Ewka- czy Twoje floksy też chorują? I nie mam na mysli samych kwaitów, tym nic nie dolega, ale liście łapią coś w stylu mączniaka i trochę mnie to martwi, a szczególnie teraz, gdy przeczytałam, że kwiatki mogą służyć do dekoracji tortu
Jadziu - okazuje się, że sama nie wiem, co mam. Niespodzianką będzie więc wiosna, gdy kwiatki wysuną noski. Za podpowiedź Basi dziękuję, bo u mnie z nazwami krucho.
Basiu - Jadzia już odpowiedziała i ma rację. Ja tylko dodam, że są niewielkich rozmiarów i nawet gdy rosną, wyglądają jak ususzone.
Jolu - mnie troszkę pomyliły już się rachunki, ale jest ich naprawdę sporo. Początkowo sadziłam po kilka sztuk takich samych, potem chciałam mieć różne a że miejsca było niewiele, więc zaczęłam kupować tylko pojedyncze okazy.
Wando - co my byśmy zimą robiły, gdybyśmy latem nie fotografowały. Więc rób zdjęcia i będziemy porównywać.
Małgosiu - najbardziej cieszę się z kwiatów wiosną, wtedy różyczki ich nie przysłaniają i mogę cieszyć się nimi do woli.
Sabinko - malutkie mieczyki były dopiero u mnie w tym roku, nie wykopałam ich, bo... zapomniałam. Te zwykłe ( duże) mieczyki zawsze wykopuję, a co z tymi się stanie, zobaczę latem.
Grahama będę obserwować ( jeśli to Graham), dzięki za uwagę, bo nie wiedziałam, że są takie odmiany.
Daysy - wszystkiego najlepszego! Jeśli zaś idzie o pierwsze zdjęcie z białym kwiatem to jest to ... rododendron. Jak zdjęciem można czarować?
Powoli, ale powoli zbliżam się do zamknięcia wątku, więc jeszcze kilka " zapachaj dziur" jak mówi Jadzia
