Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków
eryk2kartman
Zacznijmy od tego, że jak już reanimujesz storczyka, to nie w korze a w keramzycie/żwirku... Oczywiście umieszczenie doniczki na mokrym keramzycie nie było najlepszym rozwiązaniem. W takiej sytuacji doniczkę stawiasz na podstawku i dopiero wtedy na keramzycie.
Poczytaj sobie drugi wątek o ratowaniu w keramzycie/żwirku.
Zacznijmy od tego, że jak już reanimujesz storczyka, to nie w korze a w keramzycie/żwirku... Oczywiście umieszczenie doniczki na mokrym keramzycie nie było najlepszym rozwiązaniem. W takiej sytuacji doniczkę stawiasz na podstawku i dopiero wtedy na keramzycie.
Poczytaj sobie drugi wątek o ratowaniu w keramzycie/żwirku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 13 cze 2018, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Ratowanie storczyków
Storczyki już są przesadznoe,
Dzięki za wszystkie rady, mysle że nie jest tak źle żeby je reanimować w keramzycie/żwirku. Poszukam mniejszych podstawek, zrobię tak jak mówicie, doniczki nie będą już stały na zwikru.
Tak wyglądał cały zabieg.
Storczyk nr1:
Storczyk nr2
Mam nadzieje że im się poprawi
Pozdrawiam
Dzięki za wszystkie rady, mysle że nie jest tak źle żeby je reanimować w keramzycie/żwirku. Poszukam mniejszych podstawek, zrobię tak jak mówicie, doniczki nie będą już stały na zwikru.
Tak wyglądał cały zabieg.
Storczyk nr1:
Storczyk nr2
Mam nadzieje że im się poprawi
Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków
No powiedzmy, że nie jest tak źle.
Czy miejsca po odciętych chorych korzeniach posypałeś sproszkowanym węglem?
Czy miejsca po odciętych chorych korzeniach posypałeś sproszkowanym węglem?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
Ehh dla mnie storczyki 1 i 2 są do reanimacji, ale może akurat Ci się uda... Przelewaj doniczke wodą, nie namaczaj bo to nie wyschnie...
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 13 cze 2018, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Ratowanie storczyków
Niestety węglem nie posypałem, nie wiedziałem
Ale stoją już na podstawkach na żwirku
Ale mam nadzieję że to za bardzo nie przeszkodzi i będą żyły, trzymam kciuki
Ale stoją już na podstawkach na żwirku
Ale mam nadzieję że to za bardzo nie przeszkodzi i będą żyły, trzymam kciuki
Re: Ratowanie storczyków
Czy to czarne na trzonie jest nadal niebezpieczne?
Przed obcięciem korzeni i części trzonu miałam tu mnóstwo suchego i martwego. Po obcięciu całość zanurzyłam w środku przeciwgrzybicznym, ale zastanawiają mnie te czarne plamy. Usunąć je? (są blisko korzeni powietrznych, których nie chciałabym uszkodzić)
Przed obcięciem korzeni i części trzonu miałam tu mnóstwo suchego i martwego. Po obcięciu całość zanurzyłam w środku przeciwgrzybicznym, ale zastanawiają mnie te czarne plamy. Usunąć je? (są blisko korzeni powietrznych, których nie chciałabym uszkodzić)
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
To już może tak zostać. Nie wygląda jakby coś tam złego się działo. Tylko nw miarę możliwości, jakbyś usunęła te suche łuski z trzonu np jakąś pensetą wyskubać, bo to w którym momencie zacznie się rozkładać i ewentualnie zagrażać roślinie...
Re: Ratowanie storczyków
Dobrze, postaram się. Dziękuję
Jak uratować storczyka?
Storczyka mam od 2 miesięcy z początku trzymał się dobrze jednak po upływie ok 3 tygodni zaczęły opadać mu kwiatki, liście.
Na dzień dzisiejszy wygląda tak jak na zdjęciach. Nawodnienie raczej było w porządku, w środku widać zielone pędy.
Czy ktoś się orientuje jak można mu pomóc ?
https://zapodaj.net/cd69a048faa49.jpg.html
https://zapodaj.net/fb6f2b140a18a.jpg.html
https://zapodaj.net/69c80eb249757.jpg.html
Będę wdzięczna za pomoc
Na dzień dzisiejszy wygląda tak jak na zdjęciach. Nawodnienie raczej było w porządku, w środku widać zielone pędy.
Czy ktoś się orientuje jak można mu pomóc ?
https://zapodaj.net/cd69a048faa49.jpg.html
https://zapodaj.net/fb6f2b140a18a.jpg.html
https://zapodaj.net/69c80eb249757.jpg.html
Będę wdzięczna za pomoc
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
No niestety trzeba stwierdzić zgon. Albo winę ponosi sprzedawca, albo niestety Ty, ale ewidentnie ktoś zalał mu stożek wzrostu i roślina zgniła od góry. Korzenie też częściowo mizerne.
Masz dwie opcje albo kubeł albo dbasz dalej i liczysz że w ciągu dłuższego czasu pojawi się basal keiki, czyli odbije nowa roślinka od dołu trzonu o ile jest zdrowy na tyle.
Masz dwie opcje albo kubeł albo dbasz dalej i liczysz że w ciągu dłuższego czasu pojawi się basal keiki, czyli odbije nowa roślinka od dołu trzonu o ile jest zdrowy na tyle.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków
Tutaj nie ma co ratować. Następnym razem poczytaj o warunkach uprawy tych roślin. Oczywiście przed zakupem dobrze też oglądnąć całą roślinę, korzenie wilgotne powinny być zielone, a suche srebrno - szare. Opadnięcie kwiatów po zakupie może być związana ze zmianą miejsca albo po prostu skończył się czas kwitnienia.
2 miesiące i dopiero teraz napisałaś post? Jeśli coś działo się z rośliną trzeba było napisać od razu, pewnie można byłoby uratować storczyka, a tak to tylko śmietnik.
Poczytaj tutaj o uprawie falenopsisów:
http://www.orchidarium.pl/rodzaje/html/ ... opsis.html
2 miesiące i dopiero teraz napisałaś post? Jeśli coś działo się z rośliną trzeba było napisać od razu, pewnie można byłoby uratować storczyka, a tak to tylko śmietnik.
Poczytaj tutaj o uprawie falenopsisów:
http://www.orchidarium.pl/rodzaje/html/ ... opsis.html
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- slawcioo
- 100p
- Posty: 160
- Od: 28 maja 2011, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ratowanie storczyków
Witam,
proszę o pomoc przy storczyku. Kupiłem go z 3 tygodnie temu, ale zaczyna u storczyka łodyga robić się żółta, kwiaty zaczynają po kolei opadać jeden po drugim. Czy da się go jeszcze uratować? Nie stał na słońcu, ani na parapecie tym razem, może miał za ciemno? Albo już zmienił miejsce z centrum ogrodniczego na me biurko i opadają..
Te liście też takie plamy, albo zalania, ale nic nie robiłem przy nich.
Wrzucę zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie
proszę o pomoc przy storczyku. Kupiłem go z 3 tygodnie temu, ale zaczyna u storczyka łodyga robić się żółta, kwiaty zaczynają po kolei opadać jeden po drugim. Czy da się go jeszcze uratować? Nie stał na słońcu, ani na parapecie tym razem, może miał za ciemno? Albo już zmienił miejsce z centrum ogrodniczego na me biurko i opadają..
Te liście też takie plamy, albo zalania, ale nic nie robiłem przy nich.
Wrzucę zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
Łodyga usycha, bo przekwita. Niestety zmiana miejsca najpierw transport do sklepu, później do Ciebie, nie wpływa korzystnie na roślinę.
Te plamy na liściach, to najpewniej, po zraszaniu twardą wodą. Spróbuj wacikiem nasączony w miękkiej wodzie przetrzeć to.
Bardziej niepokojące jest to, że trzymasz, go na podstawce z wodą a korzeni nie ma o bez tego rewelacyjnych. Nie można tak robić.
Te plamy na liściach, to najpewniej, po zraszaniu twardą wodą. Spróbuj wacikiem nasączony w miękkiej wodzie przetrzeć to.
Bardziej niepokojące jest to, że trzymasz, go na podstawce z wodą a korzeni nie ma o bez tego rewelacyjnych. Nie można tak robić.