Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5076
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izuniu. Hortensją się nie przejmuj, wszystkie tego typu i tak wiosną trzeba nisko przyciąć aby się rozkrzewiły, a w dodatku one kwitną na pędach jednorocznych, więc kotek za Ciebie wykonał tą czynność. Aż nie chce się wierzyć, że takie skromne zakupy zrobiłaś w sklepie ogrodniczym . U nas podobna pogoda - zimno, wiatr przenikający do szpiku kości więc można trochę pobuszować po forum. Współczuję jednak ludziom na co dzień pracującym. Tak się czeka na pogodny weekend a tu d..a. Nic nie można zrobić, ale już nie długo dni będą dłuższe, więc i po pracy będzie można podziałać.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izo, hortensjom przycinanie sprzyja, więc się nie martw.
Odbije i będzie bardziej gęsta.
Może to nie koty a kuny, bo to one bardzo lubią łamać gałązki i wbijać wszystko w ziemię podczas swoich harców.
U mnie często zostawiają po sobie takie ślady.
Widziałam jak ładnie odbija twój liliowiec.
Będzie pięknie kwitnął latem.
Odbije i będzie bardziej gęsta.
Może to nie koty a kuny, bo to one bardzo lubią łamać gałązki i wbijać wszystko w ziemię podczas swoich harców.
U mnie często zostawiają po sobie takie ślady.
Widziałam jak ładnie odbija twój liliowiec.
Będzie pięknie kwitnął latem.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izo, gratuluję udanych zakupów .
Dlaczego miałaś złe doświadczenia z kapersami z Biedronki?
Dlaczego miałaś złe doświadczenia z kapersami z Biedronki?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Biegam po całym forum, bo wciąż nie mogę się nacieszyć, że tu trafiłam-albo cudne ogrody, albo porady, albo zwierzęta...I w dodatku robię to, co lubię-czytam, a przy okazji uczę się. Własnego wątku nie mogę założyć, bo ... nie mam zdjęć. Przymierzam się do tego, tylko jakoś wiosna nie chce się zacząć. Szkoda robić zdjęcia niebu(bo tylko ono teraz przyzwoicie wygląda). Zazdroszczę, że możesz spotykać inne zakręcone w realu. Mnie trochę brakuje towarzystwa na zakupach.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Witam niedzielnie!
Chyba jednak przyjdzie wiosna. Dzisiaj jest już znacznie cieplej. I do tego wracają ptaki w hurtowych wręcz ilościach. Nawet po późnym wieczorem słychać ich nawoływania. To chyba gęsi.
Krysiu może i trzeba hortensje przycinać, ale chyba nie równo z ziemią A te złamane badylki z powrotem zaniosłam na działkę i wetknęłam do ziemi. Tam chyba będą miały większe szanse by się ukorzenić. To już była kolejna wizyta w tym sklepie, a poza tym planowałam tylko zakup rękawiczek
Grażynko to na pewno koty. Jest ich całe mnóstwo na RODzie. Kun u nas raczej nie ma. A tego kociego młokosa widziałam nie raz z parku jak u mnie szalał na działce. Chyba kocia mama miała go dość i kazała mu znaleźć własne lokum. Moja działka leży pośrodku między dwoma kocimi rewirami. Czasami chcą ją zamieszkać. Często robią sobie u mnie kuwetę, spiżarnię lub plac zabaw Dzisiaj zrobiłam dokładniejszy przegląd liliowców i niestety nie wszystkie dobrze rokują Z Connie Burton chyba nic nie będzie - to zeszłoroczny nabytek od Emila-em.
No cóż Asiu z zakupami z B. jest tak jak z kinderjajkiem - nigdy nie wiadomo co jest w środku. Dwa lata temu kupiłam liliowce. Były tak maleńkie, że do tej pory nie kwitły. Zamiast trytomy wyrosła mi komelina. Z większości kapersów nic nie wyrosło albo szybko padło. Poza tym połowa marca to zbyt wczesny termin w Elblągu na sadzenie bylin. Z cebulami jest znacznie lepiej choć tez zdarzają się pomyłki. Postanowiłam już - jeśli i w tym roku nic mi się nie uda wyhodować z tych kapersów to nigdy ich już nie kupię.
Ewuniu - koniecznie namów swego M na majowy wyjazd do Starego Pola. Może oferta tam nie będzie rewelacyjna, ale będzie okazja poznać się realu Masz rację - to Forum jest niesamowite! Szkoda, że nie masz zdjęć...Wątek możesz już otwierać - zaczniesz od opisu, a okazji do zdjęć wkrótce będzie mnóstwo. A już planuje kolejny wątek tzn. kolejną część mojego wątku.
- budząca się do życia przylaszczka
Chyba jednak przyjdzie wiosna. Dzisiaj jest już znacznie cieplej. I do tego wracają ptaki w hurtowych wręcz ilościach. Nawet po późnym wieczorem słychać ich nawoływania. To chyba gęsi.
Krysiu może i trzeba hortensje przycinać, ale chyba nie równo z ziemią A te złamane badylki z powrotem zaniosłam na działkę i wetknęłam do ziemi. Tam chyba będą miały większe szanse by się ukorzenić. To już była kolejna wizyta w tym sklepie, a poza tym planowałam tylko zakup rękawiczek
Grażynko to na pewno koty. Jest ich całe mnóstwo na RODzie. Kun u nas raczej nie ma. A tego kociego młokosa widziałam nie raz z parku jak u mnie szalał na działce. Chyba kocia mama miała go dość i kazała mu znaleźć własne lokum. Moja działka leży pośrodku między dwoma kocimi rewirami. Czasami chcą ją zamieszkać. Często robią sobie u mnie kuwetę, spiżarnię lub plac zabaw Dzisiaj zrobiłam dokładniejszy przegląd liliowców i niestety nie wszystkie dobrze rokują Z Connie Burton chyba nic nie będzie - to zeszłoroczny nabytek od Emila-em.
No cóż Asiu z zakupami z B. jest tak jak z kinderjajkiem - nigdy nie wiadomo co jest w środku. Dwa lata temu kupiłam liliowce. Były tak maleńkie, że do tej pory nie kwitły. Zamiast trytomy wyrosła mi komelina. Z większości kapersów nic nie wyrosło albo szybko padło. Poza tym połowa marca to zbyt wczesny termin w Elblągu na sadzenie bylin. Z cebulami jest znacznie lepiej choć tez zdarzają się pomyłki. Postanowiłam już - jeśli i w tym roku nic mi się nie uda wyhodować z tych kapersów to nigdy ich już nie kupię.
Ewuniu - koniecznie namów swego M na majowy wyjazd do Starego Pola. Może oferta tam nie będzie rewelacyjna, ale będzie okazja poznać się realu Masz rację - to Forum jest niesamowite! Szkoda, że nie masz zdjęć...Wątek możesz już otwierać - zaczniesz od opisu, a okazji do zdjęć wkrótce będzie mnóstwo. A już planuje kolejny wątek tzn. kolejną część mojego wątku.
- budząca się do życia przylaszczka
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izo, pytałam cię kiedyś o amarylis ogrodowy, napisałaś mi,że nie masz. Ja jestem taka mądra, bo chodziło mi wtedy o ismenę.
- AnowiB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 749
- Od: 19 paź 2010, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Witaj Izo u mnie też było szaleństwo z kluczami przelatujących ptaków...co chwilę pojawiał się jakiś klucz ,za nim następny i następny...czyli chyba wiosna już zagości na dobre...
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izuniu, ja dlatego staram się kupować rośliny w fazie wzrostu. Wiadomo wtedy, czy żyją i jak wyglądają.
Oczywiście są wtedy odpowiednio droższe ale chociaż nie ma rozczarowania.
Wyjątek stanowią róże i cebule z wiadomych względów.
U mnie też przelatywały dziś gęsi (a może żurawie?).
Oczywiście są wtedy odpowiednio droższe ale chociaż nie ma rozczarowania.
Wyjątek stanowią róże i cebule z wiadomych względów.
U mnie też przelatywały dziś gęsi (a może żurawie?).
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
A ja słyszałam śpiew słowika w pobliskiej brzezinie...
Idzie, idzie ta wiosna, ale jest bardzo ostrożna i nieśmiała... .
Idzie, idzie ta wiosna, ale jest bardzo ostrożna i nieśmiała... .
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Mnie też wyrosła komelina zamiast trytomy, chyba ze dwa sezony u mnie żyła. W tym roku już trzeci raz kupiłam w B. przegorzan i mikołajek mając nadzieję, że tym razem się uda i wreszcie coś wzejdzie. A niechby nawet komelina...
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Witam Ciebie Izuniu cieplutko, ładne zakupy. Każda rosnąca roślinka daje wiele radości. Ja mam działkę 3 sezon, też zauważyłam, że wiosenne nasadzenia wszystkiego łatwiej się przyjmują. Po tej zimie jestem tego raczej pewna.
Pozdrawiam Krystyna
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Witaj
jaka DUUża już Twoja wiosna
A ile zakupów - normalnie chyba jutro do miasta pojadę jak się tak napatrzę , naoglądam
To jest NIEULECZALNE
jaka DUUża już Twoja wiosna
A ile zakupów - normalnie chyba jutro do miasta pojadę jak się tak napatrzę , naoglądam
To jest NIEULECZALNE
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Jeśli chodziło Ci Małgosiu o ismenę to posiadam takową już 3 lata. Moje z nią doświadczenie jest takie, że i mniej z nią się "cackam" tym lepiej kwitnie W pierwszym roku posadziłam ją wcześniej do donicy w celu podpędzenia. W maju trafiła na rabatę. Niestety poszła w liście i nie kwitła. W kolejnych latach sadziłam od razu na rabatę na przełomie kwietnia i maja - i kwitła pięknie bez problemu. Cebule jednak zawsze sadzę w doniczce lub koszyku by nie mieć jesienią problemów przy wykopywaniu. Wyjmuję pod koniec wrześnie taki pojemnik z ziemi i zostawiam na kilka dni by obeschły liście. Potem wyjmuję cebule z ziemi i je suszę tzn. trzymam w altance lub przynoszę do domu w zależności od pogody. Gdy podeschną pakuję w pudełka ( po lodach 1l i podziurawionych) i do piwnicy. Jest na forum specjalny wątek o ismenie http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 31&t=11727
Iwonko mam nadzieję, że ptaki się nie mylą. U mnie noc była bardzo zimna z przymrozkami. Czekam na słonko.
Asiu kochana ja w zasadzie też wolę kupować gotowe, podrośnięte rośliny - które od razu widać na rabacie. Nawet za sianiem nie przepadam, bo rzadko mi się udaje. Jednak na przedwiośniu jestem tak spragniona działki i "zieleniny", że tracę głowę i potem sama sobie robię wyrzuty. Nic się nie pochwaliłaś, że Twój ogród miał debiut medialny. Gratuluję i na pewno kupię gazetę!
Witaj Rozeto! Miło mi Cię gościć u siebie i zapraszam do częstszych odwiedzin. A słowiczego koncertu zazdraszczam
Wiesz Ewo, że to i tak długo...Ponoć trzeba komelinę wykopywać na zimę. Ja swojej się pozbyłam jeszcze w sezonie. Drażniło mnie to jej pokładanie. Może gdybym posadziła w innym miejscu byłoby lepiej...To był jednak mój działkowy początek...Niestety nie mam ani mikołajka, ani przegorzanu by Ci sprezentować sadzonki. Może tym razem się uda. A może lepiej posiać?
Wiesz Krysiu jak się mieszka w ostrzejszym klimacie to jednak rośliny potrzebują więcej czasu by się zaaklimatyzować. Doszłam do wniosku ( po tych kilku latach), że wrzesień to ostateczny u mnie termin na sadzenie roślin. Chociaż mam u siebie kilka wyjątków i mają się świetnie.
Witaj Bernadetko! Miło Cię widzieć po zimowej przerwie! Nie przesadzaj z tą moją wiosną. U Ciebie jest równie kwitnąca. A może nawet bardziej
Zapraszam wszystkich do nowej części: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=41901
Iwonko mam nadzieję, że ptaki się nie mylą. U mnie noc była bardzo zimna z przymrozkami. Czekam na słonko.
Asiu kochana ja w zasadzie też wolę kupować gotowe, podrośnięte rośliny - które od razu widać na rabacie. Nawet za sianiem nie przepadam, bo rzadko mi się udaje. Jednak na przedwiośniu jestem tak spragniona działki i "zieleniny", że tracę głowę i potem sama sobie robię wyrzuty. Nic się nie pochwaliłaś, że Twój ogród miał debiut medialny. Gratuluję i na pewno kupię gazetę!
Witaj Rozeto! Miło mi Cię gościć u siebie i zapraszam do częstszych odwiedzin. A słowiczego koncertu zazdraszczam
Wiesz Ewo, że to i tak długo...Ponoć trzeba komelinę wykopywać na zimę. Ja swojej się pozbyłam jeszcze w sezonie. Drażniło mnie to jej pokładanie. Może gdybym posadziła w innym miejscu byłoby lepiej...To był jednak mój działkowy początek...Niestety nie mam ani mikołajka, ani przegorzanu by Ci sprezentować sadzonki. Może tym razem się uda. A może lepiej posiać?
Wiesz Krysiu jak się mieszka w ostrzejszym klimacie to jednak rośliny potrzebują więcej czasu by się zaaklimatyzować. Doszłam do wniosku ( po tych kilku latach), że wrzesień to ostateczny u mnie termin na sadzenie roślin. Chociaż mam u siebie kilka wyjątków i mają się świetnie.
Witaj Bernadetko! Miło Cię widzieć po zimowej przerwie! Nie przesadzaj z tą moją wiosną. U Ciebie jest równie kwitnąca. A może nawet bardziej
Zapraszam wszystkich do nowej części: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=41901