Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.
Re: Ratowanie storczyków
Watpie. Storczyk nie mój, tam gdzie mieszka, wiekszość okien jest od północy, ale zapytam, czy przypadkiem nie stał na jednym południowym parapecie.
Re: Ratowanie storczyków
Witam wszystkich,
mam gorącą prośbę znających się na ratowaniu storczyków - proszę oceńcie czy ta podstawa gnije bezpowrotnie i mam się z nim pożegnać? Dopiero go dostałam i chyba został przelany w handlu, bo z dnia na dzień zaczął żółknąć i gubić liście, zaczeła się pojawiać ta plama u nasady. Podlałam go wczoraj topsinem i mildexem , dodatkowo tą plamę pokropiłam bioseptem, czy mogę jeszcze coś dla niego zrobić? Ma takie piękne kwiaty, nie zdążyłam się nimi nacieszyć
będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc!
mam gorącą prośbę znających się na ratowaniu storczyków - proszę oceńcie czy ta podstawa gnije bezpowrotnie i mam się z nim pożegnać? Dopiero go dostałam i chyba został przelany w handlu, bo z dnia na dzień zaczął żółknąć i gubić liście, zaczeła się pojawiać ta plama u nasady. Podlałam go wczoraj topsinem i mildexem , dodatkowo tą plamę pokropiłam bioseptem, czy mogę jeszcze coś dla niego zrobić? Ma takie piękne kwiaty, nie zdążyłam się nimi nacieszyć
będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków
Niestety, ale jeśli trzon gnije to już nic nie da się zrobić -> śmietnik.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
Niestety mimo, że Twoje zabiegi ratując życie są poprawne, to niestety gnijący trzon jest praktycznie nie do uratowania... Poczekaj co będzie, ale w 90% nie ma szans....
Re: Ratowanie storczyków
Kurczę no nie pocieszyliście mnie w tej bidzie. Chociaż wydaje mi się, że od wczoraj te postepy zniszczenia się jakoś zatrzymały , chyba że bardzo to sobie wmawiam.
A jakbym oberwała jeszcze te dwa liście tak żeby odsłonić bardziej ten środek, może tam jeszcze zgnilizna nie dotarła i jakoś by się udało?
A jakbym oberwała jeszcze te dwa liście tak żeby odsłonić bardziej ten środek, może tam jeszcze zgnilizna nie dotarła i jakoś by się udało?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków
Jak nie oberwiesz to się nie przekonasz, więcej do stracenia to już nie masz.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Ratowanie storczyków
W sumie racja. Tak się nastawiłam że wróce do domu i będe dalej operacje przeprowadzać. I wtedy co, jeszcze profilaktycznie go przesmarować jakiś czymśtam? Previcur jeszcze zakupiłam jakby co.
Re: Ratowanie storczyków
Zdaję raport z reanimacji malucha w keramzycie-korze od 10 stycznia. Dwa miesiące temu wypuścił nowy korzonek i to by było na tyle.
Trzon podżarła mu w tym miesiącu czerń, wzrost zahamował i młode liście straciły turgor.
Jednak kora nie była dobrym pomysłem, choć może znaczenie miały też duże wahania temperatury ostatnio?
Tym razem się nie udało. To drugi storczyk, który umarł mi w mieszkaniu w tym... miesiącu, ale i dwa straciłam w życiu w ogóle. Tak że ten, nauka postępuje.
Trzon podżarła mu w tym miesiącu czerń, wzrost zahamował i młode liście straciły turgor.
Jednak kora nie była dobrym pomysłem, choć może znaczenie miały też duże wahania temperatury ostatnio?
Tym razem się nie udało. To drugi storczyk, który umarł mi w mieszkaniu w tym... miesiącu, ale i dwa straciłam w życiu w ogóle. Tak że ten, nauka postępuje.
Kłączę wyrazy szacunku,
Asia
Asia
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
Ehhh szkoda, że nie został w keramzycie
Ale z drugiej strony jak choroba zainfekowała trzon rośliny to nic by mu nie pomogło...
Wahania temperatury raczej nie miała by tu zbyt dużego znaczenia. Utrata turgoru jest z powodu niedostatku wody. Może trzon przez chorobę przestał przewidzić albo za sucho miał w tej korze bo takie "bycze" te kawałki kory, że to wilgoć strasznie krótko trzymało.
A to zdjęcie jest zrobione jak już "umarł"?
Ale z drugiej strony jak choroba zainfekowała trzon rośliny to nic by mu nie pomogło...
Wahania temperatury raczej nie miała by tu zbyt dużego znaczenia. Utrata turgoru jest z powodu niedostatku wody. Może trzon przez chorobę przestał przewidzić albo za sucho miał w tej korze bo takie "bycze" te kawałki kory, że to wilgoć strasznie krótko trzymało.
A to zdjęcie jest zrobione jak już "umarł"?
Re: Ratowanie storczyków
zabkamarta, to zdjęcie jest z teraz ? moje stwierdzenie, że umarł to bardziej taka moja deklaracja beznadziei...bo ja nie umiem ocenić, kiedy roślina jest trupem. Moje hobby trwa rok i uczę się metodą prób i błędów ;)
Kora była pryskana codziennie...a czy Ty dałabyś mi jeszcze szansę na tym etapie?
Kora była pryskana codziennie...a czy Ty dałabyś mi jeszcze szansę na tym etapie?
Kłączę wyrazy szacunku,
Asia
Asia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków
Pryskanie kory podnosi wilgotność powietrza - bo oto tutaj chodzi - jedynie na krótki okres czasu. Weź wazon albo słoik, nalej wody na tyle żeby korzeń jej nie dotykał i na krawędzi umieść storczyka nad wodą. Brakiem jędrności liści się nie martw, właśnie reanimuje takiego jednego zdechlaka, że o dziwo pomimo takich liści zaczął wypuszczać nowego.
W każdym razie, ta metoda u mnie działa, po wstawieniu nad wodę zaczął wypuszczać dwa korzenie po upływie bodajże tygodnia, półtora.
Trzon popryskaj profilaktycznie preparatem grzybobójczym, albo zbierz trochę nożem z tej czarnej zmiany i posyp sproszkowanym węglem.
U mnie tak to wygląda, jak widać trzon poniżej korzeni również nie wygląda ciekawie, prawdopodobnie w przyszłości ten fragment utnę od dołu całkowicie.
Aha, liście obkładam codziennie wilgotnymi wacikami, co widać na zdjęciu.
W każdym razie, ta metoda u mnie działa, po wstawieniu nad wodę zaczął wypuszczać dwa korzenie po upływie bodajże tygodnia, półtora.
Trzon popryskaj profilaktycznie preparatem grzybobójczym, albo zbierz trochę nożem z tej czarnej zmiany i posyp sproszkowanym węglem.
U mnie tak to wygląda, jak widać trzon poniżej korzeni również nie wygląda ciekawie, prawdopodobnie w przyszłości ten fragment utnę od dołu całkowicie.
Aha, liście obkładam codziennie wilgotnymi wacikami, co widać na zdjęciu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
No zgonu to jeszcze długo bym nie stwierdziła. Jak chcesz się uczyć, to jest to doskonały moment żeby zrozumieć te rośliny.
Dla mnie oczyść trzon i zrób to co dalej pisał Norbert, albo znów w keramzyt.
To zdjęcie zrobione w listopadzie. Stał tak do wiosny i nawet wyglądał gorzej. Myślisz, że umarł? Ma się coraz lepiej. Wypuścił nowego liścia i trzy korzenie i powoli, powoli dochodzi do siebie. Trzeba czasu i cierpliwości i tego Ci życzę.
Dla mnie oczyść trzon i zrób to co dalej pisał Norbert, albo znów w keramzyt.
To zdjęcie zrobione w listopadzie. Stał tak do wiosny i nawet wyglądał gorzej. Myślisz, że umarł? Ma się coraz lepiej. Wypuścił nowego liścia i trzy korzenie i powoli, powoli dochodzi do siebie. Trzeba czasu i cierpliwości i tego Ci życzę.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków
Wpierw go reanimowałem w keramzycie - nic to nie dało, a nawet jego stan się pogorszył. Mogłem od razu dać go nad wodę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta