Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Dorfi jedź! Kłączę piękne, jędrne, wypuszczające zieleninkę, po kilka zielonych pędzików. Póki co będę trzymać tak jak kupiłam i obserwować. Jakby co to wysadzę do doniczki.
Oprócz tej różowej była też biała i pełne orliki w tej samej cenie.
Olu jedno kłącze ale wiele większe niż te w Biedrowych kapersach.
Dorciu dzięki. Właśnie skończyłam spacer po Twoich włościach. Muszę przyznać, że nie doceniałam urody żółtasowych róż.
Grażynko miejsce niestety się kończy. Co ja później zrobię?!
Jeszcze nic nie kwitnie ale nosy wyłażą.
Andziu witaj. Długo Cię nie było na forum. Teraz od tego biegania zadyszki dostaniesz!
Mówisz, że też róże? To będziemy się nawzajem wspierać w tym bakcylu. Ja nawet nie mówię ile posadziłam róż jesienią a ile posadzę dodatkowo tej wiosny. Oszaleć idzie!
Oprócz tej różowej była też biała i pełne orliki w tej samej cenie.
Olu jedno kłącze ale wiele większe niż te w Biedrowych kapersach.
Dorciu dzięki. Właśnie skończyłam spacer po Twoich włościach. Muszę przyznać, że nie doceniałam urody żółtasowych róż.
Grażynko miejsce niestety się kończy. Co ja później zrobię?!
Jeszcze nic nie kwitnie ale nosy wyłażą.
Andziu witaj. Długo Cię nie było na forum. Teraz od tego biegania zadyszki dostaniesz!
Mówisz, że też róże? To będziemy się nawzajem wspierać w tym bakcylu. Ja nawet nie mówię ile posadziłam róż jesienią a ile posadzę dodatkowo tej wiosny. Oszaleć idzie!
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12466
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Piszesz ,że kiedyś mówiłaś nigdy żółtych róż teraz nigdy czerwonych róż (jestem pewna że Barcarole by Cię oczarowała ) hmmm ja niedawno mówiłam nigdy żadnych róż -i co? my kobiety widać niestałe jesteśmy
- Ela_2015
- 500p
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2015, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aniu gdzie to wszystko mieścisz chyba Twoja działka gumowa
Ela
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Domówiłam róże... Mąż mnie zabije...
Crocus Rose
Wollerton Old Hall
Angelica
dołączą do zamówionych wcześniej:
Mariatheresia
Granny (Pouloma)
Baronesse 2 szt.
La Rose de Molinard (Delgrarose)
Dolce Vita (DELcentoran) 2 szt.
Abraham Darby
Lady of shalott
Spirit of Freedom (Ausbite)
Brother Cadfael (Ausglobe)
Artemis
Sir John Betjeman (Ausvivid)
Our Last Summer
Niestety Jude the Obscure jest pod wielkim znakiem zapytania, bo ani we Flor... ani w RosaPl... jej nie mają (a tam zamawiam).
U nas pogoda nieciekawa. Pada albo deszcz albo mokry, drobny śnieg. Temperatura na szczęście na plusie.
Mąż zabrał mnie w tę pogodę na działkę. Nie chciałam jechać, bo po co w taką pogodę. On jednak uparcie twierdził, że mam jechać bo kupił rolety do okien i mam zobaczyć jak będą wyglądać.
Złapałam więc aparat i pojechaliśmy.
Na miejscu prawie się popłakałam... w domku czekała na mnie ławka z żeliwnymi nogami i oparciem. Od ponad roku szukam nóg po giełdach. Grzebię za nią w internecie. Wiedział o tym doskonale. Twierdził, że to zbędny wydatek, bo nie jest ona potrzebna, bo to takie moje "widzimisię". No i kupił mi tę ławkę, skoro przez tyle czasu jednak, uparcie jej chciałam i szukałam. Niestety moje prawie łzy nie były łzami szczęścia. Ten mój Połówek kupił mi ławkę w Ciasto. Poskręcał na gotowo i przywiózł mnie, zaprezentował mega niespodziankę. A tym czasem ławka jest taka... zwykła... brak jej duszy... nie ma motywu różanego którego tak pożądałam... Taka z niej "masówka"... Nie można jej oddać bo ją poskręcał. No kocham go. Chciał dobrze, wiem. Postarał się. Zrobił mi niespodziankę... ale to totalnie nie to. Starałam się ze wszystkich sił nie pokazać po sobie rozczarowania. No niestety. Czuję się teraz jak żona paskud, zamiast się cieszyć, to mi smutno.
Kilka dni temu spytałam czy nie mógłby załatwić europalet. "Po co?" -pyta. "Zrobię sobie mały stoliczek do kawy i ławeczkę, bo i tak tej żeliwnej trafić nie mogę" -odparłam. A on mi dziś kupił tę ławkę i na dodatek przywiózł te palety. Z palet cieszę się jak dziecko! Zrobię sobie z nich też kwietnik na ścianę balkonu, na lobelię i tego typu drobnicę.
Stoliczek i ławeczka miały być zrobione metodą decoupage, ozdobione motywem różanym. No ale jak teraz ten stoliczek z palet będzie pasował do ławki?
Ktoś ma jakieś pomysły?
Na działce, wśród roślin istne szaleństwo!
Wszystko się pobudziło. Powojniki mają pąki a nawet pierwsze listki. Róże stoją z różowymi noskami. Cebulowe podnoszą ziemię...
Zobaczcie:
Największe zdziwienie!
Crocus Rose
Wollerton Old Hall
Angelica
dołączą do zamówionych wcześniej:
Mariatheresia
Granny (Pouloma)
Baronesse 2 szt.
La Rose de Molinard (Delgrarose)
Dolce Vita (DELcentoran) 2 szt.
Abraham Darby
Lady of shalott
Spirit of Freedom (Ausbite)
Brother Cadfael (Ausglobe)
Artemis
Sir John Betjeman (Ausvivid)
Our Last Summer
Niestety Jude the Obscure jest pod wielkim znakiem zapytania, bo ani we Flor... ani w RosaPl... jej nie mają (a tam zamawiam).
U nas pogoda nieciekawa. Pada albo deszcz albo mokry, drobny śnieg. Temperatura na szczęście na plusie.
Mąż zabrał mnie w tę pogodę na działkę. Nie chciałam jechać, bo po co w taką pogodę. On jednak uparcie twierdził, że mam jechać bo kupił rolety do okien i mam zobaczyć jak będą wyglądać.
Złapałam więc aparat i pojechaliśmy.
Na miejscu prawie się popłakałam... w domku czekała na mnie ławka z żeliwnymi nogami i oparciem. Od ponad roku szukam nóg po giełdach. Grzebię za nią w internecie. Wiedział o tym doskonale. Twierdził, że to zbędny wydatek, bo nie jest ona potrzebna, bo to takie moje "widzimisię". No i kupił mi tę ławkę, skoro przez tyle czasu jednak, uparcie jej chciałam i szukałam. Niestety moje prawie łzy nie były łzami szczęścia. Ten mój Połówek kupił mi ławkę w Ciasto. Poskręcał na gotowo i przywiózł mnie, zaprezentował mega niespodziankę. A tym czasem ławka jest taka... zwykła... brak jej duszy... nie ma motywu różanego którego tak pożądałam... Taka z niej "masówka"... Nie można jej oddać bo ją poskręcał. No kocham go. Chciał dobrze, wiem. Postarał się. Zrobił mi niespodziankę... ale to totalnie nie to. Starałam się ze wszystkich sił nie pokazać po sobie rozczarowania. No niestety. Czuję się teraz jak żona paskud, zamiast się cieszyć, to mi smutno.
Kilka dni temu spytałam czy nie mógłby załatwić europalet. "Po co?" -pyta. "Zrobię sobie mały stoliczek do kawy i ławeczkę, bo i tak tej żeliwnej trafić nie mogę" -odparłam. A on mi dziś kupił tę ławkę i na dodatek przywiózł te palety. Z palet cieszę się jak dziecko! Zrobię sobie z nich też kwietnik na ścianę balkonu, na lobelię i tego typu drobnicę.
Stoliczek i ławeczka miały być zrobione metodą decoupage, ozdobione motywem różanym. No ale jak teraz ten stoliczek z palet będzie pasował do ławki?
Ktoś ma jakieś pomysły?
Na działce, wśród roślin istne szaleństwo!
Wszystko się pobudziło. Powojniki mają pąki a nawet pierwsze listki. Róże stoją z różowymi noskami. Cebulowe podnoszą ziemię...
Zobaczcie:
Największe zdziwienie!
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Ania, jak ja cię kochana rozumiem. Pamiętam jak dzisiaj, jak mój eM chciał być rycerski i kupił wózek dla najstarszej pociechy. Był październik, ja z maleństwem niespełna miesięcznym nie miałam jak wyjść na zakupy, bo pogoda była beznadziejna i narzekałam, że nawet nie mam jak się do przychodni wybrać bez wózka.. i ten małż kochany zrobił mi niespodziankę i kupił.. wielką kolubrynę trójkombinację.. pomarańczową a ja tak marzyłam o zgrabnym wózeczku niebieskim, albo jasnym zielonym..radość przez łzy to idealne określenie. Przyznałam się dopiero po kilku latach jak sprzedałam za grosze prawie nieużywany wózek.. Niezły miał ubaw ze mnie, że ani słowa nie pisnęłam, że mi się nie podobał. Ale co by to wtedy dało?
Wstawiaj fotę tej ławeczki, przecież nie może być aż tak źle. Meble z palet są również w moich planach, myślałam też żeby zrobić z nich taki zakątek dla dzieciaków obok piaskownicy.. taką kuchenkę polową Wszystko przede mną..
Wollerton Old Hall, cudo przepiękne, bardzo podobna na zdjęciach do Jude the Obscure, może znalazłaś idealny zamiennik. Czy domawiałaś ją w Flor..? Pytam z czystej ciekawości, bo w tym roku lista zamawianych róż jest ostatecznie zamknięta i nawet zapłacona żeby mnie nie kusiło.. Mąż przymknął oczy na moje szaleństwa, nawet dostałam możliwość wybrania sobie powojników z okazji walentynek i dwa razy nie musiał mi powtarzać. Wybrałam, zapłaciłam żeby się czasem nie rozmyślił jak zacznie mi wszystko podliczać Dzisiaj jeszcze jadę do OBI za tą gipsówką, o której pisałaś.. mam silne postanowienie: tylko gipsówka
Zapomniałam jeszcze dodać.. moje powojniki wyglądały bardzo podobnie.. przycięłam zarazy z ciężkim sercem, bo szkoda mi było tych zielonych pączków. W przyszłym roku... wróć, w tym roku tnę jesienią.. Nie będą się bidulki produkować na darmo..
Wstawiaj fotę tej ławeczki, przecież nie może być aż tak źle. Meble z palet są również w moich planach, myślałam też żeby zrobić z nich taki zakątek dla dzieciaków obok piaskownicy.. taką kuchenkę polową Wszystko przede mną..
Wollerton Old Hall, cudo przepiękne, bardzo podobna na zdjęciach do Jude the Obscure, może znalazłaś idealny zamiennik. Czy domawiałaś ją w Flor..? Pytam z czystej ciekawości, bo w tym roku lista zamawianych róż jest ostatecznie zamknięta i nawet zapłacona żeby mnie nie kusiło.. Mąż przymknął oczy na moje szaleństwa, nawet dostałam możliwość wybrania sobie powojników z okazji walentynek i dwa razy nie musiał mi powtarzać. Wybrałam, zapłaciłam żeby się czasem nie rozmyślił jak zacznie mi wszystko podliczać Dzisiaj jeszcze jadę do OBI za tą gipsówką, o której pisałaś.. mam silne postanowienie: tylko gipsówka
Zapomniałam jeszcze dodać.. moje powojniki wyglądały bardzo podobnie.. przycięłam zarazy z ciężkim sercem, bo szkoda mi było tych zielonych pączków. W przyszłym roku... wróć, w tym roku tnę jesienią.. Nie będą się bidulki produkować na darmo..
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
U mnie tez wszystko budzi się w zastraszającym tempie i boje się, że za chwile nie da się wejść na rabaty, żeby robić porządki, a w tej chwili się nie da, bo mokro, deszczowo
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aniu czy Twoja działka się rozrasta?
Moja za nic w świecie nie chce się rozciągnąć, ale z drugiej strony to dobrze, bo jak przyjdzie wiosna to i tak będę wracało z ogrodu po zmroku, a tak to bym chyba na noc już do domu nie przyszła.
...a jak jest u Ciebie? Też nie możesz się z ogródkiem wieczorem rozstać?
Moja za nic w świecie nie chce się rozciągnąć, ale z drugiej strony to dobrze, bo jak przyjdzie wiosna to i tak będę wracało z ogrodu po zmroku, a tak to bym chyba na noc już do domu nie przyszła.
...a jak jest u Ciebie? Też nie możesz się z ogródkiem wieczorem rozstać?
- garden11
- 1000p
- Posty: 1102
- Od: 3 gru 2014, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Wow!!!!! Ale narobiłaś zakupów roślinek - daję 6++++++. Biżuteria ogrodowa aż mi oko zbielało kochana
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4274
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Pokaż tę ławeczkę też jestem ciekawa, bo poluję na takową.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
No,dobrze że wiesz,że intencje się liczą
Posadzisz koło ławki róże i motyw różany będzie
Irys to niezły sprinter
Kotki super ujęte,chociaż jak poćwiczysz to i wyraźniej będą wyglądać
Posadzisz koło ławki róże i motyw różany będzie
Irys to niezły sprinter
Kotki super ujęte,chociaż jak poćwiczysz to i wyraźniej będą wyglądać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Pole dokupiłaś?, widzę kolejne zamówienie róż, ja swoje wreszcie też zamówiłam. Ciężki wybór, większą część zostawiłam na jesień.
Cudowne zdjęcia makro.!!!! A ławeczki i ja jestem ciekawa.
Cudowne zdjęcia makro.!!!! A ławeczki i ja jestem ciekawa.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Anusia ale opowieść z ławeczką w tle... Pokaż ją , ocenimy czy tak źle...
Wiem że sobie co innego wymyśliłaś, ale może wkomponujesz ją jakoś w swój ogród...
Mąż zrobił ci super niespodziankę...i za to go kochaj...
Wiem że sobie co innego wymyśliłaś, ale może wkomponujesz ją jakoś w swój ogród...
Mąż zrobił ci super niespodziankę...i za to go kochaj...
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12466
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Powiem prawdę w oczy masz rację jesteś żona-paskuda tak się chłopina starał ,a Ty co?nie wiesz że oni mają inny zmysł niż my i romantyzmu też mnie,ciesz się z ławki ,zawsze możesz ją gdzieś indziej ustawić i różami obsadzić,a na honorowym miejscu postawisz taką jak Ci się marzy-jak na nią trafisz a tak masz wyjście awaryjne