Nie dawałem Ci, jak byłaś? Bo coś mi świta, że dawałemJA NIE MAM ŻADNEJ SASANKI
Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisała Pepsi.
Też nie używam chemii a moje rośliny w niczym nie są gorsze od tych, które są "leczone" chemią.
Czasem mam wrażenie, że wyglądają nawet lepiej.
A że nie zawsze wygląda idealnie.......a czy po chemii wszystko jest absolutnie zdrowe ?
Też bazuję na gnojówce z pokrzyw z ziołowymi dodatkami i kompoście.
I chyba tak już mi zostanie , bo wolę kasę wydać na nowe rośliny.
Też nie używam chemii a moje rośliny w niczym nie są gorsze od tych, które są "leczone" chemią.
Czasem mam wrażenie, że wyglądają nawet lepiej.
A że nie zawsze wygląda idealnie.......a czy po chemii wszystko jest absolutnie zdrowe ?
Też bazuję na gnojówce z pokrzyw z ziołowymi dodatkami i kompoście.
I chyba tak już mi zostanie , bo wolę kasę wydać na nowe rośliny.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Witaj Dorotko...
Jak tam odpoczywanie... Pewnie latasz po ogrodzie i robisz dla nas fotki...
Serdeczności zostawiam...
Jak tam odpoczywanie... Pewnie latasz po ogrodzie i robisz dla nas fotki...
Serdeczności zostawiam...
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Witam po długiej przerwie
A ja czekam na zdjęcia zimowe z Twojej posiadłości. Zima na wsi jest niepowtarzalna. Mam nadzieję, że bywacie tam również w zimowe miesiące. Święta w takiej niesamowitej aurze..... Marzenie
A ja czekam na zdjęcia zimowe z Twojej posiadłości. Zima na wsi jest niepowtarzalna. Mam nadzieję, że bywacie tam również w zimowe miesiące. Święta w takiej niesamowitej aurze..... Marzenie
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Aniu, zaczęłaś temat bliski mojemu sercu... Uwielbiam ten czas zimowy, kiedy jest śnieg... To nieodzowny warunek... Wtedy i święta i zima jest piękna...
Dorotko, wybacz mi, że odpowiadam, nie u siebie... Ale wszyscy tak psioczą na zimę, że jak znalazłam jedną osobę, która pisze o niej pozytywnie, to nie mogłam się oprzeć...
Dorotko, wybacz mi, że odpowiadam, nie u siebie... Ale wszyscy tak psioczą na zimę, że jak znalazłam jedną osobę, która pisze o niej pozytywnie, to nie mogłam się oprzeć...
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Witam Dorotko po długiej przerwie. Dziękuję za bodziec do powrotu
Poczytałam trochę o kłopotach z robalami. U mnie działa ochrona z rządków cebuli, ale oczywiście nie na 100 % Trochę połyśnicy zawsze się znajdzie. Zresztą podobno w ten sposób można odróżnić warzywa i owoce ekologiczne
Pozdrawiam Dorota
Poczytałam trochę o kłopotach z robalami. U mnie działa ochrona z rządków cebuli, ale oczywiście nie na 100 % Trochę połyśnicy zawsze się znajdzie. Zresztą podobno w ten sposób można odróżnić warzywa i owoce ekologiczne
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Chwilkę mnie nie było, ale dziewczyny i chłopaki ja po prostu nie nadążam za Wami. Albo siedzę u Was, albo w realu na działce. Może dziś uda się odpowiedzieć i nadrobić.
Ewo(ewka36jj) fajnie sobie wymyśliłaś te tulipany, uśmiałam się. Tyle kupiłaś że czekam na wiosną u Ciebie nie u siebie .
Marysiu(Maska) obornik dałam świeży nie kompostowany i stąd nauczka, to było jesienią, a zima wiadomo jaka była. Tak gnojówkę stosowałam - 1 raz .
Dorotko(dorkowo0) tak z tą marchewką już też wiem że najlepiej po dwóch latach, pozostaje czekać. Spróbuję naturalnie tj. więcej niż 1 raz gnojówka, czosnek też częściej do podlewania. Zobaczymy. Pogoda może też będzie inna i mniej świństwa się wylęgnie, a jak nie to podejmę radykalne kroki zgodnie ze wskazówkami .
Beti mało pachnący ale jaki pożyteczny, no czasami szkodliwy. . Wiem że najważniejsze lajcikowe podejście do sprawy, ale jak się człowiek narobi, nachodzi, chucha dmucha to go trafia widząc zbiory .
Gosiu o tej sodzie to pierwsze słyszę, możesz przybliżyć temat, kiedy, jak i na co?. Wiem , wiem mało pachnący...pamiętam jak przyjechałaś i pierwsze Twoje zachwyty - to jakie złotko mam dookoła. .
Wandziu u mnie byś miała dostatek, ale wiesz za takie złotko trzeba płacić tak niestety nic za darmo, chyba żeby po cichu, po kryjomu i po ciemku z latarką się po polach przelecieć z wiaderkiem. W sumie dobry pomysł .
Jacku rzeczywiście coś i mi świta, ale nie widziałam nigdzie później, może za mała była i w tym tłumie roślin zginęła, albo dziewczynki miały swój pomysł na nią . Zobaczymy wiosną, jak wyrośnie tzn. że Twoja. Tak czy siak muszę kupić.
c.d.n. muszę głodomory nakarmić. Swoją drogą jedzą w szkole i przedszkolu i przychodzą: mama co na obiad?
Ewo(ewka36jj) fajnie sobie wymyśliłaś te tulipany, uśmiałam się. Tyle kupiłaś że czekam na wiosną u Ciebie nie u siebie .
Marysiu(Maska) obornik dałam świeży nie kompostowany i stąd nauczka, to było jesienią, a zima wiadomo jaka była. Tak gnojówkę stosowałam - 1 raz .
Dorotko(dorkowo0) tak z tą marchewką już też wiem że najlepiej po dwóch latach, pozostaje czekać. Spróbuję naturalnie tj. więcej niż 1 raz gnojówka, czosnek też częściej do podlewania. Zobaczymy. Pogoda może też będzie inna i mniej świństwa się wylęgnie, a jak nie to podejmę radykalne kroki zgodnie ze wskazówkami .
Beti mało pachnący ale jaki pożyteczny, no czasami szkodliwy. . Wiem że najważniejsze lajcikowe podejście do sprawy, ale jak się człowiek narobi, nachodzi, chucha dmucha to go trafia widząc zbiory .
Gosiu o tej sodzie to pierwsze słyszę, możesz przybliżyć temat, kiedy, jak i na co?. Wiem , wiem mało pachnący...pamiętam jak przyjechałaś i pierwsze Twoje zachwyty - to jakie złotko mam dookoła. .
Wandziu u mnie byś miała dostatek, ale wiesz za takie złotko trzeba płacić tak niestety nic za darmo, chyba żeby po cichu, po kryjomu i po ciemku z latarką się po polach przelecieć z wiaderkiem. W sumie dobry pomysł .
Jacku rzeczywiście coś i mi świta, ale nie widziałam nigdzie później, może za mała była i w tym tłumie roślin zginęła, albo dziewczynki miały swój pomysł na nią . Zobaczymy wiosną, jak wyrośnie tzn. że Twoja. Tak czy siak muszę kupić.
c.d.n. muszę głodomory nakarmić. Swoją drogą jedzą w szkole i przedszkolu i przychodzą: mama co na obiad?
- kaja_krys
- 200p
- Posty: 202
- Od: 17 lip 2012, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze lubelskie
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Krystyno dobrze, że się wprosiłaś, zawsze nowi zakręceni ogrodowo miło widziani . Zapraszam częściej. Co do bocianów, tak można je oglądać i oglądać, ja oczekuję w stresie co roku przyleci, czy nie , będą młode itd... . W tym roku na naszej trasie było też dużo pustych gniazd, niestety i mam nadzieję że bociany się nie zrażą naszą psotną pogodą ostatnich lat. Mówisz, że masz ogród do którego też dojeżdżasz co weekend, to znaczy że jesteś jak ja zakręcona, ja 60 km co weekend, pakowanie, wypakowanie, dzieci, pies, mąż i tak co tydzień, byle w ziemi pogrzebać . Z chęcią zobaczyłabym Twoje włości i piękną "aleję bocianową". Zachęcam do pokazania i zapraszam do siebie.
i specjalnie dla Ciebie
No piękne te bocianki. Dzięki za foto. Te wyjazdy na "ranczo" (moje to Maciejówka od nazwy miejscowości) to tak mi weszły w krew, że trzeba by nazwać uzależnieniem. Jestem chora jak nie mogę pojechać i no i jak jest zima. Pocieszmy się do wiosny (astronomicznej) zostało 128 dni - to już nie dużo. Stąd rozumiem Ciebie. Tylko zastanawiam się, czy dałabym radę spakować rodzinę , do tego zakupy, jedzonko, ubrania itd. Ja i 2 psy to już kłopot z pakowaniem. Mam nadzieję, że choroba zimowa szybko nam minie.
i specjalnie dla Ciebie
No piękne te bocianki. Dzięki za foto. Te wyjazdy na "ranczo" (moje to Maciejówka od nazwy miejscowości) to tak mi weszły w krew, że trzeba by nazwać uzależnieniem. Jestem chora jak nie mogę pojechać i no i jak jest zima. Pocieszmy się do wiosny (astronomicznej) zostało 128 dni - to już nie dużo. Stąd rozumiem Ciebie. Tylko zastanawiam się, czy dałabym radę spakować rodzinę , do tego zakupy, jedzonko, ubrania itd. Ja i 2 psy to już kłopot z pakowaniem. Mam nadzieję, że choroba zimowa szybko nam minie.
Pozdrawiam Krystyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Beti dobre ale żeby to było takie proste. Właśnie jedna się najadła a drugiej się odechciało .
Grażynko(kogra) postanowiłam jak wyżej zaczniemy od lżejszego kalibru tj. gnojówka, czosnek , soda(Jak Pepsi wyjaśni..), przecież chciałam mieć naturalne dla dzieci bez chemii .. zobaczymy , prześwietlenie też już zaplanowałam .
Dorotko(dorkow0) witam po raz kolejny , tak latałam ale z grabiami, kilka fotek będzie, nie nastawiaj się jednak, że to będzie hit sezonu, nie w moim ogrodzie:;230.
Aniu(dzika) już na zimę czekasz? tak bywamy odkąd ogrzewanie mamy , a planuję święta właśnie tam, liczę tylko na śnieg, ale chyba się przeliczę , na takie rarytasy zimą trzeba będzie podobno poczekać.
Dorotko(dorkow0) , kiedyś zimę to lubiłam siedząc w domu, szara, brudna- niestety tak jest w mieście, śnieg w święta pamiętam Julcia miała 2 latka tj. 5 lat temu, później nie przypominam sobie, a tak w Święta Wielkanocne . Ale teraz twierdzę że zima jest piękna ale Pod bocianim....
Dorotko (Danio) wreszcie się pokazałaś, te rządki cebul nie podziałały u mnie. Czekam na zaległe zdjęcia.
Grażynko(kogra) postanowiłam jak wyżej zaczniemy od lżejszego kalibru tj. gnojówka, czosnek , soda(Jak Pepsi wyjaśni..), przecież chciałam mieć naturalne dla dzieci bez chemii .. zobaczymy , prześwietlenie też już zaplanowałam .
Dorotko(dorkow0) witam po raz kolejny , tak latałam ale z grabiami, kilka fotek będzie, nie nastawiaj się jednak, że to będzie hit sezonu, nie w moim ogrodzie:;230.
Aniu(dzika) już na zimę czekasz? tak bywamy odkąd ogrzewanie mamy , a planuję święta właśnie tam, liczę tylko na śnieg, ale chyba się przeliczę , na takie rarytasy zimą trzeba będzie podobno poczekać.
Dorotko(dorkow0) , kiedyś zimę to lubiłam siedząc w domu, szara, brudna- niestety tak jest w mieście, śnieg w święta pamiętam Julcia miała 2 latka tj. 5 lat temu, później nie przypominam sobie, a tak w Święta Wielkanocne . Ale teraz twierdzę że zima jest piękna ale Pod bocianim....
Dorotko (Danio) wreszcie się pokazałaś, te rządki cebul nie podziałały u mnie. Czekam na zaległe zdjęcia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Krysiu, witam ponownie. Dałabyś radę, dała, we wszystkim można dojść do wprawy. Twoje uzależnienie doskonale rozumiem ja to wściekła jestem jak latem, wiosną pojechać nie mogę, po prostu .Zimą też kiedyś nie wytrzymałam i pojechaliśmy , o jak dobrze że już sąsiadów poznałam, bo w domu było - 10 stopni a ja z dwójką małych dzieci, tak mi się zimy zobaczyć zachciało.
Ale teraz mogę jechać zamarznąć nie zamarzniemy .
Dobra dosyć gadania. Zgadnijcie gdzie była weekend.
Właśnie tam- Pod bocianim... i co robiłam? właśnie to - grabiłam
Dorotko (Dorkow0) mówiłam nie nastawiaj się na szał ( oglądając Twoje zdjęcia- teraz z całą pewnością mogę to potwierdzić) u mnie trzy niedobitki.
pierwszy liriope Monej Maker jak zaczarowany
chryzantema czechoski (jak kto woli czechowski) - padł na liście
i tu niespodzianka Jadziu (E-babciu) pamiętasz jak się pytałam o chryzantemę czy zmarzła, czy za mało wody?. Stwierdziłam, że już nie zakwitnie i ją dwa tygodnie temu przesadziłam .
Proszę jak jej się nowe miejsce spodobało - we własnej osobie NN(może ktoś podpowie nazwę)
Z jesiennych kolorów pozostały tylko ładnie przebarwione liście
bodziszek endressa Rosenlicht
róża Ounk Pavement Hanbau
epinedium Roseum
berberys thunberrga Anmiration- przynajmniej taki miał być, ale chyba nie jest, nie ma jasnej obwódki na brzegach liści, więc już nie wiem co to za odmiana
mahonia nieśmiało pokazuje pąki kwiatowe
Ale teraz mogę jechać zamarznąć nie zamarzniemy .
Dobra dosyć gadania. Zgadnijcie gdzie była weekend.
Właśnie tam- Pod bocianim... i co robiłam? właśnie to - grabiłam
Dorotko (Dorkow0) mówiłam nie nastawiaj się na szał ( oglądając Twoje zdjęcia- teraz z całą pewnością mogę to potwierdzić) u mnie trzy niedobitki.
pierwszy liriope Monej Maker jak zaczarowany
chryzantema czechoski (jak kto woli czechowski) - padł na liście
i tu niespodzianka Jadziu (E-babciu) pamiętasz jak się pytałam o chryzantemę czy zmarzła, czy za mało wody?. Stwierdziłam, że już nie zakwitnie i ją dwa tygodnie temu przesadziłam .
Proszę jak jej się nowe miejsce spodobało - we własnej osobie NN(może ktoś podpowie nazwę)
Z jesiennych kolorów pozostały tylko ładnie przebarwione liście
bodziszek endressa Rosenlicht
róża Ounk Pavement Hanbau
epinedium Roseum
berberys thunberrga Anmiration- przynajmniej taki miał być, ale chyba nie jest, nie ma jasnej obwódki na brzegach liści, więc już nie wiem co to za odmiana
mahonia nieśmiało pokazuje pąki kwiatowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7110
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Wywołałaś mnie do tablicy Dorotko. Jeśli chodzi o opryski z sody, to te opryski są na mączniaka, ale one nie leczą są prewencją. Na mój 4 litrowy opryskiwacz daję 1 łyżeczkę sody, troszkę mydła w płynie, tak pół łyżeczki, łyżka oleju, i woda najlepiej odstała i żeby nie spływał płyn na ziemię. A jeszcze na mszyce to mleko mieszam z ludwikiem i działam. Zbieram takie nowinki ekologiczne.
Ślicznie u Ciebie. Nawet te liście są ozdobą, serio. Ja dzisiaj też pograbiłam, dałam liście brzozy i leszczyny do wora i jeszcze raz spróbuję pobawić się w pozyskiwanie ziemi liściowej.
Ślicznie u Ciebie. Nawet te liście są ozdobą, serio. Ja dzisiaj też pograbiłam, dałam liście brzozy i leszczyny do wora i jeszcze raz spróbuję pobawić się w pozyskiwanie ziemi liściowej.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
O rany.....u Ciebie jeszcze tyle kolorów.
U mnie już całkiem nawet bez liści na drzewach i krzewach.
Jestem gotowa do zimy.
U mnie już całkiem nawet bez liści na drzewach i krzewach.
Jestem gotowa do zimy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42259
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Dorotko już znalazłam w jednej szkółce liriope (4 rodzaje) i w przyszłym roku na pewno zagości w wiejskim
Ładnie przebarwia się ten bodziszek muszę też poszukać, wygląda jak żurawka
Ładnie przebarwia się ten bodziszek muszę też poszukać, wygląda jak żurawka