CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.1
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
Potwierdzam Oli radę. To jedyne, co możesz zrobić i jeśli zrobisz to w miarę wcześnie, Twoja roślinka ukorzeni się bezproblemowo. Odetnij do żywej części - nawet jeśli będzie to przy rozecie, ale wydaje mi się, że większa część pędu jest zdrowa, przesusz trochę (ja obsypuję odciętą część cynamonem lub ukorzeniaczem), i po dwóch, trzech dniach wsadź na sucho do podłoża. I słoneczne miejsce. Po kolejnych dwóch, trzech dniach zwilżaj lekko podłoże, i rób to regularnie.
Aha: wyrzuć takie wielkie kamienie. Z tego, co zauważyłam, Aeonium potrzebuje dostępu do świeżego powietrza. Lepszy będzie żwirek jako posypka, który lekko przytrzyma wilgoć, a jednocześnie zapewni coś w rodzaju wentylacji.
Pozdrawiam
Aha: wyrzuć takie wielkie kamienie. Z tego, co zauważyłam, Aeonium potrzebuje dostępu do świeżego powietrza. Lepszy będzie żwirek jako posypka, który lekko przytrzyma wilgoć, a jednocześnie zapewni coś w rodzaju wentylacji.
Pozdrawiam
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
Hej dzięki wielkie za porady.
Jeśli chodzi o łodygę to w sumie powyżej jest już ok wygląda na zdrową... Boje się jednak ze będę musiał obciąć powyżej tego bocznego pędu... No chyba, że zrobić z niego oddzielne drzewko i spróbować również ukorzenić ???
odnośnie całej operacji to ucinam i obsypuje np cynamonem pozostawiając to normalnie bez umieszczania w jakimkolwiek podłożu ??
Mam jeszcze pytanie odnośnie podłoża co najlepiej zastosować ?? Teraz miałem zwykłą ziemie.
Odnośnie cynamonu to będzie równie skuteczne czy lepiej zaopatrzyć się w ukorzeniacz?? Jeśli tak to musi być jakiś specjalistyczny czy obojętnie jaki ??
Te duże kamienie były jako obciążenie kiedy roślinka była w mniejszej doniczce i ledwo już stał
Jeśli chodzi o łodygę to w sumie powyżej jest już ok wygląda na zdrową... Boje się jednak ze będę musiał obciąć powyżej tego bocznego pędu... No chyba, że zrobić z niego oddzielne drzewko i spróbować również ukorzenić ???
odnośnie całej operacji to ucinam i obsypuje np cynamonem pozostawiając to normalnie bez umieszczania w jakimkolwiek podłożu ??
Mam jeszcze pytanie odnośnie podłoża co najlepiej zastosować ?? Teraz miałem zwykłą ziemie.
Odnośnie cynamonu to będzie równie skuteczne czy lepiej zaopatrzyć się w ukorzeniacz?? Jeśli tak to musi być jakiś specjalistyczny czy obojętnie jaki ??
Te duże kamienie były jako obciążenie kiedy roślinka była w mniejszej doniczce i ledwo już stał
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20238
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
Ukorzeniacz moim zdaniem lepszy, taki normalny ze sklepu ogrodniczego, może być do roślin zdrewniałych ale i do zielonych jest niezły.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
To, że wygląda nie znaczy, że jest - dlatego sugerujemy - a przynajmniej ja bym tak zrobiła - ucięła do zdrowego pędu, czyli do zielonej tkanki. I tak, ukorzenić ten drugi też bym sugerowała._arek_ pisze: Jeśli chodzi o łodygę to w sumie powyżej jest już ok wygląda na zdrową... Boje się jednak ze będę musiał obciąć powyżej tego bocznego pędu... No chyba, że zrobić z niego oddzielne drzewko i spróbować również ukorzenić ???
Tak, na jakieś dwa, trzy dni - chodzi o to, aby odcięta część obeschła, bo inaczej zamiast się ukorzenić, może gnić od spodu i nie wypuści korzeni. tak właśnie ukorzenia się sukulenty, w tym i kaktusy, choć te niektórzy obsuszają nawet dłużej._arek_ pisze:odnośnie całej operacji to ucinam i obsypuje np cynamonem pozostawiając to normalnie bez umieszczania w jakimkolwiek podłożu ??
Błąd. Do Aeonium, jak i do innych sukulentów, podłoże musi być przepuszczalne, czyli najprościej: ziemia do kaktusów zmieszana z piaskiem i żwirkiem akwarystycznym, niektórzy jeszcze dodają perlit, ja np. pemzę. Chodzi o rozluźnienie podłoża i jego szybkie przesuszanie. Sukulenty to rośliny sucholubne, stąd takie podłoże a nie inne._arek_ pisze:Mam jeszcze pytanie odnośnie podłoża co najlepiej zastosować ?? Teraz miałem zwykłą ziemie. :
I jeden, i drugi ma właściwości grzybobójcze, stąd po prostu zasypanie rany blokuje jakby rozrost infekcji. tak w skrócie. Ukorzeniacz pomaga, jak nazwa wskazuje, w odtworzeniu korzeni, ale w przypadku sucholubów nie jest on konieczny, bo doskonale radzą sobie bez niego. Bardziej chodzi o profilaktykę._arek_ pisze:Odnośnie cynamonu to będzie równie skuteczne czy lepiej zaopatrzyć się w ukorzeniacz?? Jeśli tak to musi być jakiś specjalistyczny czy obojętnie jaki ??
Bardziej sugeruję zmianę doniczki Albo dociążenie jej przepuszczalnym żwirkiem. Tak wielkie kamienie nie przepuszczą powietrza, co może spowodować kolejne problemy i zbyt długie trzymanie wilgoci._arek_ pisze:Te duże kamienie były jako obciążenie kiedy roślinka była w mniejszej doniczce i ledwo już stał
Powodzenia!
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
Dziękuje bardzo za wyczerpujące wskazówki....
Jutro będę działał.. Mam nadzieje, że uda sie uratować.
Jutro będę działał.. Mam nadzieje, że uda sie uratować.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
Powodzenia i pytaj w razie potrzeby - ktoś Ci zawsze coś doradzi
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
Dobra... Wrócilem z pracy i postanowiłem "zacynamonować" kwiatka...
Po obcieciu Widać chyba, że roślinka jeszcze żyje... Ciekawe co z tego będzie... W sumie nigdy nie ratowałem tak kwiatka ale tego zrobiło mi się szkoda. Widziałem jego szczepkodawce i wyglądał na prawdę imponująco...
Mam nadzieje, że nie przesadziłem z cynamonem
Teraz można się relaxować
Po obcieciu Widać chyba, że roślinka jeszcze żyje... Ciekawe co z tego będzie... W sumie nigdy nie ratowałem tak kwiatka ale tego zrobiło mi się szkoda. Widziałem jego szczepkodawce i wyglądał na prawdę imponująco...
Mam nadzieje, że nie przesadziłem z cynamonem
Teraz można się relaxować
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
Można - jak na początek dobra robota, tylko po relaksie przygotuj sobie mieszankę podłoża I jutro możesz wsadzać, tylko pamiętaj, żeby wsadzić i nie podlać od razu. Na słoneczne miejsce postaw koniecznie. Lekko zwilżyć (ja robię zwilżanie opryskiwaczem) po dwóch dniach, i jeśli będzie na słonecznym miejscu z tą lekką dawką zwilżania, po dwóch trzech tygodniach powinna zapuścić korzenie. We właściwych warunkach to bardzo wdzięczna i piękna roślina, warto ją mieć na parapecie. Powodzenia i zdawaj nam tu relację
- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1392
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
Mam problem ze szczepioną mammillarią luethyi.
Ma bardzo malutką podkładkę, ale przetrawły zimę, po podlaniu "obie" się napompowały i wyglądało że wszystko jest ok.
Niestety zauważyłam że dzieje się coś niedobrego, podkładka pżółkła a mammillarka zrobiła się wiorka i lekko pomarszczona, nie wraca już do jędrności po podlaniu...
Czy już po niej?
Nie umiem szczepić i dlatego pytam: Czy można ją spróbować ukorzenić???
Ma bardzo malutką podkładkę, ale przetrawły zimę, po podlaniu "obie" się napompowały i wyglądało że wszystko jest ok.
Niestety zauważyłam że dzieje się coś niedobrego, podkładka pżółkła a mammillarka zrobiła się wiorka i lekko pomarszczona, nie wraca już do jędrności po podlaniu...
Czy już po niej?
Nie umiem szczepić i dlatego pytam: Czy można ją spróbować ukorzenić???
- Georgi
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 26 kwie 2014, o 11:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
Witam.
No nareszcie znalazłem forum o moim nowym hobby ;)
Wydaje mi sie, ze w życiu mężczyzny przychodzi w pewnym momencie czas na zabawę w "farmwill" z moich obserwacji pojawia sie to w okresie 25-27 lat. ;D w moim przypadku pojawiło się to o wiele wcześniej w formie hodowli roślin akwariowych ;) no ale przejdźmy do sedna.
Mam w sumie jeden pokój wschodnio-poludniowe okno. W pokoju 2 akwaria jedno zamknięte 240 l i jedno otwarte 25 l wiec jakaś tam wilgotność powietrza jest.
Opisywane przeze mnie rośliny stoją na parapecie.
Przedstawiam Pierwszego mieszkańca
Dostałem go od mamy. Ceramiczna doniczka ziemia do kaktusów. Zdjęcie pokazuje wyrastające listki.
Pytania:
Czemu sa czerwone?
Jak często podlewać go? Czytałem ze nie lubi dożo wody (szok)
Czy jeżeli jego liście sie marszczą tzn ze ma jej za dużo czy ze za mało?
Mi sie zawsze wydaje ze po 2 dniach od podlania moich kaktusów one maja znowu super sucho.
Przedstawiam drugiego mieszkańca, którego bardzo lubię, kupiłem go tydzień temu jako sadzonkę, teraz jest w ceramice, ziemia kaktusia.
Zauważyłem ze jego liście się marszczą jak na zdjęciu.
Tzn ze za malo wody? Nie jest wystawiony na jakies mega słonce, zresztą nie jest jeszcze az tak cieplo...
Przedstawiam trzeciego kaktusa z obi od dziadka.
Co to jest to brązowe? Martwic sie? One mogą tak blisko siebie rosnąc? Nie pokuja sie?
A teraz zielone badyle. Tak je nazwalem... Czyli friczia piękna. Kopiłem ja tydzień temu przesadziłem do ceramiki i ziemi kaktusiej
Jeden badylek no może 2 robią sie takie brązowe żółte. Za malo wody? Zależy mi na tej roślince. Zreszta jak a każdej.
No i ostatni przypadek to kamienie
Czytałem ze na wiosnę lubia sie kurczyć i tak jakby gnic ale czy wlasnie to sie dzieje?
Podlac je?
W sumie to podlewam wszystko raz w tyg czasami a z "troski" i niewiedzy jak widzę w srodku tyg z ma sucho jak "ja cie kręcę" to daje troszeczkę wody. I moze to jest błąd. ? Obiecuje ze poczytam forum i dowiem sie dokladnie jak dbac o te roslinki ale jezeli moglibyscie dac mi teraz szybkie rady to będę bardzo wdzieczny.
Wiem ze to nie ten dzial ale mam jeszcze rosiczke podlewam ja destylowana woda do podstawki. I ziemia na gorze dostaje bialych kropek. Grzyb? Pryskac?
No nareszcie znalazłem forum o moim nowym hobby ;)
Wydaje mi sie, ze w życiu mężczyzny przychodzi w pewnym momencie czas na zabawę w "farmwill" z moich obserwacji pojawia sie to w okresie 25-27 lat. ;D w moim przypadku pojawiło się to o wiele wcześniej w formie hodowli roślin akwariowych ;) no ale przejdźmy do sedna.
Mam w sumie jeden pokój wschodnio-poludniowe okno. W pokoju 2 akwaria jedno zamknięte 240 l i jedno otwarte 25 l wiec jakaś tam wilgotność powietrza jest.
Opisywane przeze mnie rośliny stoją na parapecie.
Przedstawiam Pierwszego mieszkańca
Dostałem go od mamy. Ceramiczna doniczka ziemia do kaktusów. Zdjęcie pokazuje wyrastające listki.
Pytania:
Czemu sa czerwone?
Jak często podlewać go? Czytałem ze nie lubi dożo wody (szok)
Czy jeżeli jego liście sie marszczą tzn ze ma jej za dużo czy ze za mało?
Mi sie zawsze wydaje ze po 2 dniach od podlania moich kaktusów one maja znowu super sucho.
Przedstawiam drugiego mieszkańca, którego bardzo lubię, kupiłem go tydzień temu jako sadzonkę, teraz jest w ceramice, ziemia kaktusia.
Zauważyłem ze jego liście się marszczą jak na zdjęciu.
Tzn ze za malo wody? Nie jest wystawiony na jakies mega słonce, zresztą nie jest jeszcze az tak cieplo...
Przedstawiam trzeciego kaktusa z obi od dziadka.
Co to jest to brązowe? Martwic sie? One mogą tak blisko siebie rosnąc? Nie pokuja sie?
A teraz zielone badyle. Tak je nazwalem... Czyli friczia piękna. Kopiłem ja tydzień temu przesadziłem do ceramiki i ziemi kaktusiej
Jeden badylek no może 2 robią sie takie brązowe żółte. Za malo wody? Zależy mi na tej roślince. Zreszta jak a każdej.
No i ostatni przypadek to kamienie
Czytałem ze na wiosnę lubia sie kurczyć i tak jakby gnic ale czy wlasnie to sie dzieje?
Podlac je?
W sumie to podlewam wszystko raz w tyg czasami a z "troski" i niewiedzy jak widzę w srodku tyg z ma sucho jak "ja cie kręcę" to daje troszeczkę wody. I moze to jest błąd. ? Obiecuje ze poczytam forum i dowiem sie dokladnie jak dbac o te roslinki ale jezeli moglibyscie dac mi teraz szybkie rady to będę bardzo wdzieczny.
Wiem ze to nie ten dzial ale mam jeszcze rosiczke podlewam ja destylowana woda do podstawki. I ziemia na gorze dostaje bialych kropek. Grzyb? Pryskac?
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
Z tego co się orientuję , to pojawiają Ci się minerały na wierzchu torfu. Coś jest nie tak z wodą. Może to być też pleśń i wtedy brakuje wentylacji, usuń pleśń i wentyluj rosiczkę. Może pomoże przesadzenie do nowej ziemi.Wiem ze to nie ten dzial ale mam jeszcze rosiczke podlewam ja destylowana woda do podstawki. I ziemia na gorze dostaje bialych kropek. Grzyb? Pryskac?
Pozdrawiam, Kuba
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
piasek pustyni pisze:Można - jak na początek dobra robota, tylko po relaksie przygotuj sobie mieszankę podłoża I jutro możesz wsadzać, tylko pamiętaj, żeby wsadzić i nie podlać od razu. Na słoneczne miejsce postaw koniecznie. Lekko zwilżyć (ja robię zwilżanie opryskiwaczem) po dwóch dniach, i jeśli będzie na słonecznym miejscu z tą lekką dawką zwilżania, po dwóch trzech tygodniach powinna zapuścić korzenie. We właściwych warunkach to bardzo wdzięczna i piękna roślina, warto ją mieć na parapecie. Powodzenia i zdawaj nam tu relację
Kurcze to albo coś się nie zgadaliśmy albo ja coś nie tak przeczytałem... Nie wiem czemu ale myślałem, ze w takim stanie jak teraz ma ona właśnie być 2-3dni i dopiero do gleby....
Chwilowo nie jestem w ogóle zaopatrzony w jakiekolwiek podłoże
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.2
No dobrze doczytałeś w cynamonie dwa - trzy dni (skoro odciąłeś wczoraj, to jutro już możesz wsadzać)
Ale jak poczekasz do poniedziałku, by zakupić podłoże, to też nic takiego się nie stanie
Ale jak poczekasz do poniedziałku, by zakupić podłoże, to też nic takiego się nie stanie