Kawon (arbuz) - część 13
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Wygląda, że Ania anulab ma rękę do arbuzów, ja 3 nasiona Honey zapakowałam do doniczek i wstawiłam do tunelika, pierwsze 2 nasiona chyba nornica skonsumowała, wykiełkował jeden, a tego ślimak machnął. Znaczyłoby, że naprawdę smaczny
Aniu, dlatego obszerne relacje bardzo oczekiwane, możliwe, że jesteś jedną z niewielu w Polsce, kto taka odmianę ogląda na żywo
Aniu, dlatego obszerne relacje bardzo oczekiwane, możliwe, że jesteś jedną z niewielu w Polsce, kto taka odmianę ogląda na żywo
Anna
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
FreGo - chill, chodziło mi tylko o ziemię potrzebną do produkcji rozsady, nie żebyś z ziemi workowanej urządził sobie drugi ogród, bo to by było szaleństwo, nawet gdyby kogoś było na to stać (to znaczy Amerykanie często kupują hektolitry podłoża w workach do swoich wycackanych grządek podwyższanych, no ale tam są trochę inne realia, głównie cenowe). I przede wszystkim - zero krytyki, po prostu sam na pewno wiesz, że im zdrowsza i silniejsza rozsada, tym lepiej sobie poradzi po przesadzeniu na miejsce stałe. Przepuszczalność podłoża może zdecydować o tym, czy siewki padną z powodu zgorzeli, czy nie, a brak patogenów chorobotwórczych i robactwa, oraz ten "nieszczęsny" nawóz startowy zapewnią im prawidłowy rozwój i silny wzrost, dzięki czemu wystarczy Ci plan "A", a pozostałe litery alfabetu będziesz mógł zostawić w spokoju (jasne, zdarza się, że plan A nie wypali pomimo najlepszych starań, ale chodzi o maksymalizację szans, prawda?).
Absolutnie też nie chodzi mi o "czarną" ziemię z worków, kiedyś niechcący taką kupiłam, aż podejrzanie czarną, i nic w niej nie chciało rosnąć (ale to również jedynie dowód anegdotyczny, po prostu są podłoża lepsze i gorsze, a niektóre są chyba podrasowane na czarno, żeby lepiej wyglądały dla oka laika). Rozejrzyj się w necie za jakąś mieszanką typu włókno kokosowe + perlit, nawozów to tam jest tyle, co kot napłakał, bo to dawka do produkcji rozsady, a nie na całe życie wybujałego krzaka z pięcioma owocami - naprawdę ciężko w takim podłożu zamordować sadzonki, a skoro masz taką lipną glebę na tym trawniku, to może jednak zrezygnuj z opon, a postaw na ten areał, na którym obecnie masz "poletka" z agroszmatą, w sensie: skoncentruj siły i zasoby w jednym miejscu, które przygotujesz dobrze; nawet z pięciu krzaków wyprodukowanych w odpowiednim czasie i nie za gęsto posadzonych uzyskasz więcej, niż z chaotycznej uprawy "to tu, to tam" (a to już mówię z własnego doświadczenia, więc ponownie: chill, ja też swoje błędy popełniałam i jeszcze popełnię).
Jako ciekawostkę podaję materiał video gościa, któremu poletko zarosło chaszczami po pachy, a zebrał z niego arbuzy po 18 kg sztuka (ma tam m.in. odmianę Jubilee, no i trochę inny klimat). Ślimaków najwyraźniej u niego nie było, za to - jak sam mówi - bał się wejść w te gąszcze będąc ubranym w krótkie spodenki i buty z niską cholewką, ze względu na... grzechotniki Każdy ma swoje problemy, jak widać
https://www.youtube.com/watch?v=bua_znkvsvQ
Absolutnie też nie chodzi mi o "czarną" ziemię z worków, kiedyś niechcący taką kupiłam, aż podejrzanie czarną, i nic w niej nie chciało rosnąć (ale to również jedynie dowód anegdotyczny, po prostu są podłoża lepsze i gorsze, a niektóre są chyba podrasowane na czarno, żeby lepiej wyglądały dla oka laika). Rozejrzyj się w necie za jakąś mieszanką typu włókno kokosowe + perlit, nawozów to tam jest tyle, co kot napłakał, bo to dawka do produkcji rozsady, a nie na całe życie wybujałego krzaka z pięcioma owocami - naprawdę ciężko w takim podłożu zamordować sadzonki, a skoro masz taką lipną glebę na tym trawniku, to może jednak zrezygnuj z opon, a postaw na ten areał, na którym obecnie masz "poletka" z agroszmatą, w sensie: skoncentruj siły i zasoby w jednym miejscu, które przygotujesz dobrze; nawet z pięciu krzaków wyprodukowanych w odpowiednim czasie i nie za gęsto posadzonych uzyskasz więcej, niż z chaotycznej uprawy "to tu, to tam" (a to już mówię z własnego doświadczenia, więc ponownie: chill, ja też swoje błędy popełniałam i jeszcze popełnię).
Jako ciekawostkę podaję materiał video gościa, któremu poletko zarosło chaszczami po pachy, a zebrał z niego arbuzy po 18 kg sztuka (ma tam m.in. odmianę Jubilee, no i trochę inny klimat). Ślimaków najwyraźniej u niego nie było, za to - jak sam mówi - bał się wejść w te gąszcze będąc ubranym w krótkie spodenki i buty z niską cholewką, ze względu na... grzechotniki Każdy ma swoje problemy, jak widać
https://www.youtube.com/watch?v=bua_znkvsvQ
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2515
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Aniu, jaka to odmiana?
U mnie dziś na talerzu wylądował Janosik, 5,8kg.
Ostatnie miejsce w kategorii "słodycz", pierwsze w kategorii "ilość pestek"...
U mnie dziś na talerzu wylądował Janosik, 5,8kg.
Ostatnie miejsce w kategorii "słodycz", pierwsze w kategorii "ilość pestek"...
Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 13
No dobra, jeszcze nie robiłem fot tegorocznym arbuzom z cyklu "poznaj moje wnętrze" (poprzednia fota była z 2022 r. )
Ale rekordowemu Asahi - 9,1 kg - musiałem Dojrzały w punkt Około 45 dni.
Oto piękne wnętrze Yokozuny (wielkiego mistrza sumo):
bioy I dlatego Janosika nie uprawiam już od kilku lat... z tych samych powodów.
Ale rekordowemu Asahi - 9,1 kg - musiałem Dojrzały w punkt Około 45 dni.
Oto piękne wnętrze Yokozuny (wielkiego mistrza sumo):
bioy I dlatego Janosika nie uprawiam już od kilku lat... z tych samych powodów.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 955
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Dobry Janosik nie jest zły.
Ma specyficzny smaczek trudny do opisania...
U mnie te takie super dojrzałe miały takie jakby przebarwienia w środku tzn nie były tylko super żółte ale miały jakby smużki czerwieni czy pomarańczy.
W sumie nie wiem czy tak miało być czy to efekt "kundelka".
W konsekwencji zrezygnowałem z Janosika ale zawsze polecam próbować różnych odmian
Ma specyficzny smaczek trudny do opisania...
U mnie te takie super dojrzałe miały takie jakby przebarwienia w środku tzn nie były tylko super żółte ale miały jakby smużki czerwieni czy pomarańczy.
W sumie nie wiem czy tak miało być czy to efekt "kundelka".
W konsekwencji zrezygnowałem z Janosika ale zawsze polecam próbować różnych odmian
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 799
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Ja posadziłem Janosika ponieważ co roku testuje jedną polską odmianę. Janosików rośnie mi najwięcej. Nie wiem jeszcze czy to dobrze czy źle.
bioy ile dni miał Twój Janosik ? Asahi trzymałeś dość długo. Moje Asahi miały 36 dni i chrupały więc je zrywałem. Janosik ma już 38 dni i nic nie chrupie.
bioy ile dni miał Twój Janosik ? Asahi trzymałeś dość długo. Moje Asahi miały 36 dni i chrupały więc je zrywałem. Janosik ma już 38 dni i nic nie chrupie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9962
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Ten arbuz to prawdopodobnie odmiana Crispeed .
Co do Janosika to pamiętam , że nie miał skłonności do więdnięcia a i smak
dla mnie miał dobry . Mniej słodki niż ZW , ale smaczny .
Co do Janosika to pamiętam , że nie miał skłonności do więdnięcia a i smak
dla mnie miał dobry . Mniej słodki niż ZW , ale smaczny .
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2515
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Janosika zerwałem po 45 dniach, mam dwie rośliny, zawiązały po jednym owocu. Drugi ma dziś również 45 dni, ale jeszcze kilku potrzebuje, waży około 8kg.
Z czterech zjedzonych do tej pory odmian wypadł najsłabiej. Smak, jak pisze Ania ma nawet ok, ale brakuje mu nieco cukru.
Z czterech zjedzonych do tej pory odmian wypadł najsłabiej. Smak, jak pisze Ania ma nawet ok, ale brakuje mu nieco cukru.
Pozdrawiam, Jacek
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 799
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
O smaku Janosika słyszałem różne rzeczy. Zobaczymy jak będzie.
W zeszłym roku ktoś pisał, że nie wszystkie odmiany chrupią.
Czy Janosik chrupie ?
Czy Red Star chrupie ?
Póki co zajadam się Asahi. Dzisiaj chrupnął mi nawet Crimson, a nie ma jeszcze czterdziestu dni..
W zeszłym roku ktoś pisał, że nie wszystkie odmiany chrupią.
Czy Janosik chrupie ?
Czy Red Star chrupie ?
Póki co zajadam się Asahi. Dzisiaj chrupnął mi nawet Crimson, a nie ma jeszcze czterdziestu dni..
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2515
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Janosik chrupie, jak każdy. Być może za mocno ciśniesz?
Mój najstarszy Crimson ma 44 dni i widać, że potrzebuje jeszcze z 10 dni minimum.
Mój najstarszy Crimson ma 44 dni i widać, że potrzebuje jeszcze z 10 dni minimum.
Pozdrawiam, Jacek
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 799
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Po czym rozpoznajesz, że jeszcze potrzebuje ? U mnie łyżeczka uschła, wąsik usechł. Plama jakoś zawsze wydaje mi się żółta Ściskam i słyszę chrupanie.. Nigdzie nie mogę znaleźć nagrania jak to powinno chrupać.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2515
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Jak pewnie większość osób sprawdzam łyżeczkę i wąs właśnie. Na Crimsonach zielone jeszcze, więc nawet ich nie ściskałem.
Ty masz mocniejsze rośliny, to zapewne jagody dojrzeją wcześniej niż u mnie.
Dodam jeszcze, że w tym sezonie zebrałem kilka Asahi od 41 do 46 dni i najdojrzalszy był ten 41 dniowy, bliski przejrzenia.
Chrupnięcie musi być takie głuche, jakby arbuz był pusty, uciskam niezbyt mocno.
Co do plamy, to nie zwracam na nią uwagi. Kiedyś bywało że miałem arbuzy przejrzałe, z dużą plamą, więc nie uważam tego sposobu za pomocny.
Ty masz mocniejsze rośliny, to zapewne jagody dojrzeją wcześniej niż u mnie.
Dodam jeszcze, że w tym sezonie zebrałem kilka Asahi od 41 do 46 dni i najdojrzalszy był ten 41 dniowy, bliski przejrzenia.
Chrupnięcie musi być takie głuche, jakby arbuz był pusty, uciskam niezbyt mocno.
Co do plamy, to nie zwracam na nią uwagi. Kiedyś bywało że miałem arbuzy przejrzałe, z dużą plamą, więc nie uważam tego sposobu za pomocny.
Pozdrawiam, Jacek