Zaduma po upalnym lecie! cz.39
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Maryś dasz radę hippeastrum to bardzo odporne roślinki i mają małe wymagania, akurat dla takich jak my co mają mało czasu.
No i jak tu wyrzucić takich lokatorów w dodatku z dziećmi ...po prostu wykorzystali pustostan w ścianie.
Kalina 'Roseum' piękna...to jej czas.
No i jak tu wyrzucić takich lokatorów w dodatku z dziećmi ...po prostu wykorzystali pustostan w ścianie.
Kalina 'Roseum' piękna...to jej czas.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, jakbyś wybierała się na targ do O., to koniecznie wcześnie trzeba... tak 6:30 - 7, bo później robi się bardzo gęsto. A parkinów jak na lekarstwo
Fajnych masz sublokatorów! Dzięki rodzicom tych maluchów na pewno robale wysprzątane są w promieniu 200 m, kiedyś miałam szpaki w moim wiciokrzewie, oj jak one się uwijały się na trawniku i w krzakach! Nie było praktycznie przerwy i nie było robalów...
Fajnych masz sublokatorów! Dzięki rodzicom tych maluchów na pewno robale wysprzątane są w promieniu 200 m, kiedyś miałam szpaki w moim wiciokrzewie, oj jak one się uwijały się na trawniku i w krzakach! Nie było praktycznie przerwy i nie było robalów...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6356
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Teraz pewnie już masz białe kule na kalinie, Marysiu. Te zielone pięknie wyglądają w wazonie.
Wczoraj super pogoda, a od dzisiaj znowu faka dni deszczowych.
Pamiętam o nasionach białego orlika dla Ciebie, tylko nie wiem czy w tym roku nie będzie on kremowy, na razie jeszcze jest w pąkach, ale zobaczymy.
Miłej niedzieli
Wczoraj super pogoda, a od dzisiaj znowu faka dni deszczowych.
Pamiętam o nasionach białego orlika dla Ciebie, tylko nie wiem czy w tym roku nie będzie on kremowy, na razie jeszcze jest w pąkach, ale zobaczymy.
Miłej niedzieli
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42279
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam!
Wczoraj dzień spędzony na spotkaniu ogrodniczym u Marty Koziorożec, pogoda dopisała, goście też a stoły uginały się od rozmaitego jadła. Ogród przyjazny dla gości kusił roślinami
Dzisiaj mimo prognoz na razie nie pada i nawet słoneczko przebija się przez chmury. Poranki ciepłe około 10 st.
Agnieszko jednak strona zabezpieczona siatką, trochę mnie to zdrowia kosztowało, bo krzaki rozrośnięte i trzeba było z nimi walczyć. Planowałam zrobić to nim ruszy wegetacja, ale jakoś nie wyszło.
Nie wygląda to źle tam gdzie jest zarośnięte, a w pustych miejscach tam gdzie wycięliśmy drzewa trzeba poczekać na efekt
Zatrzęsienie drobnych ślimaków i faktycznie zjadają sporo młodych roślin, a tu pewnie wyłażą z ziemi nocą bo ich nie spotkałam. Dalej nie kupiłam granulek
Zostawię krzew w rokitniku, bo chciałam mieć czeremchę, zresztą jak ja jej nie wytnę to nikt inny tego nie zrobi.
Na szczęście głowa nie boli, ale zrobiłam się bardzo wrażliwa na pogodę, emocje i pracę muszę dawkować
Dziękuję
Aniu takie życie blisko natury bardzo wycisza i wpływa dobrze na zdrowie psychiczne.
Takie nasadzenia żeby zawsze w ogrodzie było kolorowo to też efekt podglądania Waszych ogrodów.
Mnie dużo więcej niż połowa przybyła, bo jak pracowałam to nie bardzo miałam czas na zastanawianie się nad ogrodem. Jednak 10-11 godzin poza domem ograniczało dostęp do ogrodu. Pozostawała sobota i niedziela i wtedy nie wiadomo było w co ręce wsadzić Na Fo tez weszłam jak zakończyłam życie zawodowe.
Julciu ładnie opisujesz swoją działkę, tak od strony fauny! To dobrze, że masz czas na podglądanie tego świata, a nie tylko plewienie i prace niezbędne na rabatkach. Pamiętam jak pracowałam, a działkę miałam w przeciwnym kierunku niż dom to mimo wszystko jechałam po ciężkim dniu pracy na 2-3 godziny właśnie po to, żeby przy śpiewie ptaków pogrzebać w ziemi. Dawało mi to więcej niż leżenie na kanapie
Jesteśmy nierozerwalną częścią przyrody
Elżbietko Spróbuję!
Nie wyrzucamy ptaszków, jedynie osy i szerszenie, a ptaszki podglądamy. Zaakceptowały nas i nie boją się chociaż stale się kręcimy Pamiętam jednego roku jak zaczęły się wyloty maleńkich sikorek to co raz którąś podnosiłam z ziemi i dawałam wyżej, żeby kociska ich nie złapały
Basiu trudno będzie kierowcę zmobilizować do tak wczesnej jazdy, bo w Krzeszowicach na 7 wystarczy!
Sprzątaczy robali mam wielu szpaki, kosy, zięby, sikory, wróble, mazurki, pliszki i rozmaite ptaszki których nawet nazwać nie potrafię. Nie ma to jak życie na wsi Zauważyłam że sikorki z bukszpanów coś wyjadają , a co dziwne do karmnika tez zaglądają, bo zostały resztki kul
Beatko nie wiem jak wygląda kalina, bo rośnie z dala od domu (och ten szaliczek ). Może podejdę dzisiaj i gdyby dalej były zielone to zetnę kilka do wazonu.
Pogoda na razie łaskawsza niż w prognozach, ale muszę posadzone rośliny podlewać bo ciepło sprawie omdlewanie roślinek. Nie pamiętam o nasionach białego orlika i niestety nie pamiętam czy Tobie coś obiecywałam. Za dużo spraw ostatnio się dzieje, a z pisaniem też mam kłopoty, ciągle wydaje mi się że zapamiętam
Dziękuję i Tobie miłej niedzieli
To m.w. połowa tego co przyjechała do mnie w piątek, bo hosty już w gruncie jak sobie przypomniałam że warto uwiecznić to dobro!
Nieustająco kwitną irysy niskie, a wysokie już mają pąki (przynajmniej niektóre).
Moje kloniki
Jesienią przesadziłam go do słońca dając pod ściółkę gazety jak pokazali w jednym programie i teraz gazetki wychodzą na wierzch. Na szczęście efekt jest, bo urósł dwukrotnie!
A to mój klon tatarski z siewu
Czosnek niedźwiedzi zaczyna kwitnąć i niedługo będzie koniec dodatków do śniadań
skrzynia jeszcze pusta, ale mam nadzieję że nasiona wzejdą i niedługo będzie zielono
i parę fotek ze spotkania, pewnie w innych wątkach pojawią się te ze mną
Rozmowy o roślinach
i żarty przy suto zastawionym stole!
i jak zwykle fotografia zbiorowa
a tu bogactwo ogrodu
Miłej niedzieli!
Wczoraj dzień spędzony na spotkaniu ogrodniczym u Marty Koziorożec, pogoda dopisała, goście też a stoły uginały się od rozmaitego jadła. Ogród przyjazny dla gości kusił roślinami
Dzisiaj mimo prognoz na razie nie pada i nawet słoneczko przebija się przez chmury. Poranki ciepłe około 10 st.
Agnieszko jednak strona zabezpieczona siatką, trochę mnie to zdrowia kosztowało, bo krzaki rozrośnięte i trzeba było z nimi walczyć. Planowałam zrobić to nim ruszy wegetacja, ale jakoś nie wyszło.
Nie wygląda to źle tam gdzie jest zarośnięte, a w pustych miejscach tam gdzie wycięliśmy drzewa trzeba poczekać na efekt
Zatrzęsienie drobnych ślimaków i faktycznie zjadają sporo młodych roślin, a tu pewnie wyłażą z ziemi nocą bo ich nie spotkałam. Dalej nie kupiłam granulek
Zostawię krzew w rokitniku, bo chciałam mieć czeremchę, zresztą jak ja jej nie wytnę to nikt inny tego nie zrobi.
Na szczęście głowa nie boli, ale zrobiłam się bardzo wrażliwa na pogodę, emocje i pracę muszę dawkować
Dziękuję
Aniu takie życie blisko natury bardzo wycisza i wpływa dobrze na zdrowie psychiczne.
Takie nasadzenia żeby zawsze w ogrodzie było kolorowo to też efekt podglądania Waszych ogrodów.
Mnie dużo więcej niż połowa przybyła, bo jak pracowałam to nie bardzo miałam czas na zastanawianie się nad ogrodem. Jednak 10-11 godzin poza domem ograniczało dostęp do ogrodu. Pozostawała sobota i niedziela i wtedy nie wiadomo było w co ręce wsadzić Na Fo tez weszłam jak zakończyłam życie zawodowe.
Julciu ładnie opisujesz swoją działkę, tak od strony fauny! To dobrze, że masz czas na podglądanie tego świata, a nie tylko plewienie i prace niezbędne na rabatkach. Pamiętam jak pracowałam, a działkę miałam w przeciwnym kierunku niż dom to mimo wszystko jechałam po ciężkim dniu pracy na 2-3 godziny właśnie po to, żeby przy śpiewie ptaków pogrzebać w ziemi. Dawało mi to więcej niż leżenie na kanapie
Jesteśmy nierozerwalną częścią przyrody
Elżbietko Spróbuję!
Nie wyrzucamy ptaszków, jedynie osy i szerszenie, a ptaszki podglądamy. Zaakceptowały nas i nie boją się chociaż stale się kręcimy Pamiętam jednego roku jak zaczęły się wyloty maleńkich sikorek to co raz którąś podnosiłam z ziemi i dawałam wyżej, żeby kociska ich nie złapały
Basiu trudno będzie kierowcę zmobilizować do tak wczesnej jazdy, bo w Krzeszowicach na 7 wystarczy!
Sprzątaczy robali mam wielu szpaki, kosy, zięby, sikory, wróble, mazurki, pliszki i rozmaite ptaszki których nawet nazwać nie potrafię. Nie ma to jak życie na wsi Zauważyłam że sikorki z bukszpanów coś wyjadają , a co dziwne do karmnika tez zaglądają, bo zostały resztki kul
Beatko nie wiem jak wygląda kalina, bo rośnie z dala od domu (och ten szaliczek ). Może podejdę dzisiaj i gdyby dalej były zielone to zetnę kilka do wazonu.
Pogoda na razie łaskawsza niż w prognozach, ale muszę posadzone rośliny podlewać bo ciepło sprawie omdlewanie roślinek. Nie pamiętam o nasionach białego orlika i niestety nie pamiętam czy Tobie coś obiecywałam. Za dużo spraw ostatnio się dzieje, a z pisaniem też mam kłopoty, ciągle wydaje mi się że zapamiętam
Dziękuję i Tobie miłej niedzieli
To m.w. połowa tego co przyjechała do mnie w piątek, bo hosty już w gruncie jak sobie przypomniałam że warto uwiecznić to dobro!
Nieustająco kwitną irysy niskie, a wysokie już mają pąki (przynajmniej niektóre).
Moje kloniki
Jesienią przesadziłam go do słońca dając pod ściółkę gazety jak pokazali w jednym programie i teraz gazetki wychodzą na wierzch. Na szczęście efekt jest, bo urósł dwukrotnie!
A to mój klon tatarski z siewu
Czosnek niedźwiedzi zaczyna kwitnąć i niedługo będzie koniec dodatków do śniadań
skrzynia jeszcze pusta, ale mam nadzieję że nasiona wzejdą i niedługo będzie zielono
i parę fotek ze spotkania, pewnie w innych wątkach pojawią się te ze mną
Rozmowy o roślinach
i żarty przy suto zastawionym stole!
i jak zwykle fotografia zbiorowa
a tu bogactwo ogrodu
Miłej niedzieli!
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu witaj , sublokatorów masz fajnych, może z robakami pomogą trochę, a ten krzew to też mi się wydaje, że czeremcha, ale nie jestem pewna, spotkanie wspaniałe, super sa takie spotkania w gronie wspaniałych ogrdomaniaków
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42279
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Tak, tak Iwonko oczywiście pomyliłam nazwę już poprawiam, zasugerowałam innymi postami o kalinie
Zbierają robaczki ...zbierają bo muszą czymś wyżywić dzieci. U sąsiadów też pełno szpaków, a ogród zarośnięty to u mnie grasują Dobre i to bo koty s...u mnie a myszy łapią u sąsiadów
Zbierają robaczki ...zbierają bo muszą czymś wyżywić dzieci. U sąsiadów też pełno szpaków, a ogród zarośnięty to u mnie grasują Dobre i to bo koty s...u mnie a myszy łapią u sąsiadów
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu a może one już wszystkie myszy u Was wyłapały co? , ja u siebie ostatnio znalazłam pisklaka, niestety nie żył już i uszkodszony był, jakiego ptaka nie wiem, szkoda maleństwa, niestety znowu mam podejrzenia na tego swojego sąsiada, och jak ja przez niego mam nie powiem głosno co
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu,kwiatuszków jak widzę nam przybywa ,mnie też ,zaraz idę coś wsadzić bo jeszcze nie pada a zapowiadają ,że po południu będzie ,zdjęcia przypominają o naszym spotkaniu ,było super z Wami ,i jak oglądam te zdjęcia to paja mi się śmieje ,to wszystko było dopiero a już jest historią ,pyszną historią pozdrawiam i buziaczki
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8690
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu
Mądrze wykombinowałaś z tą siatką.
U nas by się też przydało, tylko wiatry by ją z ogrodzeniem porwały.
Jak miło popatrzeć chociaż na Forumowiczów, szkoda mi się zrobiło ,że dawno nie byliśmy na żadnym spotkaniu.
Musiało być miło, gospodyni z na dłoni
Sądząc po strojach ciepło tam na południu.
Akurat mój Z. wczoraj wrócił z południa, nocował w Częstochowie.
Marysiu widzę ,że iryski - piękne, zresztą też masz dosyć ''dżunglasto'' posadzone - i kwitną
To mnie pocieszyłyście z ptaszkami. Denerwuje mnie ,jak mi korę rozgrzebują, ale rozumiem.
Mądrze wykombinowałaś z tą siatką.
U nas by się też przydało, tylko wiatry by ją z ogrodzeniem porwały.
Jak miło popatrzeć chociaż na Forumowiczów, szkoda mi się zrobiło ,że dawno nie byliśmy na żadnym spotkaniu.
Musiało być miło, gospodyni z na dłoni
Sądząc po strojach ciepło tam na południu.
Akurat mój Z. wczoraj wrócił z południa, nocował w Częstochowie.
Marysiu widzę ,że iryski - piękne, zresztą też masz dosyć ''dżunglasto'' posadzone - i kwitną
To mnie pocieszyłyście z ptaszkami. Denerwuje mnie ,jak mi korę rozgrzebują, ale rozumiem.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu popieram pomysł z siatka cieniującą, masz więcej intymności, mnie to się nie uda.
Jak miło ogląda się zdjęcia z wczorajszego spotkania, szkoda że czas tak szybko mknął.
Jak miło ogląda się zdjęcia z wczorajszego spotkania, szkoda że czas tak szybko mknął.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu bardzo miło było Cię poznać w realu Spotkanie było bardzo fajne, tym bardziej,że byłam pierwszy raz i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tak miłą i sympatyczną grupą zielonozakręconych ludzi Ogród masz bardzo bogaty w przeróżne roślinki i zwierzątka. Pozdrawiam bardzo serdecznie
- juni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2079
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Takie spotkania w dużym gronie to fajne są a my możemy wirtualnie się poznać.
Zakupowe szaleństwo trwa.Dlaczego my ciągle dokupujemy rośliny.Uzależnienie.
Zakupowe szaleństwo trwa.Dlaczego my ciągle dokupujemy rośliny.Uzależnienie.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, bardzo mi się podoba to zagęszczenie iryskowe.
Spotkaliście się w dużym gronie, widać, że wszyscy szczęśliwi, a bogactwo ogrodu Gospodyni tak trochę w uszczuplonej formie pokazałaś. Słusznie, niech nie przytłacza Twojego równie bogatego ogrodu.
Pozdrawiam cieplutko w ten zimny i nareszcie deszczowy u mnie wieczór.
Spotkaliście się w dużym gronie, widać, że wszyscy szczęśliwi, a bogactwo ogrodu Gospodyni tak trochę w uszczuplonej formie pokazałaś. Słusznie, niech nie przytłacza Twojego równie bogatego ogrodu.
Pozdrawiam cieplutko w ten zimny i nareszcie deszczowy u mnie wieczór.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.