Ogród kocicy cz.1
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
To jak nam nie zmarzną sadzonki żółtej to może wiosną się przypomnij, to podeślę Ci ukorzenioną roślinę:-).
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Przybiegłam do Ciebie Ewuś pożalić się, jest mi smutno- straciłam najukochańszą koteczkę.
Dramat polega na tym , że nie wiem z jakiej przyczyny przeniosła się w Krainę Wiecznych Łowów!?Wczoraj była żwawa, normalnie jadła. A dziś rano nie przyszła na "michę". Po kilku godzinach mąż znalazł ją w stodole nieżywą. Byłam z niej strasznie dumna, bo odniosłam wielkie zwycięstwo w ratowaniu jej życia. Z odnalezionego na wsi miotu ( matka nie wróciła do tych kociaczków-a było ich 7 !!!) tylko ona zachowała się przy życiu..najdłużej. Zostały znalezione jak miały ok. 1,5 tygodnia życia. Odwodnione, osłabione, schorowane, zapchlone....słabe, że lek.wet. zastanawiał się, czy coś z nich będzie.
Oj przypomnę się Ewuś wiosennie. To bardzo miło słyszeć. Różnych niepotrzebnych "patyków" też nie wyrzucaj, o ile Lwisko nie będzie robił z nich użytku Poeksperymentuję.
Moje róże i budleje nie pogubiły jeszcze liści, jak je okrywać poczekać jeszcze?...jak myślisz Ewuś?
Dramat polega na tym , że nie wiem z jakiej przyczyny przeniosła się w Krainę Wiecznych Łowów!?Wczoraj była żwawa, normalnie jadła. A dziś rano nie przyszła na "michę". Po kilku godzinach mąż znalazł ją w stodole nieżywą. Byłam z niej strasznie dumna, bo odniosłam wielkie zwycięstwo w ratowaniu jej życia. Z odnalezionego na wsi miotu ( matka nie wróciła do tych kociaczków-a było ich 7 !!!) tylko ona zachowała się przy życiu..najdłużej. Zostały znalezione jak miały ok. 1,5 tygodnia życia. Odwodnione, osłabione, schorowane, zapchlone....słabe, że lek.wet. zastanawiał się, czy coś z nich będzie.
Oj przypomnę się Ewuś wiosennie. To bardzo miło słyszeć. Różnych niepotrzebnych "patyków" też nie wyrzucaj, o ile Lwisko nie będzie robił z nich użytku Poeksperymentuję.
Moje róże i budleje nie pogubiły jeszcze liści, jak je okrywać poczekać jeszcze?...jak myślisz Ewuś?
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Przykre jest to, co się wydarzyło, ale musimy pamiętać o tym, że koty, które mają swobodę zawsze są narażone na złe rzeczy. Myślę, że nigdy się nie dowiesz co się wydarzyło, tak jak ja nigdy się nie dowiem z jakiego powodu zaginął jeden z moich wychodzących kotów kilka tygodni temu. Wyszedł z domu i już nie wrócił .
Co do róż i budlei to u mnie jeszcze nie są okryte, ale można właściwie zrobić im kopczyki ocieplające z ziemi, a budleje można dodatkowo opatulić przy ziemi jakąś włókniną. Ja z pewnością za chwilę to zrobię bo w zeszłym roku dwie budleje mi zmarzły - były niezabezpieczone. Wiosną budleje przycina się dość nisko aby pięknie zakwitły.
Co do róż i budlei to u mnie jeszcze nie są okryte, ale można właściwie zrobić im kopczyki ocieplające z ziemi, a budleje można dodatkowo opatulić przy ziemi jakąś włókniną. Ja z pewnością za chwilę to zrobię bo w zeszłym roku dwie budleje mi zmarzły - były niezabezpieczone. Wiosną budleje przycina się dość nisko aby pięknie zakwitły.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Zawsze się przeżywa stratę kochanego zwierzaka A koty mają jeszcze to do siebie, że łażą nicpoty własnymi ścieżkami
Chyba w tym tygodniu pousypuje kopczyki budlejom, bo mi to leży na wątrobie Okręcić ich nie mogę, bo liście nie odpadły, hortensja też tak cudakuje.A potem będzie za późno.
Spotkałaś się może z formą pienną budlei? Ja wyprowadziłam sobie tak forsycję, rośnie trzeci rok.
Chyba w tym tygodniu pousypuje kopczyki budlejom, bo mi to leży na wątrobie Okręcić ich nie mogę, bo liście nie odpadły, hortensja też tak cudakuje.A potem będzie za późno.
Spotkałaś się może z formą pienną budlei? Ja wyprowadziłam sobie tak forsycję, rośnie trzeci rok.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Judytko strasznie mi przykro z powodu Twojego kotka , wiem co przeżywasz bo moje kotka spotkał ten sam los trzymaj się.judyta pisze:Przybiegłam do Ciebie Ewuś pożalić się, jest mi smutno- straciłam najukochańszą koteczkę.
Dramat polega na tym , że nie wiem z jakiej przyczyny przeniosła się w Krainę Wiecznych Łowów!?Wczoraj była żwawa, normalnie jadła. A dziś rano nie przyszła na "michę". Po kilku godzinach mąż znalazł ją w stodole nieżywą. Byłam z niej strasznie dumna, bo odniosłam wielkie zwycięstwo w ratowaniu jej życia. Z odnalezionego na wsi miotu ( matka nie wróciła do tych kociaczków-a było ich 7 !!!) tylko ona zachowała się przy życiu..najdłużej. Zostały znalezione jak miały ok. 1,5 tygodnia życia. Odwodnione, osłabione, schorowane, zapchlone....słabe, że lek.wet. zastanawiał się, czy coś z nich będzie.
Oj przypomnę się Ewuś wiosennie. To bardzo miło słyszeć. Różnych niepotrzebnych "patyków" też nie wyrzucaj, o ile Lwisko nie będzie robił z nich użytku Poeksperymentuję.
Moje róże i budleje nie pogubiły jeszcze liści, jak je okrywać poczekać jeszcze?...jak myślisz Ewuś?
Witaj Ewciu
Witam Ewciu
Jest mi przykro z powodu utraty kotków wiem co to znaczy bo moje dwa odeszły w tym roku
Ja u siebie też nie okryłam jeszcze róż , tylko kopczyki usypałam . Liście na różach w ogóle nie chcą spadać , a temperatura za oknem dodania .Budleje Zbyszek zabezpieczył ostatnią ściętą trawą , tak robię co roku sypię dość wysoko i chyba jest im dobrze bo latem ładnie kwitną .Ale tak jak Ewa pisze tu ma też znaczenie wiosenne cięcie ja dodatkowo zasilam Pozdrawiam serdecznie , proszę pozdrów Lwisko
Jest mi przykro z powodu utraty kotków wiem co to znaczy bo moje dwa odeszły w tym roku
Ja u siebie też nie okryłam jeszcze róż , tylko kopczyki usypałam . Liście na różach w ogóle nie chcą spadać , a temperatura za oknem dodania .Budleje Zbyszek zabezpieczył ostatnią ściętą trawą , tak robię co roku sypię dość wysoko i chyba jest im dobrze bo latem ładnie kwitną .Ale tak jak Ewa pisze tu ma też znaczenie wiosenne cięcie ja dodatkowo zasilam Pozdrawiam serdecznie , proszę pozdrów Lwisko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Serdeczne życzenia imieniowe dla Ciebie i świąteczne dla Ciebie i Twiojego Lwiska. Dużo zdrowia, pogody ducha, spełnienia marzeń i realizacji zamiarów w Nowy Roku.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Tysiąc choinek w lesie,
prezentów, ile Mikołaj uniesie,
bałwana ze śniegu,
mniej życia w biegu, oraz tyle radości
ile karp ma ości!
Najserdeczniejsze życzenia wesołych, pogodnych
Świąt Bożego Narodzenia,
oraz spełnienia marzeń w Nowym Roku
Imieninowo życzę Ci zrealizowania wszystkich celów, pogody ducha i pieniędzy do obrzydzenia i samych pogodnych dni!!!!!
prezentów, ile Mikołaj uniesie,
bałwana ze śniegu,
mniej życia w biegu, oraz tyle radości
ile karp ma ości!
Najserdeczniejsze życzenia wesołych, pogodnych
Świąt Bożego Narodzenia,
oraz spełnienia marzeń w Nowym Roku
Imieninowo życzę Ci zrealizowania wszystkich celów, pogody ducha i pieniędzy do obrzydzenia i samych pogodnych dni!!!!!
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;