Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
Lukasz uki94
- hancik30
- 50p
- Posty: 98
- Od: 3 sie 2011, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
Witaj uki94, mam ten sam przypadek z pomidorami co Ty. Wszystkie krzaczki, które są przy ściankach tunelu zaczęły więdnąć. A zaczęło się to podczas tych długich opadów. Nie widzę na liściach zmian chorobowych. Doszłam do wniosku, że to przelanie. Może korzenie już zaczęły gnić?
Zostawiłam te pomidory w szklarni i po tygodniu część tych zwiędniętych liści uschła. Pocieszające jest to, że owoce ładnie dojrzewają pomimo tego podwiędnięcia.
Zostawiłam te pomidory w szklarni i po tygodniu część tych zwiędniętych liści uschła. Pocieszające jest to, że owoce ładnie dojrzewają pomimo tego podwiędnięcia.
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
A jak kwaitki zawiazuja sie nowe pomidory?hancik30 pisze:Witaj uki94, mam ten sam przypadek z pomidorami co Ty. Wszystkie krzaczki, które są przy ściankach tunelu zaczęły więdnąć. A zaczęło się to podczas tych długich opadów. Nie widzę na liściach zmian chorobowych. Doszłam do wniosku, że to przelanie. Może korzenie już zaczęły gnić?
Zostawiłam te pomidory w szklarni i po tygodniu część tych zwiędniętych liści uschła. Pocieszające jest to, że owoce ładnie dojrzewają pomimo tego podwiędnięcia.
Lukasz uki94
- hancik30
- 50p
- Posty: 98
- Od: 3 sie 2011, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
wydaje mi się,że uratowałam moje zalane krzaczki, szklarnia jest na maxa otwarta, w ramach wietrzenia wzruszyłam ziemię wokół chorych krzaków i chyba pomogło. Pomidory zawiązują się- choć wydaje mi się, że będą już mniejsze. Niestety zwiędniętych liści już nie uratowałam i część z nich uschła. Zastanawiam się jak ustrzec się przed tym w przyszłym roku- może w szklarni podnieść poziom? Chociaż na Twoim zdjęciu wygląda, że Twoje roślinki mają dość sucho więc nie wiem czy to podtopienie...
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2600
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
Nie wolno zamykać folii.Najlepiej jak jest otwarta na okrągło dzień i noc.Nawet jak jest chłodno czy deszczowo.Mam tak otwartą a mimo to zawsze rano na dachu folii w środku jest rosa.Swoje podlałam po tygodniu w poniedziałek.Ziemia była bardzo wilgotna.We wtorek bojąc się choroby(np.szarej pleśni)wzruszyłam ją motyczką,aby trochę podeschła i korzenie pomidorów miały dostęp powietrza.Ziemię mam w folii zlewną.
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
Kiedyś napisałam już, że w tym roku pomidory mam w kilku miejscach.
"Działka A" - na niej pomidorami ja rządzę, zero oprysków. No dobra, 3 krzaki koralika zostały opryskane miedzią do winogron, bo za blisko rosną a nikt nie pomyślał, żeby przykryć. W sumie mam tam około 200 krzaków ( w tym 90 z Akcji). Podlewanie rzadko, 1-2 na tydzień (to akurat z braku czasu a nie sadyzm) no i podwiązywane też są w biegu, więc jak snopki sterczą. Ale wiążą piknie mimo, że co jakiś czas coś tam je dopada trochę ale nie na tyle, żeby mnie zmusić do myślenia o oprysku.
Wielka donica za domem z koktailówkami - tu dbam, nawożę gnojówkami i nie pryskam, są cudne czekam na dojrzewanie.
"Działka B" - tu jest 200 krzaków, z czego z Akcji 40 szt. Rządzi szwagier. Te moje 40 jest traktowane na równi z innymi. Podlewanie codziennie, czasem co drugi dzień. Nawóz do pomidorów, opryski preparatami miedziowymi. Ciężko znaleźć jakiś żółty liść. Dziecko mi się obudziło, co miałam napisać to napiszę w następnym poście. Na fotkach jest "działka B" czyli ta pryskana.
Sakiewkowy od Chudziak
"Działka A" - na niej pomidorami ja rządzę, zero oprysków. No dobra, 3 krzaki koralika zostały opryskane miedzią do winogron, bo za blisko rosną a nikt nie pomyślał, żeby przykryć. W sumie mam tam około 200 krzaków ( w tym 90 z Akcji). Podlewanie rzadko, 1-2 na tydzień (to akurat z braku czasu a nie sadyzm) no i podwiązywane też są w biegu, więc jak snopki sterczą. Ale wiążą piknie mimo, że co jakiś czas coś tam je dopada trochę ale nie na tyle, żeby mnie zmusić do myślenia o oprysku.
Wielka donica za domem z koktailówkami - tu dbam, nawożę gnojówkami i nie pryskam, są cudne czekam na dojrzewanie.
"Działka B" - tu jest 200 krzaków, z czego z Akcji 40 szt. Rządzi szwagier. Te moje 40 jest traktowane na równi z innymi. Podlewanie codziennie, czasem co drugi dzień. Nawóz do pomidorów, opryski preparatami miedziowymi. Ciężko znaleźć jakiś żółty liść. Dziecko mi się obudziło, co miałam napisać to napiszę w następnym poście. Na fotkach jest "działka B" czyli ta pryskana.
Sakiewkowy od Chudziak
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2600
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
Tula!
Aż Ci zazdroszczę tych widoków.Nie mówiąc o pomidorach.Warunki u Ciebie o niebo lepsze niż u nas,prawda?
Pozdrawiam.
Aż Ci zazdroszczę tych widoków.Nie mówiąc o pomidorach.Warunki u Ciebie o niebo lepsze niż u nas,prawda?
Pozdrawiam.
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
Tula,ja również podzielam opinię wyrażoną przede mną.Tam gdzie mieszkasz jest pięknie ,można poszaleć w ogrodnictwie a jednocześnie rozkoszować się pięknymi widokami.Pozdrawiam. Stenia
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
Tula, jak cudownie w tych Apeninach, wręcz Nostalgicznie A jak pięknie Ci pomidory rosną, mi niestety już żółkną liście od dołu, a traktuję je jak gdyby były moim jedynym oczkiem w głowie, a mam jeszcze sporo innych warzyw... Może z powodu tego, że za mało słońca? Sąsiadowi tak orzech podrósł, że w tym roku zakrył cały warzywniak i słoneczko częściowo tylko jest do 16, a później zupełny cień
- hancik30
- 50p
- Posty: 98
- Od: 3 sie 2011, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
W tym roku mam pierwszy raz pomidory w szklarni.Po zbiorach zamierzam zasiać tam jakiś poplon(łubin albo żyto), proszę powiedzcie czy stosujecie jakieś odkażanie gleby przed następnym sezonem? Czy jest to wskazane. U mnie pomidorki będą rosły w tym samym miejscu, na pewno nawiozę tam ziemi pod warzywa (takiej kupionej) oraz mieszanki z kompostownika ale jednak baza pozostanie.
I tak się zastanawiam czy jest wskazane np. posypanie wapnem albo czymś innym i umycie samej szklarenki?
I tak się zastanawiam czy jest wskazane np. posypanie wapnem albo czymś innym i umycie samej szklarenki?
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
Witam bardzo prosze aby ktoś jeszcze wejrzał na zdjęcia moich pomidorków które umieściłem w poprzednich postach bo na liściach są widoczne żółte plamki.
Lukasz uki94
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
uki94 zapytaj w tym wątku, tam prędzej ktoś na to zerknie fachowym okiem
Tu w ogóle klimat jest sprzyjający pomidorom. Ale już ogórki... piąty rok nie daję rady. W tym to chociaż tyle się udało, że te kilka ogórków (dosłownie kilka) co zebrałam, nie są gorzkie. Bo w poprzednich latach nie nadawały się do niczego.
PS. W poprzednim poście chciałam o czymś napisać i mi córcia przerwała... i nie pamiętam, co chciałam napisać. Pewnie skłamać chciałam
Jest cieplej i dużo więcej światła, sezon trwa dłużej. W zamian mamy problemy z suszą i brakiem yyy... potasu albo fosforu, zawsze je mylę. Chodzi o ten związany z zielonym głąbem.Maraga pisze:Warunki u Ciebie o niebo lepsze niż u nas,prawda?
Rzeczywiście jest pięknie, można się rozkoszować widokami. Paradoksalnie podczas brzydkiej pogody bywa najpiękniej, bo to co mgła, chmury i wiatr potrafią stworzyć w górach, to są naprawdę niesamowite rzeczy. Z ogrodnictwem i szaleństwami ogrodowymi jest gorzej. Mamy kawałek "ziemi" przy domu, ale to prawie w pionie jest i już sobie dałam spokój z zakładaniem tam ogrodu. Nakłady finansowe niewspółmierne do efektów. Wystarczy na parę dni zaniedbać i wszystko schnie i zarasta zielskiem. W zimie zsuwający się z góry śnieg zabiera ze sobą wszystko. Żeby utrzymać tam ogródek, to potrzebuję plan od geodety czy tam innego ety, zezwolenie z gminy i porządne tarasy wzmacniane zbrojonym betonem i słupami sięgającymi wgłąb aż do litej skały. I to zrobione przez specjalistów, żeby nie spowodować osuwania się terenu spod drogi, która jest wyżej. Czyli koszty hehehe przekraczające budowę domu. Postawiłam doniczki i tym się zadowalam... bo muszę.SteniaN pisze:Tam gdzie mieszkasz jest pięknie ,można poszaleć w ogrodnictwie a jednocześnie rozkoszować się pięknymi widokami.
Pomidorasy na tych zdjęciach są zielone, bo szwagier w tym roku codziennie koło nich skacze. Podlewa, pryska, wiąże i chucha. No i miejsce mają dość zaciszne, słoneczne, po tej stronie góry, gdzie mało wieje wiatr. Zaczekaj, na dniach wrzucę fotki z drugiej działki, tej bez oprysków i rzadko podlewanej. Tam ładne są pomidory - owoce, ale już pomidory-krzaki to w większości obraz... no może jeszcze nie nędzy i rozpaczy, ale brakuje im niewielepatasko pisze:Tula, jak cudownie w tych Apeninach, wręcz Nostalgicznie A jak pięknie Ci pomidory rosną, mi niestety już żółkną liście od dołu, a traktuję je jak gdyby były moim jedynym oczkiem w głowie, a mam jeszcze sporo innych warzyw... Może z powodu tego, że za mało słońca? Sąsiadowi tak orzech podrósł, że w tym roku zakrył cały warzywniak i słoneczko częściowo tylko jest do 16, a później zupełny cień
Tu w ogóle klimat jest sprzyjający pomidorom. Ale już ogórki... piąty rok nie daję rady. W tym to chociaż tyle się udało, że te kilka ogórków (dosłownie kilka) co zebrałam, nie są gorzkie. Bo w poprzednich latach nie nadawały się do niczego.
PS. W poprzednim poście chciałam o czymś napisać i mi córcia przerwała... i nie pamiętam, co chciałam napisać. Pewnie skłamać chciałam
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )
Tula, czytalam, ze jak ogorki maja za malo wody to sa gorzkie.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata