Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Mi nie spłucze bo mam w tunelu za to maliny z których miałam zysk prawie już spłukało -dzięki forumowicz
-
- 100p
- Posty: 128
- Od: 22 lut 2011, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
weteran a czym na zaraze mam pryskać dwa tygodnie temu pryskałam miedzianem a tydzien tem podałam dolistnie saletre wapniową
- Kasia1972
- 500p
- Posty: 969
- Od: 18 paź 2008, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
forumowicz, załamujesz mnie nawet jak pomidory wyschły po oprysku, to nie zdążył ten Acrobat zadziałac? Ile musi upłynąc czasu przed deszczem, żeby oprysk był skuteczny? Pomidory jak najbardziej w gruncie, nic im do tej pory nie było, opryski mlekiem, parę dni temu Miedzian i dziś Acrobat. A ja w swojej naiwności jeszcze dynie i cukinię opryskałam, a tu przyszedł deszcz i po ptakach...
- leniawka
- 500p
- Posty: 505
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
u mnie po jakiś 2 godz. po oprysku Amistarem się rozlał.....też powtórzyć?
ale to po prostu jakiś koszmar z tym deszczem, leje co chwila, trochę słońca a za chwila oberwanie chmury, i kiedy tu pryskać?
ale to po prostu jakiś koszmar z tym deszczem, leje co chwila, trochę słońca a za chwila oberwanie chmury, i kiedy tu pryskać?
pozdrawiam
Iwona
Iwona
- Asik78
- 200p
- Posty: 231
- Od: 8 mar 2010, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk,Strzegom
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
feniks83,masz brunatną plamistośc liści.Ja ją przeszłam rok temu.Jak mawiała Kozula,trzeba wybierac odmiany o odporności na tą chorobę.No i porządne wietrzenie,jeśli są w tunelu.
Przepraszam za pisownię,klawiatura szwankuje.
Przepraszam za pisownię,klawiatura szwankuje.
Pozdrawiam,Asia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Kasia 72
Jak Ty pryskałaś skoro w 15 minut wyschły ?. Wyschnięcie nie jest równoznaczne z tym, że składnik cieczy opryskowej wniknął w roślinę. Co do czasu potrzebnego na wnikniecie preparatu do rośliny nie mam danych ale na pewno ten czas jest dłuższy niż 15 minut. To czy powtórzysz oprysk zależy od Ciebie. Jeżeli jesteś pewna, że środek nie został zmyty- nie pryskaj. Ja osobiście pewien nie jestem.
Jak Ty pryskałaś skoro w 15 minut wyschły ?. Wyschnięcie nie jest równoznaczne z tym, że składnik cieczy opryskowej wniknął w roślinę. Co do czasu potrzebnego na wnikniecie preparatu do rośliny nie mam danych ale na pewno ten czas jest dłuższy niż 15 minut. To czy powtórzysz oprysk zależy od Ciebie. Jeżeli jesteś pewna, że środek nie został zmyty- nie pryskaj. Ja osobiście pewien nie jestem.
- Kasia1972
- 500p
- Posty: 969
- Od: 18 paź 2008, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
forumowicz, w pomidorach to ja niczego nie jestem pewna dzięki za wyrozumiałośc dla pomidorowego nowicjusza - będę pryskac wobec tego.
- AniaAnia
- 50p
- Posty: 77
- Od: 14 mar 2011, o 22:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków /Liszki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Na szczęście to są pomidorki, które mam na balkonie w domu. Te, na których mi zależy najbardziej są na działce ze 200m dalej w tunelu i w gruncie. Czy jest duże prawdopodobieństwo, że mogą się zarazić?weteran pisze:AniaAnia to wygląda raczej na szara i zarazę razem wzięte , niestety
Do tej pory były pryskane tylko Miedzianem zaraz po posadzeniu do gruntu, podlewane gnojówką z pokrzyw i pryskane 2x siarczanem magnezu. To mój pierwszy rok z pomidorami i myślałam, że może dam radę niczym nie pryskać i mieć całkowicie ekologiczne pomidorki, ale jak widać, chyba się nie da .
Widzę po Waszych postach, że choróbska pojawiają się niemal u każdego.. Chyba forumowicz kiedyś radził, że ze środków eko można spryskać:
"dowolną mineralną niegazowaną wodą smakową zawierającą jako konserwant kwas benzoesowy lub sorbinian potasu. O wiele skuteczniejszy niż oprysk mlekiem. Kwas benzoesowy jest jak najbardziej eko, ponieważ w stanie naturalnym występuje w leśnych borówkach czerwonych. Sorbinian potasu, poza działaniem grzybobójczym wzbogaca roślinę w potas".
Myślicie, że warto ryzykować i pryskać taką wodą, czy ktoś tego próbował, czy od razu jechać do sklepu po jakiś środek chemiczny?
Pozdrawiam,
Ania
Ania
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
feniks83, masz na pewno dość mocne niedobory magnezu, ta pierwsza plama przypomina zarazę ale głowy nie dam.. Co do reszty zgadzam się z Asią.
Pozdrawiam, Maciek.
-
- 100p
- Posty: 128
- Od: 22 lut 2011, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
czy amistral bedzie dobry na to co dolega moim pomidorom?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Pomidory popryskane, pod ręką miałam Tanos. Zobaczymy dalej...
możeweteran pisze:a masz fotkę ??
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Co im dolega? To dwa rożne problemy?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
A Amistar? Zawiera azoksystrobina, na podanej wyżej stronie najbliższe co znalazłam to trifloksystrobina w ZATO 50, więc czy dobrze rozumiem że to ta ta sama grupa substancji a więc i tak samo grzybobójcza ?forumowicz pisze:Tu są środki do ochrony przed szarą pleśnią będące w aktualnym Programie Ochrony Roślin Warzywnych :
http://www.ochronaroslin.agro.pl/index. ... fag&id=265
Żaden z tych środków nie zawiera chlorowodorku propamokarbu- głównego składnika Tattoo
Pozdrawiam