Czym nawozić pomidory-cz.2

[pomidormen]

Właśnie jest zbyt cudowny i to wzbudza nieufność w moim przypadku. Nic nie piszą jak ten nawóz powstaje a to może coś by wyjaśniło. Pewnie szkodliwy nie jest ale koszt jednostkowy składników spory.

[anulab]

Kupiłam astvit jesienią ubiegłego roku i od tego czasu go używam,chyba jest niezły ale szału nie ma,może po sezonie wnioski będą bardziej konkretne.

[dyrydyry7]

rosea
'Obornik pochodzi z układu pokarmowego zwierząt, gdzie znajduje się mnóstwo niebezpiecznych drobnoustrojów, głównie bakterie, jak takim roztworem podlejesz rośliny to te droboustroje mogą trafić na liście lub owoce, jeśli potem np. taką sałatę zjesz to możesz zachorować . te bakterie natomiast nie mogą "migrować" sobie po roślinie , jak je zakopiesz w ziemi to tam zostaną , kropka.

[Agata1980]

Kochani, pierwszy raz będę w tym roku uprawiała pomidory. Zamierzam kupić kilka sadzonek koktajlowych i posadzić je w gruncie. Mam Obornik krowi, zalany woda i chyba już przefermentowany (stoi już od miesiąca). Czy myślicie, ze mogę podlewać pomidory rozwodnionym obornikiem tzw. Gnojowicą? Czy nie bedą mi po tym śmierdziały owoce. I nie struję rodziny.
Jak często podlewać takim obornikiem pomidorki,czy wystarczy za całe nawożenie? Czy będę muisała czymś jeszcze nawozić?

[x-p-o]

A o czym my tu od dwóch dni rozmawiamy ?

Jeśli masz przefermentowany obornik możesz nim zaprawić dołki pod pomidory albo zastosować nawożenie rzędowe. Jeśli to jednak jest uprawa w gruncie to mimo tego roślinom może brakować azotu, a z czasem i potasu.
Albo nawozimy na przysłowiową pałę i co Bóg da, albo znamy skład swojej gleby i wiemy co , czym i ile mamy nawozić.

[Agata1980]

No wiem, że cały czas jest tu mowa o nawożeniu, ale tak jak napisałam zielona jestem w kwestii ogrodniczej kompletnie i zawsze wole się upewnić.
Nie będę raczej nawozić rzędowo, bo planuje zakup 4 krzaków, które będą rosły obok siebie, pod ścianą domu, więc rzędów żadnych mieć nie będę.
Oczywiście zaprawię dołki, tak jak tu pisaliście.
Ale moje pytanie brzmi:
czy mogę podlewać rozrobioną w wodzie gnojowicą krzaki np. 1 raz na 2 tygodnie? czy nie będą wtedy smierdziały owoce? czy nie zatruję rodziny?

[pomidormen]

Nie zatrujesz rodziny i owoce nie będą śmierdziały ale będziesz się bawiła w g.... . Dlatego forumowicz napisał o nawożeniu rzędowym. To, że będą 4 krzaki koło siebie a nie w rzedzie nie znaczy, że nie możesz zastosować tej metody. Wystarczy wykopać dołki włać przefermentowany obornik zasypać i można sadzić. I nie będziesz musiała grzebać w g... przy pieleniu a efekt ten sam.

[x-p-o]

Kilka postów wyżej cytowałem fragment z aktualnej Ustawy o nawożeniu.

Uważam, że zastosowanie do nawożenia pogłównego saletry potasowej jest bardziej ekologiczne niż zastosowanie gnojówki/ gnojowicy/ . Nie śmierdzi i jest chemicznie i mikrobiologicznie czysta.

[kaLo]

A g...no zanim korzenie będą mogły z niego skorzystać,musi w ziemi zamienić się w tą znienawidzoną saletrę,maksymalnie upraszczając.

[x-p-o]

Niekoniecznie. Przyswajalne są też kationy NH4 + oraz forma amidowa, która jest wbudowywana bezpośrednio do niektórych aminokwasów w roślinie bez rozkładu .

[emilka79]

U mnie sprzedają na kilogramy bardzo dużo nawozów, ale saletry potasowej nie mają. Czy może być coś w zamian?

[x-p-o]

Niestety- nie.

Można się przekonać obserwując analizy gleb zwłaszcza tych uprawianych od lat, że czego jak czego, ale zazwyczaj fosforu w nich nie brakuje ,a czasem nawet gleba dorównuje zawartością tego składnika obornikowi. Można by ewentualnie zastosować jakiś nawóz złożony, ale po co wprowadzać do gleby fosfor, jeśli jest go po dziurki w nosie ,a poza tym , większość tych nawozów ma niekorzystny stosunek azotu do potasu. Saletra ma wręcz wymarzony ten stosunek dla dojrzewających pomidorów .

[emilka79]

Ok, dzięki. W takim razie kupię gdzieś duży worek i będzie na klika sezonów.