W cieniu brzozy cz.2
Re: W cieniu brzozy cz.2
A może one powoli wracają do jakiejś jednej wyjściowej formy?
Jak dobrze poszukałam to znalazłam oprócz wiadomego różu jeszcze błekitki w podobnej tonacji
Chyba sobie zapiszę ile mam jakich i porównam w przyszłym roku, który się zmienił i w co.
I cieszę się, że udało mi się Was rozbawić
Jak dobrze poszukałam to znalazłam oprócz wiadomego różu jeszcze błekitki w podobnej tonacji
Chyba sobie zapiszę ile mam jakich i porównam w przyszłym roku, który się zmienił i w co.
I cieszę się, że udało mi się Was rozbawić
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Witam miłych gości
Ochłodziło się. A deszczu nadal nie ma. Do tego ten paskudny wiatr. Połamał mi jarzmiankę, a tak na nią czekałam .
Tadziu chyba stare odmiany są bardziej ustabilizowane. Przyjdzie czas, że te nowe też się zdecydują co do koloru .
Grażynko to tak jak u mnie. A może by tak zapisywać te zmiany kolorów i sprawdzić czy jest jakaś prawidłowość.
Orlik o który pytasz ma czysty biały kolor bez dodatku różu. Niestety nie jestem w stanie zapewnić, że na przyszły rok się nie "zabrudzi".
Olgo w tym co piszesz jest zapewne dużo racji. Z pewność zmiany koloru orlików czekają na naukowe badania. Może jakiś doktoracik?
Gratuluję poczucia humoru. I tak trzymaj
Ochłodziło się. A deszczu nadal nie ma. Do tego ten paskudny wiatr. Połamał mi jarzmiankę, a tak na nią czekałam .
Tadziu chyba stare odmiany są bardziej ustabilizowane. Przyjdzie czas, że te nowe też się zdecydują co do koloru .
Grażynko to tak jak u mnie. A może by tak zapisywać te zmiany kolorów i sprawdzić czy jest jakaś prawidłowość.
Orlik o który pytasz ma czysty biały kolor bez dodatku różu. Niestety nie jestem w stanie zapewnić, że na przyszły rok się nie "zabrudzi".
Olgo w tym co piszesz jest zapewne dużo racji. Z pewność zmiany koloru orlików czekają na naukowe badania. Może jakiś doktoracik?
Gratuluję poczucia humoru. I tak trzymaj
Pozdrawiam Hala
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: W cieniu brzozy cz.2
No właśnie, nigdy nic nie wiadomo z nimi.
Ale jakie by nie były to zawsze cieszą nasze oczy.
Ale jakie by nie były to zawsze cieszą nasze oczy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: W cieniu brzozy cz.2
Witaj Halinko, myślałam ze wszystkie orliki są takie same a tu niespodzianka, Twoje jakieś inne, ładne i widać ze mają większe kwiaty niż moje. Nie ma to jak byliny, zaraziłam się trochę różami ale widzę ze to nie jest takie proste, jakieś szkodniki, jakieś zarazy uf...a byliny pięknie kwitną i nie wymagają dużo pracy, prawda?
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Witam Was serdecznie
Grażynko gdyby nie orliki, to co bym miała po przekwitnięciu tulipanów? Oj, ubogie by były moje rabatki.
Uleczko moje orliki są dosyć pospolite i nie wyróżniają się, moim zdaniem, od innych. Kocham byliny i wszelkie ogrodowe maleństwa. Wydaje mi się, że są bardziej odporne i mniej pracochłonne.
Grażynko gdyby nie orliki, to co bym miała po przekwitnięciu tulipanów? Oj, ubogie by były moje rabatki.
Uleczko moje orliki są dosyć pospolite i nie wyróżniają się, moim zdaniem, od innych. Kocham byliny i wszelkie ogrodowe maleństwa. Wydaje mi się, że są bardziej odporne i mniej pracochłonne.
Pozdrawiam Hala
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: W cieniu brzozy cz.2
Halu czytam ze masz ubogie rabatki ,a mój ogród stoi dla Ciebie otwarty i czeka .
Rośliny wołają do Hali na jej ubogie rabatki
Zapraszam ponownie .
Rośliny wołają do Hali na jej ubogie rabatki
Zapraszam ponownie .
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16115
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: W cieniu brzozy cz.2
Dziękuję Halu za miłą propozycję, ale orliki raczej nie lubią wędrować pocztą, a z nasionek, jak już ustalilyśmy, różne mogą być kolorki. Tak więc niech zostanie tak jak jest. Może kiedyś uda nam się wymienić osobiście. To najpewniejszy sposób.hala67 pisze:
Wandziu miło mi, że podoba Ci się mój bordowy orlik. Chętnie podzielę się nim z Tobą. Tylko podpowiedz jak mam go wykopać. W tamtym roku próbowałam przesadzić orliki. Niestety wszystkie padły. One mają korzeń palowy i chyba nie lubią przesadzania. A może nasionka zebrać?
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Olku to bardzo miłe co piszesz. Mój ogródek wygląda już trochę lepiej. Dzięki zlotowi powiększyła się moja kolekcja roślin i powstały kolejne dwie rabatki.
A co do Twojej propozycji, to musimy umówić się na małą wymianę kwiatuszków. Zadzwonię do Ciebie i ustalimy szczegóły.
Wandziu chyba masz rację. Orlik źle by zniósł podróż. W takim razie na następnym spotkaniu w realu ten kwiatuszek powędruje w Twoje ręce .
A co do Twojej propozycji, to musimy umówić się na małą wymianę kwiatuszków. Zadzwonię do Ciebie i ustalimy szczegóły.
Wandziu chyba masz rację. Orlik źle by zniósł podróż. W takim razie na następnym spotkaniu w realu ten kwiatuszek powędruje w Twoje ręce .
Pozdrawiam Hala
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: W cieniu brzozy cz.2
Halinko, piękny pokaz orlików U mnie sporo siewek ale zawsze są różowe. Staram się teraz sadzić inne kolory daleko od siebie. Może nie będą się tak krzyżować Właśnie sadziłem bordowe z długimi ostrogami.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Jacku dziękuję. Też miałam sporo siewek orlików. Niestety musiałam się ich pozbyć, bo za rok bym miała wielki "busz orlikowy". W tym roku dominują u mnie odcienie fioletów.
Przyznaję Ci rację. One się krzyżują, stąd ta zmienność kolorów co roku.
Przyznaję Ci rację. One się krzyżują, stąd ta zmienność kolorów co roku.
Pozdrawiam Hala
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Czas biegnie nieubłaganie do przodu. Pora zakończyć ten wątek. Wiele się wydążyło w trakcie jego trwania. Wreszcie, z niektórymi, udało mi się spotkać w realu na Zjeździe FO w Sulejowie. Było fantastycznie.
Dziękuję serdecznie wszystkim odwiedzającym mój wątek i zapraszam do nowego. Znajdziecie go tutaj
Proszę o zamknięcie tego wątku
Dziękuję serdecznie wszystkim odwiedzającym mój wątek i zapraszam do nowego. Znajdziecie go tutaj
Proszę o zamknięcie tego wątku
Pozdrawiam Hala