójdzie. Lucynka daje z serca i kwiatki się przyjmują żeby tylko chciały zostać No widzisz to u Ciebie też hortensje zaczynają od nowa i żeby to były młode sadzonki, ale mam je już parę lat.
Alu i u mnie wiało a mokro mam strasznie i to któryś raz w tym sezonie. Woda stoi dosłownie wszędzie bo już glina nie porzyjmuje Hortensje kwitną tylko bukietowe bo ogrodowe nie okryte straciły większość pędów i pąki. Chryzantemę mam od Zosi Zwkwiat od Tereni miałam z mniejszymi kwiatkami i też coś zanika
Pozdrawiam serdecznie
Wandziu długie lata miałam podobno skojarzenie jak Twoja córka i dopiero tutaj dostałam jedną drugą chryzantemkę i przekonałam się, przecież na grobach pojawiają się też róże i rosną wokół nich a nikt nie kojarzy róż z tym miejscem. Chryzantemy to po prostu kwiaty wytrzymujące niewielki mróz i tylko je jako świeże możemy kłaść na groby swoich bliskich.
Tak to jest kwiat karczocha, które w tym roku rosły wyjątkowo źle. Małe krępe i nie zjadłam żadnego pąka, a na koniec dwa zakwitły takimi niski kwiatkami.
Lucynko trzymam kciuki za trójsklepkę tzn żeby się rozrosła to potem już zostanie. Wszelkie kwiatuszki kwitnące o tej porze są szczególnie mile widziane
A białych Ci nie posłałam czy się nie przyjęły?, bo one też są śliczne i odporne na mróz. Brązową za mocno dzieliłam i muszę ja odbudować wiosną
Pamiętam , że niektórzy w piwnicy przechowywali chryzantemy, bo dla nich światło ma znaczenie ale ważne żeby je odpowiednio podlewać bo można woda też zaszkodzić...no tak ale ja nie mam piwnicy.
Pierwiosnki zawsze kwitną późną jesienią i potem wiosną także chyba nic im się nie pokićkało. Dziewannę Twoją widziałam! Kawaler jeszcze 10 dni musi (a my z nim) wytrzymać w domu, bo niestety sam się chce leczyć
Dzisiaj już wszystko mam chmury, słońce, wiatr i brak wiatru a teraz M mówi że w załomach leży biała kaszka. Musimy się jakoś wspomagać! więc trzymaj się zdrowo Lucynko i słonka Ci życzę
Joasiu koniecznie wprowadź do ogrodu jesienne kwiaty astry szybko się rozrastają a chryzantemy różnie są odporne odmiany, ale i te jednoroczne są niedrogie a wprowadzają kolorowe plamy
Dziękuję za miłe słowa i pozdrowienia i Tobie życzę lepszej pogody na jesienne prace ogrodowe skoro masz okazję coś podziałać u siebie
Misiu u mnie zawsze późną jesienią kwitną pierwiosnki, nie tak spektakularnie jak wiosną ale zawsze coś!
Natomiast nasturcje całe lato czaiły się, a teraz wybuchły!
Marysiu jak kupuję chryzantemy w drodze na cmentarz to trudno zabierać, bo zawsze chodzimy obładowani, jako że parkingi są daleko od bramy cmentarnej. Jak mieszkaliśmy w Krakowie to jeździliśmy autobusem, bo było blisko i w jednym miejscu, teraz samochodem
Pierwiosnki zawsze kwitną wiosną bujniej, a teraz jak wszystko co powtarza...nieśmiało!
Powtórki kwitnienia!
i potargane chryzantemy!
Dobrego dnia i spokojnego tygodnia bez wiatru i deszczu!
Właśnie ogród pokrywa pierwszy śnieg
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witaj Marysiu, śliczne kupiłaś chryzantemy ,lubię ogniste kolory w ogrodzie ,dzisiaj u mnie nie pada jest chłodno i rześko więc wybieram się do ogrodu ,może znowu coś nadrobię ,liście też trzeba zgrabić i pozbierać z rabat ,bo katalpy i klony zasypały grubo ,a w kompostowniku zrobi się z nich super ziemia ,myślę ,że pogoda się nam poprawi i jeszcze będą piękne dni chociaż ja jestem ciągle głodna jak i mój kot a to może oznaczać ciężką zimę ,pozdrawiam
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu trzymam kciuki za Trójsklepkę , a Lucynka ma wielkie mam od niej kilka darów póki co rosną super. Ja na cmentarz raczej nie noszę doniczkowych, ale już mi się zdarzyło kupić pod cmentarzem doniczkową... była u mnie na balkonie, potem poszła na działkę do sąsiadki i przez kilka lat się trzymała całkiem nieźle... Do tej pory szukam takiej samej, ale z marnym skutkiem ... Cieplutko pozdrawiam
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu, ależ mam i białe chryzantemy od Ciebie, nawet ich zdjęcia już wstawiałam. Też są śliczniutkie!
Z naszym 'kawalerem' przechodziliśmy podobną 'szkołę', a żeby nie było za lekko, to jednocześnie z panem pieskiem w kołnierzu paradowała pani kotka w ubranku. Mieliśmy siedem światów z nimi, ale piesek i tak był mniej uciążliwy, dość szybko pogodził się z sytuacją w przeciwieństwie do koty, która kilka razy się rozebrała.
U mnie dzisiaj był tylko wiatr, a po niebie wędrowało i dzięki temu było całkiem przyjemnie mimo temperatury bliskiej zera. Tak więc Twoje życzenie się spełniło, za co gorąco Ci dziękuję.
Tobie również słoneczka życzę.
Z naszym 'kawalerem' przechodziliśmy podobną 'szkołę', a żeby nie było za lekko, to jednocześnie z panem pieskiem w kołnierzu paradowała pani kotka w ubranku. Mieliśmy siedem światów z nimi, ale piesek i tak był mniej uciążliwy, dość szybko pogodził się z sytuacją w przeciwieństwie do koty, która kilka razy się rozebrała.
U mnie dzisiaj był tylko wiatr, a po niebie wędrowało i dzięki temu było całkiem przyjemnie mimo temperatury bliskiej zera. Tak więc Twoje życzenie się spełniło, za co gorąco Ci dziękuję.
Tobie również słoneczka życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6396
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiejski po przejściach cz.36
U Ciebie jeszcze bujna i kolorowa roślinność, jak na te wybryki pogody szaliczek całkiem przyzwoicie wygląda. Kupione chryzantemy również pochwalę, kwiaty mają taki energetyczny kolor.
Piszesz, że niezimujących jeszcze nie wykopałaś, u mnie taka sama sytuacja. Wykopałam mieczyki karłowe, bo miały jeszcze kwiaty i wsadziłam razem z bryłą ziemi do miski. Stoją w ciemnej altanie i na razie sobie kwitną. Do wykopania została jeszcze galtonia, cantedeskia i acidantera, które stoją w wodzie. Trzeba czekać, aż woda wsiąknie. Wczoraj kilka razy sypał śnieg i lodowe krupy, a wiało niemożebnie. W nocy oczywiście przymroziło, ale dzisiaj chociaż cicho, wiatru nie słychać.
Piszesz, że niezimujących jeszcze nie wykopałaś, u mnie taka sama sytuacja. Wykopałam mieczyki karłowe, bo miały jeszcze kwiaty i wsadziłam razem z bryłą ziemi do miski. Stoją w ciemnej altanie i na razie sobie kwitną. Do wykopania została jeszcze galtonia, cantedeskia i acidantera, które stoją w wodzie. Trzeba czekać, aż woda wsiąknie. Wczoraj kilka razy sypał śnieg i lodowe krupy, a wiało niemożebnie. W nocy oczywiście przymroziło, ale dzisiaj chociaż cicho, wiatru nie słychać.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42269
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witam w pierwszy mroźny poranek w tym sezonie!
Wszystko zmrożone, ale temperatura lepsza niż wczoraj w mroźnym wietrze Teraz nawet wychodzi słońce, ale takie zimowe.
Martusiu nie odważyłam się wczoraj cokolwiek robić w ogrodzie, bo wiał tak mroźny wiatr że za każdym razem uciekałam do domu. Wyjścia ograniczyłam do najpilniejszych. Dzisiaj kaczki miały ślizgawkę na swoim niewielkim stawie. Stały nad wodą zdziwione Na szczęście u mnie zimy nie będzie bo nie jestem ciągle głodna Pozdrawiam
Ewciu ja na grobach mam tylko żywe kwiaty więc doniczki również. Nigdy nie kupiłam sztucznego kwiatka. Na jednym grobie mam tylko granitową ramę więc tutaj doniczki dobrze się prezentują. Bardzo chciałabym żeby trójsklepka została na dłużej nie tylko dla mnie ale także dla Lucynki
Trzymaj się zdrowo Ewuniu
Lucynko to dobrze, wiesz nie rozróżniam czy ode mnie czy nie ale najważniejsze że się przyjęły i rosną
Twój kawaler też jest sporym pieskiem a ta miedniczka biegająca po domu robi sporo zamieszania. W dodatku nasz kantami tego urządzenia robi sobie krzywdę, bo koniecznie chce się sam leczyć. Jeszcze do poniedziałku musi być pod kontrolą, a jak się rana całkiem zabliźni to wróci do Loli, bo Lal smutna. Nasza Monia dobrze zniosła zabieg i nie rozbierała się. Sponiewierana była tylko 2 dni a potem już funkcjonowała w miarę normalnie tylko jakoś ją znosiło bokiem
Wczoraj był marzec w pełnej krasie ale dzisiaj chyba będzie bardziej listopadowo...zimowo!
Słonko świeci i u Ciebie też mam nadzieję, więc dobrego dnia Lucynko
Lidziu bujna roślinność dostała dzisiaj mrozem po nosie i jakieś skulone te moje kwiatki. Dalie już rano widziałam brunatne więc wykopki muszę zrobić jak najszybciej. Galtonie i eukomisy już wykopałam parę dni temu i dalie zaczęłam, ale niestety zostawiłam w koszu w ogrodzie więc nie wiem czy coś z nich będzie Mieczyki trzymałam do końca, bo przez majowy wyjazd posadziłam koło 10 czerwca to późno kwitły i późno narastały.
Pogodę miałyśmy i mamy taką samą...cóż listopad puka do bram ogrodów!
Parę dni temu ścięłam róże, ale po dobie stoją ususzone!!! Nie wiem czy dlatego, że stały na kominku a młoda całe popołudnie paliła i gorące powietrze tak na nie podziałało, czy źle zniosły wniesione z zimnego do ciepłego.
i wczorajszy pierwszy śnieg!
dynie już w domu!
i nasz rekonwalescent
Życzę przyjemnego dnia!
Wszystko zmrożone, ale temperatura lepsza niż wczoraj w mroźnym wietrze Teraz nawet wychodzi słońce, ale takie zimowe.
Martusiu nie odważyłam się wczoraj cokolwiek robić w ogrodzie, bo wiał tak mroźny wiatr że za każdym razem uciekałam do domu. Wyjścia ograniczyłam do najpilniejszych. Dzisiaj kaczki miały ślizgawkę na swoim niewielkim stawie. Stały nad wodą zdziwione Na szczęście u mnie zimy nie będzie bo nie jestem ciągle głodna Pozdrawiam
Ewciu ja na grobach mam tylko żywe kwiaty więc doniczki również. Nigdy nie kupiłam sztucznego kwiatka. Na jednym grobie mam tylko granitową ramę więc tutaj doniczki dobrze się prezentują. Bardzo chciałabym żeby trójsklepka została na dłużej nie tylko dla mnie ale także dla Lucynki
Trzymaj się zdrowo Ewuniu
Lucynko to dobrze, wiesz nie rozróżniam czy ode mnie czy nie ale najważniejsze że się przyjęły i rosną
Twój kawaler też jest sporym pieskiem a ta miedniczka biegająca po domu robi sporo zamieszania. W dodatku nasz kantami tego urządzenia robi sobie krzywdę, bo koniecznie chce się sam leczyć. Jeszcze do poniedziałku musi być pod kontrolą, a jak się rana całkiem zabliźni to wróci do Loli, bo Lal smutna. Nasza Monia dobrze zniosła zabieg i nie rozbierała się. Sponiewierana była tylko 2 dni a potem już funkcjonowała w miarę normalnie tylko jakoś ją znosiło bokiem
Wczoraj był marzec w pełnej krasie ale dzisiaj chyba będzie bardziej listopadowo...zimowo!
Słonko świeci i u Ciebie też mam nadzieję, więc dobrego dnia Lucynko
Lidziu bujna roślinność dostała dzisiaj mrozem po nosie i jakieś skulone te moje kwiatki. Dalie już rano widziałam brunatne więc wykopki muszę zrobić jak najszybciej. Galtonie i eukomisy już wykopałam parę dni temu i dalie zaczęłam, ale niestety zostawiłam w koszu w ogrodzie więc nie wiem czy coś z nich będzie Mieczyki trzymałam do końca, bo przez majowy wyjazd posadziłam koło 10 czerwca to późno kwitły i późno narastały.
Pogodę miałyśmy i mamy taką samą...cóż listopad puka do bram ogrodów!
Parę dni temu ścięłam róże, ale po dobie stoją ususzone!!! Nie wiem czy dlatego, że stały na kominku a młoda całe popołudnie paliła i gorące powietrze tak na nie podziałało, czy źle zniosły wniesione z zimnego do ciepłego.
i wczorajszy pierwszy śnieg!
dynie już w domu!
i nasz rekonwalescent
Życzę przyjemnego dnia!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7120
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu, gratuluję pierwszego śniegu
Ładne kwiatki sobie kupiłaś. Moja znajoma przynosiła z cmentarza i wsadzała do ogrodu Jakoś nie wiem, czy bym się odważyła bo mnie od dziecka babcia mawiała, że niczego nie wolno zabierać z cmentarza. Ja wiem, już jestem starsza i swoje wiem, ale....wpojone zasady trwają cały czas.
Jak byłam w ogrodniczym po akcesoria do wiązanek, to oczy nie wiedziały gdzie patrzeć, bo takie cudne teraz mają te chryzki, że nie wiedziałam co brać. A najbardziej te duże kwiaty mi się podobają. Białe
Słodki ten zakapeluszowany piesio Ten wzrok mówi wszystko.
Bukiet różany chyba i ja przyniosę niebawem ale to już będzie ostatni w tym roku
Ładne kwiatki sobie kupiłaś. Moja znajoma przynosiła z cmentarza i wsadzała do ogrodu Jakoś nie wiem, czy bym się odważyła bo mnie od dziecka babcia mawiała, że niczego nie wolno zabierać z cmentarza. Ja wiem, już jestem starsza i swoje wiem, ale....wpojone zasady trwają cały czas.
Jak byłam w ogrodniczym po akcesoria do wiązanek, to oczy nie wiedziały gdzie patrzeć, bo takie cudne teraz mają te chryzki, że nie wiedziałam co brać. A najbardziej te duże kwiaty mi się podobają. Białe
Słodki ten zakapeluszowany piesio Ten wzrok mówi wszystko.
Bukiet różany chyba i ja przyniosę niebawem ale to już będzie ostatni w tym roku
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42269
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Małgosiu takie same zasady wpajali mnie i jestem im wierna! ale moje do cmentarza nie dojadą przynajmniej jedna doniczka. Tym bardziej, że właśnie jedna trochę potańczyła z wiatrem Duże białe chryzantemy w naszym krakowskim klimacie rzadko wytrzymują dni listopadowe i potem smutno wyglądają. Już widzę, że w okolicy pełni mróz będzie i tylko sporo zielonego, suszone kwiatki mają szansę przeżyć, bo nawet te doniczkowe astry długo nie przetrwają!
Dzięki zabiegowi zaprzyjaźniliśmy się z kapeluśnikiem, bo tak to tylko doraźne kontakty były Zostawiany jest pod moja opieką jak wnuczek
Dzięki zabiegowi zaprzyjaźniliśmy się z kapeluśnikiem, bo tak to tylko doraźne kontakty były Zostawiany jest pod moja opieką jak wnuczek
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Dzień dobry bardzo
U mnie też wczoraj posypał śnieg, niesamowite, że w październiku coś białego leciało z nieba Poleżeć nie zdążył, choć było zimno to do mrozu jeszcze daleko. A i tak wyszedł od razu temat "Mamo, na sanki"
Niesamowicie to wygląda, ta kwitnąca teraz róża! I w dodatku fioletowa, od razu ściąga spojrzenie!
Ja też nie zjadłam karczocha, pierwszy duży kwiat zagapiłam się i pączek się otworzył, drugi był mały nie było warto się z nim mocować, widać je słabo dokarmiłam. Już je obsypałam korą, może przezimują, jak nie będzie bardzo zimno
Buziaki
U mnie też wczoraj posypał śnieg, niesamowite, że w październiku coś białego leciało z nieba Poleżeć nie zdążył, choć było zimno to do mrozu jeszcze daleko. A i tak wyszedł od razu temat "Mamo, na sanki"
Niesamowicie to wygląda, ta kwitnąca teraz róża! I w dodatku fioletowa, od razu ściąga spojrzenie!
Ja też nie zjadłam karczocha, pierwszy duży kwiat zagapiłam się i pączek się otworzył, drugi był mały nie było warto się z nim mocować, widać je słabo dokarmiłam. Już je obsypałam korą, może przezimują, jak nie będzie bardzo zimno
Buziaki
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3362
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Od zawsze podobały mi się róże o pełnych kwiatach,ale coraz częściej spoglądam min na Rhapsody in blue.Forum potrafi zmienić gusta