Ogród Gosi 12
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogród Gosi 12
Cześc kochana
No mnie to nieco dziwi, bo przez 5 lat obecności tutaj nie podobała mi się żadna lilia. Jesteś pierwsza Jaka piękna jezówka! Ja po kilku próbach utrzymania jej u siebie prawie zwątpiłam ąz tu nagle wczoraj, robiąc miejsce pod clematisa natknęłam się na malutkie jeżówki (zwykłe purpurowe) z zeszłego roku Wygląda na to, że przerwała złą passę
No mnie to nieco dziwi, bo przez 5 lat obecności tutaj nie podobała mi się żadna lilia. Jesteś pierwsza Jaka piękna jezówka! Ja po kilku próbach utrzymania jej u siebie prawie zwątpiłam ąz tu nagle wczoraj, robiąc miejsce pod clematisa natknęłam się na malutkie jeżówki (zwykłe purpurowe) z zeszłego roku Wygląda na to, że przerwała złą passę
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Gosi 12
Gosiu, a zidentyfikowałaś to trawsko? Coś mi się zdaje, że mam coś podobnego... Podjęłam decyzję, żeby całą skarpę randapować i to na wszelki wypadek ze 2 razy. Zastanawiam się tylko, czy przy tej okazji nie zaszkodzę rosnącym tam azaliom i lilakowi mimo osłonięcia ich?Chciałam przypomnieć z czym walczę. Jesienią udało mi się wytępić ją spod juki
Pozdrawiam, Elwi
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Gosi 12
Gosiu ja tez jeszcze pod Rh nie sypnęłam nawozu tak jak pod borówki , chyba to dziś zrobię i podleję wodąMargo2 pisze:Geniu, nawóz pod iglaczki też już rozsypałam. Nie zdążyłam tylko zasilić rh. Nawozu nie starczyło. A tak ładnie popadało. Widziałam, że to co rozsypałam prawie wszystko się rozpuściło.
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5402
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Gosi 12
Kurcze , Gosiu ...odwaliłaś sporo roboty - a mnie znów wszystko stanęło w dzikim polu . Trudno , są rzeczy ważne i mniej ważne ...teraz mam co innego na głowie . Natomiast tę różę podziwiam u Ciebie - ona ma takie spore kwiaty i obfite kwitnienie .. jak się nazywa ?
Serdeczności
Serdeczności
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Gosi 12
Witaj Gosiu,co dzisiaj porabiałaś w ogródku,ja trochę chora,ale po południu nie wytrzymałam i poszłam do ogrodu,miłej niedzieli życzę
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25162
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Gosi 12
Ale dzisiaj był piękny dzień
Nareszcie popracowałam w ogrodzie. Przede wszystkim poszerzyłam rabatę, która mnie cały czas denerwuje
Poprzesadzałam rosliny. Znalazło się miejsce dla Pashminy. Nie robiłam zdjęć, bo w sumie wizualnie się nie zmieniło. Dopiero jak dojdą nowe rosliny powinno nabrać to wyrazu. Dzisiaj to mnie ręce odpadają. Na jutro zostawiłam przycinmanie róż i różne prace porządkowe, które caly czas wychodzą. Czy to się kiedyś skończy?
Helenko, wegetacja już rusyła z kopyta. Wszystko rośnie, aż miło patrzeć ile codziennie się nowych pojawia.
Marylko, ja posiałam trzcinnika i na razie nic. Ciekawe, czy wyrośnie. Natomiast nareszcie doczekałam się papryczek. Jestem dumna. Ja która z sianiem mam takie kłopoty
Iwonko, ja chwastami się nie przejmuję. Najbardziej zalezy mi na zniszczeniu trawy, którą pokazałam na ostatnim zdjęciu. Boję, że, że jednak jej nie zniszczę do końca. Ale jeśli coś zostanie, male ilośći będę mogła pędzelkować, jak tę przy juce.
Kasiu, ja powoli zaczynam się bać. To jest jednak spory kawał. Nie mówię, o tym ogrodzonym, ale o całości. Trochę mnie zniechęca to rozkładanie na raty
Teresko, bardzo ją lubię, to była pierwsza, którą sobie kupiłam. Już się nie mogę doczekać tego trawniczka.
Agatko, niestety wybór jest trudny, bo to jedna z kilkudziesięciu róż, które można by polecić.
Ja jak na razie byłam z niej bardzo zadowolona. No, ale może nie spełniać Twoich kryteriów. Ciekawe co wybierzesz.
Jagódko, ja wiem jakim trudnym tematem jest trawnik. Ale mój m. nie wie. Nie chce zmniejszenia tej powierzchni. Ja bym jeszcze trochę nowych rabatek porobiła, no, ale nowy trawnik, może będzie wyglądał lepiej. Może go polubię
Poprawiłam się
Matro, ja zakupy już poczyniłam. Na razie trzymam się dzielnie, chociaż nie mogłam się powstrzymać się od odwiedzenia mojego ulubionego sklepu i wyszłam z azalią wielkokwiatową. Najgorzej będzie w maju, kiedy będa targi. Tam zawsze kupuję oczami. Choróbska w tym roku krążą wokół. Ja też cały czas pociągająca jestem. Nie wiem, czy przyplątała się alergia, czy to zatoki. Cały dzień spędziłam w ogródku, aż żal byłoby siedzieć w domu w taką pogodę
Ewa, jutro działam. Ciekawe jak mi to wyjdzie
Paulinko, no proszę. Może to przerodzi się w miłość?
Ja zaczęłam przygodę z jeżówkami od tej co pokazałam. Double de light. Potem się w nich zakochałam i mam już kilka. Podobają mi się wszystkie. Nawet te najbardziej popularne. Są śliczne.
Życzę Ci, żeby zła passa minęła
Elwi, to jest turzyca, jakaś tam. Pochodzi z bagien. I o dziwo na moich piaskach radzi sobie rewelacyjnie. Ja przypuszczam, że zawitała do mnie z ziemią. Sprzedano mi podobno rewelacyjną glebę. Ja się wcześniej zupełnie nie znałam na ogrodnictwie. Jak powiedzieli, że ziemia jest dobra uwierzyłam. Teraz już wiem, że była przywieziona z jakiegoś bagna, podmokłej łąki. Jak na razie inne roślinki nie ucierpiały.
Geniu, ja nadal nie rozsypałam nawozu. W dodatku zapomniałam kupić nawóz, do roślin, na które go zabrakło.
Jagódko, wiem, że masz dużo ważniejsze rzeczy niż ogród. Mam nadzieję, że znajdziesz czas na swoją pasję. Będziesz mogła odpocząć i zrelaksować się po trudach życia.
Czy chodzi Ci o rózyczkę z ostatnich zdjęć?
To Stephane Baronin
I trochę wiosny
A to jest dla mnie totalna zagadka. Nie miałam takiej kokoryczki. Moje żółta i niebieska nie chciały ze mną współpracować, a tu nagle sama się pojawiła w dodatku w kilku miejscach
Nareszcie popracowałam w ogrodzie. Przede wszystkim poszerzyłam rabatę, która mnie cały czas denerwuje
Poprzesadzałam rosliny. Znalazło się miejsce dla Pashminy. Nie robiłam zdjęć, bo w sumie wizualnie się nie zmieniło. Dopiero jak dojdą nowe rosliny powinno nabrać to wyrazu. Dzisiaj to mnie ręce odpadają. Na jutro zostawiłam przycinmanie róż i różne prace porządkowe, które caly czas wychodzą. Czy to się kiedyś skończy?
Helenko, wegetacja już rusyła z kopyta. Wszystko rośnie, aż miło patrzeć ile codziennie się nowych pojawia.
Marylko, ja posiałam trzcinnika i na razie nic. Ciekawe, czy wyrośnie. Natomiast nareszcie doczekałam się papryczek. Jestem dumna. Ja która z sianiem mam takie kłopoty
Iwonko, ja chwastami się nie przejmuję. Najbardziej zalezy mi na zniszczeniu trawy, którą pokazałam na ostatnim zdjęciu. Boję, że, że jednak jej nie zniszczę do końca. Ale jeśli coś zostanie, male ilośći będę mogła pędzelkować, jak tę przy juce.
Kasiu, ja powoli zaczynam się bać. To jest jednak spory kawał. Nie mówię, o tym ogrodzonym, ale o całości. Trochę mnie zniechęca to rozkładanie na raty
Teresko, bardzo ją lubię, to była pierwsza, którą sobie kupiłam. Już się nie mogę doczekać tego trawniczka.
Agatko, niestety wybór jest trudny, bo to jedna z kilkudziesięciu róż, które można by polecić.
Ja jak na razie byłam z niej bardzo zadowolona. No, ale może nie spełniać Twoich kryteriów. Ciekawe co wybierzesz.
Jagódko, ja wiem jakim trudnym tematem jest trawnik. Ale mój m. nie wie. Nie chce zmniejszenia tej powierzchni. Ja bym jeszcze trochę nowych rabatek porobiła, no, ale nowy trawnik, może będzie wyglądał lepiej. Może go polubię
Poprawiłam się
Matro, ja zakupy już poczyniłam. Na razie trzymam się dzielnie, chociaż nie mogłam się powstrzymać się od odwiedzenia mojego ulubionego sklepu i wyszłam z azalią wielkokwiatową. Najgorzej będzie w maju, kiedy będa targi. Tam zawsze kupuję oczami. Choróbska w tym roku krążą wokół. Ja też cały czas pociągająca jestem. Nie wiem, czy przyplątała się alergia, czy to zatoki. Cały dzień spędziłam w ogródku, aż żal byłoby siedzieć w domu w taką pogodę
Ewa, jutro działam. Ciekawe jak mi to wyjdzie
Paulinko, no proszę. Może to przerodzi się w miłość?
Ja zaczęłam przygodę z jeżówkami od tej co pokazałam. Double de light. Potem się w nich zakochałam i mam już kilka. Podobają mi się wszystkie. Nawet te najbardziej popularne. Są śliczne.
Życzę Ci, żeby zła passa minęła
Elwi, to jest turzyca, jakaś tam. Pochodzi z bagien. I o dziwo na moich piaskach radzi sobie rewelacyjnie. Ja przypuszczam, że zawitała do mnie z ziemią. Sprzedano mi podobno rewelacyjną glebę. Ja się wcześniej zupełnie nie znałam na ogrodnictwie. Jak powiedzieli, że ziemia jest dobra uwierzyłam. Teraz już wiem, że była przywieziona z jakiegoś bagna, podmokłej łąki. Jak na razie inne roślinki nie ucierpiały.
Geniu, ja nadal nie rozsypałam nawozu. W dodatku zapomniałam kupić nawóz, do roślin, na które go zabrakło.
Jagódko, wiem, że masz dużo ważniejsze rzeczy niż ogród. Mam nadzieję, że znajdziesz czas na swoją pasję. Będziesz mogła odpocząć i zrelaksować się po trudach życia.
Czy chodzi Ci o rózyczkę z ostatnich zdjęć?
To Stephane Baronin
I trochę wiosny
A to jest dla mnie totalna zagadka. Nie miałam takiej kokoryczki. Moje żółta i niebieska nie chciały ze mną współpracować, a tu nagle sama się pojawiła w dodatku w kilku miejscach
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogród Gosi 12
Gosiu, wiosennie u Ciebie, a ja dawno nie chodziłam po forum i tak mało widziałam .
Plany mi się krzyżują , i nie wiem kiedy Cię odwiedzę
Plany mi się krzyżują , i nie wiem kiedy Cię odwiedzę
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Gosi 12
Też planuję coś podziałać dzisiaj, choć zwykle się powstrzymuję. Powojnik mam zamiar przesadzić, póki mały Na razie wszytko oszronione, jest -2, ale dzień zapowiada się znów pogodny.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11457
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród Gosi 12
Gosiu - wiosna u Ciebie już na bogato Coraz więcej roślin się pokazuje i u mnie . Piękny czas mamy ale i roboty huk! Miłej niedzieli !
Re: Ogród Gosi 12
Czytam, że u Ciebie weekend pracowicie spędzony. Brateczki i pozostałe kwiaty wiosnenne cudownie kolorowe
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25162
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Gosi 12
Nareszcie obcięłam róże. 60 sztuk mi wystarczy.
Cieszyłam się, że róże pięknie przezimowały,ale niestety dzisiaj przy cięciu stwierdziłam,że są w złej kondycji. Cięciał prawie wszystkie bardzo krótko, nie dlatego że chciałam, ale dlatego, żę trzeba było.
Jestem zdziwiona, bo przecież moje róże przeżyły pięknie tę okropną zimę dwa lata temu, a ta łagodna prawie je załatwiła.
Aniu, na razie się nie przejmuj. Jeszcze je przetrzymam.
Ewa, u mnie też było chłodno w nocy. Ale dzień był jeszcze ładniejszy niż wczoraj. Z przyjemnością wieczorem posiedziałam na tarasie.
Maryniu, coraz więcej roślin rozkwita, wychodzi. Faktycznie jest to moja ulubiona pora. Mimo, że roboty faktycznie jest bardzo dużo. 2 dni prawie cały czas w ogrodzie. Wszystko mnie boli, chociaż dzisiaj jest już duzo lepiej
Edytko, chyba każdy z nas ten weekend miał pracowity. Ale ja na to czekałam. Lubię to fizyczne zmęczenie. A dzisiaj po południu z przyjemnością posiedziałam na tarasie, po raz pierwszy w tym roku.
Cieszyłam się, że róże pięknie przezimowały,ale niestety dzisiaj przy cięciu stwierdziłam,że są w złej kondycji. Cięciał prawie wszystkie bardzo krótko, nie dlatego że chciałam, ale dlatego, żę trzeba było.
Jestem zdziwiona, bo przecież moje róże przeżyły pięknie tę okropną zimę dwa lata temu, a ta łagodna prawie je załatwiła.
Aniu, na razie się nie przejmuj. Jeszcze je przetrzymam.
Ewa, u mnie też było chłodno w nocy. Ale dzień był jeszcze ładniejszy niż wczoraj. Z przyjemnością wieczorem posiedziałam na tarasie.
Maryniu, coraz więcej roślin rozkwita, wychodzi. Faktycznie jest to moja ulubiona pora. Mimo, że roboty faktycznie jest bardzo dużo. 2 dni prawie cały czas w ogrodzie. Wszystko mnie boli, chociaż dzisiaj jest już duzo lepiej
Edytko, chyba każdy z nas ten weekend miał pracowity. Ale ja na to czekałam. Lubię to fizyczne zmęczenie. A dzisiaj po południu z przyjemnością posiedziałam na tarasie, po raz pierwszy w tym roku.
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogród Gosi 12
Gosiu, mówisz , że róże w kiepskiej formie? Ciekawe....nie było przecież takich mrozów. A były okryte? Mam nadzieję, że niskie cięcie pomoże. U mnie wrzosy jakieś takie jakby podmarznięte, po przycięciu były jeszcze przymrozki, no i chyba to im zaszkodziło
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród Gosi 12
Gosiu,moje róże nie wszystkie dają oznaki życia i też jestem zdziwiona,że po tak łagodnej zimie nie chce im się startować.