Mireczko jesteś usprawiedliwiona! Jedź spokojnie, mój nie ma nadwagi, pochłania tony jedzenia i jest taki jak był kiedy wychodziłam za niego za mąż ? czego nie można powiedzieć o mnie, moje centymetry i waga powiększyły się prawie o połowę
Misiu zaglądaj, zaglądaj ? miłości prosim! ( dla tych kto nie zna rosyjskiego, tłumaczę ? serdecznie zapraszam
)
Iwonko,
KasiaGinka ma racje, fluor to bee! Tu możecie poczytać więcej o fluorze.
http://www.kroliczekdoswiadczalny.pl/20 ... obi-z.html
Aniu wiem o czym mówisz, faktycznie balsam Szostakowskiego na specyficzny zapach i smak, mi akurat nie przeszkadza bo jestem przyzwyczajona do niego od dzieciństwa. Na Ukrainie ten balsam był w każdym domu, ratowało się nim od przeróżnych bolączek: pleśniawki u małych dzieci, zajady, opryszczki, zapalenie dziąseł, ranki w buzi (otarcia po protezach), odleżyny, nadżerki i tp.
Ale możesz zaradzić w ten sposób: wymieszaj balsam z odrobiną jakiegoś olejku eterycznego, zapach którego lubisz, na przykład pichtowy, lawendowy, cynamonowy, goździkowy i tp. olejek nie zaszkodzi a tylko pomoże a Tobie będzie lżej
Larysa tak, czytałam o tej tkaninie, nie wiem czy się przyjmie na większą skale bo koszty produkcji wcale nie są tanie a ludziska jakoś nie chcą się przekonać do tego cudu natury. Chętnie bym chociażby pomacała taką tkaninke ? może kiedyś
Seba kurcze! Te psy musiały być jakieś bardzo zagłodzone, no bo innego wytłumaczenia nie znajduję.
Olu chętnie przeczytam przepis na chałwę, nigdy jeszcze nie robiłam, najwyższy czas spróbować. Czekamy na przepisik
Dzisiaj piękny, słoneczny dzień! Myślałam, takie miałam plany, że pójdę do lasu ale dopóki wyrobiłam się z serami, maściami i gulaszem (jeszcze pyrczy) to już jest za późno, bo zaraz będzie się ściemniać i znowu będę na gwałt szukać ścieżki powrotnej do domu
Gulasz z królika robię na jutro dla gości, będzie typowo wiejska kuchnia, czyli barszcz ukraiński, kasza jęczmienna, gulasz, buraczki na gorącą, drożdżówki z serem. Trochę za dużo wsypało mi się papryczki chili do gulaszu
ale zrobię im duży dzbanek oranżady nawłociowo ? miętowej, to będą sobie popijać
Tak my się przytulamy i bawimy się
A tu Liluś - biedroneczka z babcią dojeżdżającą