
Justynko,u mnie dzieci najbardziej lubią truskawkowy ,agrestowy ,z porzeczki czerwonej i malinowy,ja lubię wszystkie,ale chyba smak agrestowego pobija wszystkie,u mnie róże nie mają plam na liściach i oby jak najdłużej tak było,pozdrawiam



Asiu,to wielkie drzewo pod którym jest ławeczka ,a z drugiej strony funkie to jodła kalifornijska,ale nie ma to znaczenia ,pod każdym możesz tak zrobić ,tylko nie pod brzozą ,bo pod nie nic nie chce rosną ,bo płytko sie korzeni i poziomo i wszystko zje innym roślinkom i tylko marnieją ,cieszę się ,że kompociki smakują ,i bardzo szybko się je robi ,bo odpada praca i czas przy pasteryzacji ,a trzymają sie doskonale ,w ogóle nie można ich otworzyć i czasem trzeba niszczyć przykrywkę otwieraczem ,a smak owoców zachowany rewelacyjnie,pozdrawiam


Soniu,w przed ogródku są róże w różnych tonacjach różu,burgundu i kremu,do tego niebieskie i fioletowe powojniki,granatowe ostróżki ,gipsówka szparagi ,szałwia o śliwkowo burgundowym kolorze,lilie,jarzmianka ,pajęcznica liliowata,różowe jeżówki i zawilec japoński ,zasiałam na jednej rabatce czarnuszkę ,ale jeszcze nie kwitnie,ja przetworów nie mam w piwnicy tylko w spiżarni przy kuchni,i uwielbiam ta spiżarnię jak kończę przetwory grzybami i jest pełniutka i jest prawie wszystko,wczasowicze już są na miejscu i moczą sie w morzu,a my z mężem odpoczywamy po pracy ,zrobimy co mamy zrobić i leżymy


Tereniu,dziękuję,miłych słów nigdy nie za dużo


Marysiu,w ostróżkach można zanurzyć nos ,bo są takie mięciutkie ,dzięki Tobie sobie przypomniałam i rumianie ,ile ja roślin ominę do zdjęć,czasem u kogoś widze to sobie przypomnę ,ale i tak na pewno nie wszystkie pokazuję ,już drugi karczoch pokazał pączka,mam ich 11 ,bo gdzieś znalazłam nasiona i też kupiłam no i wysiałam i mam 5 od Ciebie i reszta moja i marzy mi się łan kwitnących karczochów,ale czy sie te marzenia spełnią jak są myszy,na ławeczce przysiadam z Bogusiem ,bo w takie upały to my wiecej odpoczywamy i robimy wtedy co chcemy


