Witam!
chciałam deszcz to mam, padało całą noc ale niestety nie skończyło jak chciałam tylko pada co jakiś czas do teraz!
Co prawda spodziewam się gości więc tylko wyszłam wyrwać kilka trawek i dać pierzastym i nie biorę się za konkretne prace.
Ewciu z podagrycznikiem walczę odkąd tu zamieszkałam. Pamiętam jak pięknie wyczyściłam pierwszą rabatę przed oknami, a jak zaczęły wyłazić pierwsze "pietruszki" to zaczęłam czytać o podagryczniku i trudnym jego likwidowaniu. Walczę dalej na różne sposoby, a ten jak był tak jest

Sąsiad który nie ma nic w ogrodzie oprócz pary drzew orzechowych spryskał wysokim stężeniem roundapu ogród, zaorał a potem zasiał trawę...a podagrycznik ma! U mnie zawsze piwonie kwitną później niż innym i ciemno różowe są jeszcze w pąkach
Iwonko mam nadzieję że są to nasiona najpiękniejszych maków, ale głowy nie dam

bo to nasiona zaplątane

Wiem że nie wygram tej walki, ale broni nie składam!
Lucynko e tam! jeszcze pełno miejsc do wyplewienia a taka jedna rabatka oczyszczona parę dni temu już ma nowe trawki i je wyrywam. Właściwie takie dwie trzy rabatki wystarczyłyby mi na wypełnienie wolnego czasu...a nie tyle arów
Lucynko, bo oni nie mają ogrodów w naszym pojęciu, tam jest trawa kilka krzewów w tym w większości owocowych i miejsce na ognisko, ławki! Poza tym mają kilka krzewów róż przed domem żeby wszyscy widzieli, a ja mam wszystko co do oglądania za domem

dla siebie
Weekend może będzie dobry ale mokry i ochłodzony, ale niech będzie bo trawki kiepsko wyłażą.
Dziękuję i Tobie dobrego wypoczynku i również zdrowia
Wandziu jak cztery szesnastki

Niby się uwijam a jakoś ciągle jest przy czym, jak pisałam wyżej ledwie jedno skończę trzeba wracać bo już trawek się nasiało

...ale my to lubimy
Oj ta
diabla stópka o ile przyjemniejsza byłaby praca w ogrodzie bez niej i wcale nie myślę że wybrał tylko mnie
Krysiu i ja składałam wniosek z myślą o jesieni, ale w naszym NFZ chyba największe zapotrzebowanie na rehabilitację. Jak rozmawiałyśmy przy stoliku to ja najdłużej czekałam. Poprzednio wróciła w pierwszych dniach kwietnia i to też był idealny termin, a tym razem za cenę pięknej pogody mam co mam w ogrodzie

Dzisiaj przyjadą kaczuszki tzn parka, a gromadę to ma Ewcia bo ma więcej pań, a zatem i jajek

Bardzo jestem ciekawa jak się zaadoptują!
No to Ci życzę jak najkrótszego czekania
Małgosiu bo taka jestem paskuda, że dbam tylko o własne wątki i tu piszę a w innych rzadko bywam
Zdjęć kurczaczka nie było, bo jako że jest jeden to trudny do uchwycenia, nie tylko do nakarmienia też i właściwie to sobie sami z kwoką dają radę. Co próbuję małego nakarmić to jak pilnuję chowa się pod kwoką a jak nie pilnuję inne kury i kogut wszystko mu zjedzą
Róża z patyczka może inaczej się zachowywać niż szczepiona, muszę kiedyś spróbować szczepienia ale najpierw wyhodować podkładki a potem poćwiczę. Jarzmianki u mnie rosną głównie w słońcu (te ciemne) i ładnie się wybarwiają a jasne kolory mam w cieniu i półcieniu, więc przesadzaj Małgosiu
Dziękuję! życzenia spełnione pada od wczoraj i będzie co i jak plewić

Dla Ciebie jutro dobrej pogody na ogród, bo wiem że jedziesz na wieś
Kasiu kozy nie będzie, bo nie lubię koziego mleka. Co prawda wiem że można mieć produkty kozie bez przykrego zapachu czy smaku ale nie do końca. Jak już to mogłabym mieć baranka!
Oczywiście że jarzmiankę jak każdą roślinę można i z nasion i z podziału karpy czy siewek.
Dziewanna była delikatna i niziutka, ale nie wiem czy jeszcze będzie

Pokaż swoją dziewannę jak zakwitnie!
Ewelinko róż mam trochę ale z kwitnienie wielu będzie problem, bo cięte na wiosnę do ziemi zakwitną chyba w drugim rzucie, ale część już kwitnie. Sąsiedzi mają zupełnie inne pojęcie ogrodu i plewienie było tylko w warzywniku, a w kwiatkach tylko kawałeczek przed domem na pokaz, ja mam ciut więcej tam, gdzie on mają już tylko trawę

Dziękuję za dobre życzenia i życzę Tobie miłego weekendu
Aniu u mnie też jeszcze parę piwonii nie pokazało uroku, ale trzeba cierpliwie czekać

Róże zaczynają, za chwilę liliowce i lilie zakwitną...szybko to lecie! Dzwoneczki rok temu były niebieskie a w tym białe są
Basiu masz rację ciepłe noce czerwcowe to chyba przeżytek

Już pod wieczór robi się rześko i do rana, a ciepło bywa w dzień....czasem!
Współczuję sąsiada z oryginalnymi gustami roślinnymi

Ja mam taką jeżynę bezkolcową, która daje odrosty i to w różnych dziwnych miejscach z kolcami
a... marudź sobie! w taki dzień coś trzeba robić

Na początek rzut na grządkę, której nie dam rady tu też kiedyś było czysto i bez chwastów ale jak posadziłam rośliny wszystko zaczęło się siać w pustych miejscach.
jest nadzieja, że borówek pojemy!
zakwitł nowy irys!
pierwszy kwiat Sally Holmes
ale w pączku ładniejsza
i jedynak na życzenie Małgosi
jeszcze taki
ptok zamieszkał u mnie w ogrodzie
Miłego weekendu!