Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
rafik_ptp
100p
100p
Posty: 135
Od: 5 mar 2011, o 09:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

weteran pisze:Ja Ci zazdroszczę , oczywiście nie szarej pleśni , tylko tego że tak późno :;230

zrobi jakimś Curzate Cu 49,5 WP będzie spał spokojnie :)
Ja myślę że to kwestia tego że jak taka pogoda jak teraz to opryski wykonuję co 5 -7 dni i to różnymi środkami ( nie będę dokładnie wymieniał bo eko mnie zlinczują ;:158 :) ) więc przy okazji zapobiegania zarazie zapobiegam i szarej pleśni.
leniawka pisze:u mnie po jakiś 2 godz. po oprysku Amistarem się rozlał.....też powtórzyć?
ale to po prostu jakiś koszmar z tym deszczem, leje co chwila, trochę słońca a za chwila oberwanie chmury, i kiedy tu pryskać? ;:223
Kasia1972 pisze:forumowicz, załamujesz mnie :( nawet jak pomidory wyschły po oprysku, to nie zdążył ten Acrobat zadziałac? Ile musi upłynąc czasu przed deszczem, żeby oprysk był skuteczny? Pomidory jak najbardziej w gruncie, nic im do tej pory nie było, opryski mlekiem, parę dni temu Miedzian i dziś Acrobat. A ja w swojej naiwności jeszcze dynie i cukinię opryskałam, a tu przyszedł deszcz i po ptakach... ;:14
Dla większości środków to czas jaki musi upłynąć między zabiegiem a deszczem aby środek był skuteczny to 2 godziny. Więc Leniawka śpij spokojnie a Kasia1972 musisz powtóżyć zabieg.
A co ja mam powiedzieć jak wleję do opryskiwacza np. Amistar 1 litr (250 zł) + Brawo 2l (120 zł) + odżywka i opryskam a tu 10 minut i deszcz i po "ptokach" :? ?
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

rafik_ptp pisze:10 minut i deszcz
popatrzeć na pogodynka.pl przynajmniej coś więcej będziesz wiedział , jak znajdziesz tam swoja miejscowość
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Awatar użytkownika
rafik_ptp
100p
100p
Posty: 135
Od: 5 mar 2011, o 09:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Sprawdzam na twojapogoda.pl :wink:
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
feniks83
100p
100p
Posty: 128
Od: 22 lut 2011, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Więc czym mam pryskać?czy sam amistral wystarczy? a jeśli nie to co mam dokupić w domu mam tylko RIDOMIL GOLD MZ67.8 WG(ale to chyba niezabardzo do namiotu?)i miedzian
chodzi mi głownie co na tą brunatną plamistość
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Witam serdecznie. :wit Mam na imię Krystyna. :wit Od pewnego czasu śledzę wątek o pomidorach. Muszę powiedzieć, ze dużo mi Państwo pomogliście. Jak do tej pory moje pomidory sa zdrowe i zaczynam zbierac już pierwsze owocki, na razie z inspektu, ale w gruncie też juz zaczynają się rumienić. Mam nadzieję, ze przyjmiecie mnie do swojego grona.
pozdrawiam:)
Krystyna
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

O, to rzadkość!. Nowonarodzony i nie ma problemów :;230

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Nowonarodzony na tym forum, dlaczego sie śmiejesz? Ogrod warzywny mam od wielu lat, uprawiam wiele ciekawych roślin.Powiedziałam , że mi pomogliście swoimi poradami. W tamtym roku nie udało mi sie zebrac ani jednego pomidorka. W tym roku mam nadzieję będzie inaczej. Zresztą jak pisałam trzy malinówki już zerwałam.
Swoje pomidory pryskałam Curzate i zasilałam nawozem z substrala "Magiczna siła". Jak na razie pięknie wiążą owoce.
pozdrawiam:)
Krystyna
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Trochę więcej poczucia humoru. Ostatnimi czasy przeważnie wskakują tu nowi forumowicze i od razu z problemem. Jesteś nielicznym wyjątkiem .. i dobrze.

:wit :wit
feniks83
100p
100p
Posty: 128
Od: 22 lut 2011, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

forumowicz proszę doradz mi co do oprsków bo chciałabym dzisia już opryskać !!! :cry:
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Czytałam Wasze forum od wczesnej wiosny, ale dopiero teraz postanowiłam się zarejestrować. Fajnie wymienić z Kimś doswiadczenia. :wink: Jak dopadną mnie problemy na pewno napiszę i poproszę o pomoc.
pozdrawiam:)
Krystyna
Adam S.
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2346
Od: 18 mar 2009, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Krysiu Witaj :wit Jesteś oczywiście mile widziana wśród pomidoromaniaków i serdecznie Cię witamy :D
forumowicz już tak ma , to jego specyficzne poczucie humoru , ale jest nam pomocny
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Dziękuję za miłe słowa :wit
pozdrawiam:)
Krystyna
Awatar użytkownika
Kasia1972
500p
500p
Posty: 969
Od: 18 paź 2008, o 19:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Skoro i forumowicz i Rafik doradzają mi pryskanie, to trudno, kupię coś i opryskam. Tylko czym? Znów Acrobatem, czy może coś innego zastosowac? Tak na wypadek, gdyby jednak ten wczorajszy Acrobat jednak "wszedł" w rośliny?
I jeszcze mam jedno pytanie, troszkę mnie zdziwiło to co wczoraj zobaczyłam na pomidorach - mianowicie na końcu pędu kwiatowego (ha, nawet owocowego, bo są już małe pomidorki) rosną liście :shock: normalne to, czy coś mi ześwirowały pomidory?
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”