Moje i córki, Bożena - Babopielka

basga · Post » 17 gru 2008, o 20:59

No właśnie miałam zapytać,czy jak listki dotykają do woreczka to nie gniją?

hanka55 · Post » 17 gru 2008, o 21:02

Nie, absolutnie nie wolno otwierać worka do momentu,
aż zniknie woda i zaparowanie.
Po szybkości wyrastania wlośników sądzę, że jeszcze tydzień
i pójdzie do doniczki ze szklanym kapeluszem

.
I wtedy będzie wietrzona.
To pierwsza hoja, jaką ukorzeniam, więc trzymam się kurczowo amerykańskiej receptury.

Babopielka · Post » 22 gru 2008, o 08:13

Lawiny radości,
potopu miłości,
lampek migania,
kolęd śpiewania.
Prezentów bez liku,
wielu kolędników
oraz Sylwestra do rana
z lampką szampana!
Wesołych Świąt

Zenia · Post » 23 gru 2008, o 22:42

Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie niech cię aniołek ode mnie uściśnie i przekaże serdeczne życzenia z okazji Swiąt Bożego Narodzenia.

ktoś · Post » 30 gru 2008, o 00:01

Witaj Bożenko , święta ,święta i po świętach

.
Obejrzałam sobie jeszcze raz , na spokojnie , Twoje śliczne hoje , no i oczywiście fiołki .
Same śliczności

.
Za każdym razem wypatrzę coś innego .Teraz spodobała mi się tetrastigma ,ze tak szybko rośnie i może być na ścianie

.Chcę Cię prosić o szczepkę wiosną

( oczywiście tylko wtedy jeśli będzie to możliwe ).
Wszystkiego najlepszego w 2009 roku .

Zenia · Post » 30 gru 2008, o 07:50

I ja przyszłam cię odwiedzić..choć niedawno byłam. Ale chcę ci Bożenko napisać że wreszcie jeden listek fiołka od ciebie na pewno sie ukorzenił wypuszcza młode listeczki. No to może w końcu i reszta się ruszy.Parę padło. Ale jeden listek pstry..był on najmniejszy...nie wypuszcza także, ale i nie zmarniał. Czyli jest nadzieja...bo to mój jeden jedyny listek dwukolorowy. Pozdrawiam cię Bożenko.

Bogumilka · Post » 30 gru 2008, o 07:57

hanka55 pisze:Bożenko, sposób ukorzeniania na 100%, z amerykańskiej strony:
http://www.myhoyas.com/rooting.htm

- ciepło i wilgotno, czyli w zamkniętym woreczku z wodą

Efekt po tygodniu

A co myślicie, żeby ukorzenić tak różyczkę. Kupić w sklepie taką do bukietu, a potem pociąć i do woreczka. Próbował już ktoś? To ja spróbuję. A co mi tam. Akurat upatrzyłam sobie niebieską. M mi nie kupił to sama sobie zrobię niespodziankę

Zenia · Post » 30 gru 2008, o 08:12

Bogusiu..nie wiem o jaką różyczkę ci chodzi..czy domową?. Bo jeśli chodzi o takie ogrodowe to ja sama ukorzeniałam na próbę na działce i się udało. Wsadziłam w ziemię, nakryłam plastykową butelką i w cieniu bo to latem było...ukorzeniła się. Myślę że i taka domowa powinna się w ten sposób ukorzenić. Tylko nie wiem czy pora ukorzeniania nie ma tu dużego znaczenia?.

Bogumilka · Post » 30 gru 2008, o 08:16

No właśnie, będzie to mój eksperyment. Różyczka jest chyba domowa, taka do bukietu. Kupię ją i pokażę.

anoli · Post » 30 gru 2008, o 14:25

Bardzo ciekawa jestem tego nowego eksperymenty, więc mam nadzieję, że się zdecydujesz

agaxkub · Post » 30 gru 2008, o 14:30

a mnie się spodobał ten sposób z bellą... chyba jeszcze dziś ciachnę kawałek i w ramach eksperymentu powędruje do woreczka i nad grzejnik...

Babopielka · Post » 30 gru 2008, o 20:51

Hania pokazała fajny sposób na ukorzenianie - zwłaszcza belli bo ona jak dla mnie to jest bardzo trudna do ukorzeniania

Zenia -cieszę się ,że chociaż coś Ci przeżyło z tych fiołków

ktoś - Danusia oczywiście tetrastigmę dostaniesz wiosną -jak dożyje do wiosny (oczywiście mam na myśli tetrastigmę nie mnie

)
Ostatnio u mnie same straty

padła mi hoja variegata ,Odorata ,Bella variegata i camphorifolia

i to nie wszystkie moje straty ,bo padła mi też większość sukulentów

jak tak dalej pójdzie to do wiosny zostaną mi tylko parapety

Zenia · Post » 30 gru 2008, o 21:32

Bożenko..przykro mi że tyle roślinek ci padło, no nie za wesoło. Ale właściwie wszyscy prawie narzekają na brak miejsca na parapetach...tak więc na pocieszenie i na wesoło powiem ci, choć raz będziesz miała trochę luuuuuuzu. Tylko jak długo?