Czym nawozić pomidory-cz.2

[x-p-o]

Ustawa o nawożeniu zabrania stosowania gnojówek zwierzęcych do nawożenia warzyw przeznaczonych do bezpośredniego spożycia. Nie mogę więc tu propagować posępowania niezgodnego z prawem

Art. 20. 1. Zabrania się stosowania nawozów:
1) na glebach zalanych wodą, przykrytych śniegiem, zamarzniętych do głębokości 30 cm oraz podczas opadów deszczu;
2) naturalnych:
a) w postaci płynnej oraz azotowych - na glebach bez okrywy roślinnej, położonych na stokach o nachyleniu większym niż 10%,
b) w postaci płynnej - podczas wegetacji roślin przeznaczonych do bezpośredniego spożycia przez ludzi.

[BobejGS]

Ja sobie nawet nie wyobrażam lania gnojówy pod krzaki, gdzie np dojrzewają pomidory.

[zielonaplaneta]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gnojowica

Może chodzi o gnojowicę ?

[x-p-o]

W tej ustawie jest napisane wyraźnie

nawozy naturalne w postaci płynnej

znaczy to, że dotyczy to tak gnojówki, jak i gnojowicy. Mam nadzieję, że wiesz jaka miedzy nimi jest różnica .

[zielonaplaneta]

Tak,wiem pobieżnie.

Gnojówka to mocz, a gnojowica to mocz,kał,woda przefermentowane.

Instrukcja zastosowania to jedno, a wykorzystanie tam gdzie prawo na to zezwala to drugie.

Gdzieś już ten temat był przerabiany ale za Chiny nie mogę skojarzyć w jakim wątku


edit:
Na całym świecie jest zakaz? Czytają to forum ludzie z całego świata no i może oni mogą ale nie wiedzą jak

[rosea]

Tegom się nie spodziewała Czyli obornik dany do ziemi w dniu sadzenia jest cacy, ale już podlewanie nim nazajutrz jest be. Ale chyba jednak coś w tym jest. Czyli wracam do punktu wyjścia i będę jak do tej pory mieszac ziemię z obornikiem. Chociaż zaczęłam się bac, że ten obornik przeniknie przez soki roślinne do owoców. Fuj. W takim razie niewiele lepiej wygląda sprawa podlewania gnojówką z pokrzyw w czasie wegetacji - zdrowiu raczej nie zaszkodzi, ale na smak wpływ może miec.

[dyrydyry7]

Co za bzdury straszne , przecież tu chodzi o wszystkie drobnoustroje , które są w tego typu "roztworach" , podlewając czymś takim można skropić i zjeśc potem taką mieszankę ale takie drobnoustroje nie przemieszczają się korzeniami, to dośc podstawowa wiedza z biologii jak mi się wydaje.

[rosea]

Oświeć mnie zatem. Mamy taką sytuację: w ziemi jest obornik. Deszcz albo podlewanie robi z niego roztwór, z którego korzystają korzenie i który jest transportowany i rozprowadzany po całej roślinie / na pewno nie w czystej postaci, ale co jest " odfiltrowane" ,tego nie wiem\. Czy możemy mieć pewność,że w pomidorze nie znajdzie się coś czego nie chcemy? Nie bez racji jest zakaz podlewania płynnymi nawozami naturalnymi roślin w trakcie wegetacji. Po prostu chciałabym wiedzieć, gdzie leży ten punkt graniczny, od którego zaczyna się bezpieczne i apetyczne korzystanie z obornika.

[pomidormen]

http://www.astvit.com.pl
Czy ktoś miał do czynienia z tym środkiem przy uprawie pomidorów.
forumowicz liczę na Twoją wiedzę.

[x-p-o]

Spytaj ekopoma on to chyba stosował lub nawet stosuje.

Jeśli czytam na temat tego środka coś takiego :

wchodząc w skład soku komórkowego i wyściełając komórkę mikroorganizmami od wewnątrz

to nie wiem czy się śmiać czy wnerwić. Już dawno nie czytałem większej bzdury. Mikroorganizmy wyściełają komórkę od wewnątrz. To znaczy jakie te organizmy wnikają do wewnątrz komórki ?. Takową zdolność mają o ile wiem- wirusy.

Kto chce sobie poczytać- proszę bardzo

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... GQ&cad=rja

[pomidormen]

Właśnie jest zbyt cudowny i to wzbudza nieufność w moim przypadku. Nic nie piszą jak ten nawóz powstaje a to może coś by wyjaśniło. Pewnie szkodliwy nie jest ale koszt jednostkowy składników spory.

[anulab]

Kupiłam astvit jesienią ubiegłego roku i od tego czasu go używam,chyba jest niezły ale szału nie ma,może po sezonie wnioski będą bardziej konkretne.

[dyrydyry7]

rosea
'Obornik pochodzi z układu pokarmowego zwierząt, gdzie znajduje się mnóstwo niebezpiecznych drobnoustrojów, głównie bakterie, jak takim roztworem podlejesz rośliny to te droboustroje mogą trafić na liście lub owoce, jeśli potem np. taką sałatę zjesz to możesz zachorować . te bakterie natomiast nie mogą "migrować" sobie po roślinie , jak je zakopiesz w ziemi to tam zostaną , kropka.

[Agata1980]

Kochani, pierwszy raz będę w tym roku uprawiała pomidory. Zamierzam kupić kilka sadzonek koktajlowych i posadzić je w gruncie. Mam Obornik krowi, zalany woda i chyba już przefermentowany (stoi już od miesiąca). Czy myślicie, ze mogę podlewać pomidory rozwodnionym obornikiem tzw. Gnojowicą? Czy nie bedą mi po tym śmierdziały owoce. I nie struję rodziny.
Jak często podlewać takim obornikiem pomidorki,czy wystarczy za całe nawożenie? Czy będę muisała czymś jeszcze nawozić?

[x-p-o]

A o czym my tu od dwóch dni rozmawiamy ?

Jeśli masz przefermentowany obornik możesz nim zaprawić dołki pod pomidory albo zastosować nawożenie rzędowe. Jeśli to jednak jest uprawa w gruncie to mimo tego roślinom może brakować azotu, a z czasem i potasu.
Albo nawozimy na przysłowiową pałę i co Bóg da, albo znamy skład swojej gleby i wiemy co , czym i ile mamy nawozić.