anabuko1 Dalie też u mnie leniwe były, bardzo pozno wystartowały a teraz są już troche zmrożone. Marzy mi się także świecznica innego koloru,musze poszukać.
Panna_be bakłażany szczepione to ja kupuję bo nie umiem tego robić…jeszcze mają pąki ale niestety już są przymrożone mimo iż są pod folią…cóż koniec sezonu
pelagia72 Dalie wysiałam 2 lata temu z nasion od Lucynki(płoczczanki). Też bardzo lubię tytoń leśny; w tym sezonie rósł w tej samej ziemi ci w poprzednim, ciekawe czy uda mi się go przechować na 3 sezon bo nigdy mi się to do tej pory nie udawało…
Dokładnie, u mnie przy takiej zwariowanej pogodzie,bardzo zimnej wiosny i zimnych nocy w lecie, gradów itd. to nie ma sensu mieć dużej uprawy bo to marnotrawstow roślin i naszej pracy…
Kiedyś była to dla mnie ogromna radość.. a teraz za dużo stresu i marne wyniki…
Będzie tylko symbolicznie w porównaniu z tym co było.. w grządkach podwyższonych i wałach kompostowych. Nie chce mi się tak walczyć na zabój… do tego problemy z kręgosłupem przeważyły szalę.. Pomodorki jeszcze jemy z pudełka…sałatę też.
Jak się ma tyton po kolizji z choinką?
Tuberozy w doniczkach zakwitły tylko 2 na 5szt. Przymrozków było już dużo…
plocczanka Lucynko nawet nie wiesz jak się ucieszyłam tą kwitnącą ketmia!! Czy trzeba ją okopczykować i otulic?
cyma2704Dziękuję bardzo za podpowiedż ale niestety zaspałam; odłożyłam doniczkę w kąt i zapomniałam… U mnie leje często i dużo i nie mam podwyższonej rabatki; jak przetrwa zime to w nagrodę jej zrobię taką właśnie.. Ciepłe i słoneczne dni były cudowne ale za krótko bo znowu zaraz zimne i ponure…
dorotka350 Gratuluję ci pomidorków i cudownych róż!!! U mnie te sezony od kilku lat są z aura tak zwariowaną właśnie… Roże sadzone jesienią te co przetrwały (bo 5 nie, niestety) rosły w miare dobrze, i kwitły tez fajnie. Ale ulewy i temp. o 20 niższa w nocy powodowały że brązowiały a pąki nie zdążyły się rozwinąć.. A na domiar złego ja nie zdążałam uchwycić ich przed katastrofą (dużo gości i mało czasu)…a jak już zrobiłam jakieś zdjęcia to wyobraż sobie część ich zmazałam bedąc pewna że przecież je przeniosłam już na dysk…a wcale tak nie było…chyba ten upał mi zaćmił umysł…Teraz latam po zdjęciach i szukam aby zobaczyć co właściwie mam. Te 2 sadzonki A. Darby pięknie kwitły i cudnie pachniały ale dlaczego tak dziwnie rosły…jedna jak liliput.. Ta mniejsza sadzonka wygląda na młodszą i słabszą…oby nadrobiła.
Niestety bodziszek nie zgrał się czasowo (opóznił się o miesiąc) z nimi i dopiero tak naprawde rozkwitł w sierpniu i do tego miał jakieś wyciągniete łodygi kwiatowe.
Ewita44 Ojejku aż 5lat ketmia syryjska kazała na siebie czekać; podziwiam twoją cierpliwość; jaki ma kolor? Szałwie Amistad wykopujesz? Ja tak; już jest w donicy i konczy kwitnienie.
U mnie dziś leje jak z cebra...ale było ostatnio troche słonecznych i ciepłych dni. A także przymrozki niemal codziennie rano, dalie już omrożone ale jeszcze nie wykopane. Inne w zakątkach jakoś się jeszcze uchroniły...
Ale ciemierniki postanowiły iść dzielnie do przodu i sprawiły mi ogromną radość
Niezawodne kwitna do teraz ale są pod dachem
od Lucynki; na wiosne wyglądały zle ale zrobiły sie fajne jesienią
