Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19102
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Dokładnie, jak często go podlewasz i na jakim stoi stanowisku?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
A ja zapytam jeszcze czy przesadzałaś roślinkę po zakupie? Jeżeli ona siedzi w tym kupnym podłożu, to może po prostu jest głodna i nie ma siły rozwinąć dalej liści? Najlepiej napisz jak uprawiasz zamka. Jak często podlewasz, czy i czym nawozisz gdzie roślinka stoi. Tak to tylko możemy zgadywać. Może jakaś fotka?
Pozdrawiam. Ania.
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
To kwiatek kilkuletni, który hodowała moja znajoma. Był nawożony, ja tez nawożę nawozem dla roślin zielonych /takim wcześniej był zasilany/, podlewam raz w tygodniu. Kwiatek stał w średnio jasnym miejscu, teraz stoi na wprost dużego okna, w odległości ok 4m.
Tak go lubię i patrzę z przerażeniem ale wierzę, że nic złego mu się nie stanie.
Tak go lubię i patrzę z przerażeniem ale wierzę, że nic złego mu się nie stanie.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 6 mar 2014, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
z tego co wiem zamiokulkas nie lubi przelania ja swojego podlewam raz na 3 tygodnie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19102
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Ja widzę dwa błędy, pierwsze to podlewanie - raz w tygodniu to zdecydowanie za często, jak na zamiokulkasa, tak jak zauważyła Agnieszka, raz na trzy tygodnie, powinno być ok. Dwa, stanowisko, 4 metry to ciut za dużo, jak na tą roślinę, przestaw ją z powrotem, bliżej okna, byle słońce by na niego nie padało.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
dzięki, zastosuję się do Waszych rad i zobaczę co będzie, a że wierzę Wam, praktykom - to myślę, że będzie ok.
- Izolek
- 200p
- Posty: 329
- Od: 26 lut 2014, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Witam ok. dwóch tygodni temu przyniosłam z pracy zamiokulkasa żeby go przesadzić do większej doniczki, przy okazji podzieliłam kwiat i posadziłaś u siebie w domu łodygę z korzeniami i bulwami, jedna jest z tych starszych a druga młodziutka jeszcze nawet liści dobrze nie rozwinęła.
Wczoraj zauważyłam że żółkną liście starej łodygi, kwiat stoi na północnym oknie
Proszę o waszą pomoc i porady
Wczoraj zauważyłam że żółkną liście starej łodygi, kwiat stoi na północnym oknie
Proszę o waszą pomoc i porady
Pozdrawiam
Mój wątek,moje kwiatki
Mój wątek,moje kwiatki
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 12 lut 2013, o 12:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Witam,
Ja również mam problem z żółknięciem zamiokulkasa. Nie wiem czym to może być spowodowane. Przesuszenie odpada, przelanie... hmm... podlewam go średnio raz na tydzień/półtora tygodnia, ale naprawdę nie daję mu dużo tej wody, tak myślę, a po drugie to zawsze ziemię ma dobrze wyschniętą przy nowym poldewaniu. Mój ZZ stoi w średnio nasłonecznionym miejscu. Przesadzany był raz, z doniczki sklepowej. Ma ok. 3 lat. Co ciekawe, mimo że uschły mi już 2 łodygi, a trzecia aktualnie schnie, to w tym samym czasie mam dwa nowe bobasy. Czyli warunki do rozwoju ma, a mimo to żółknie. Co mam zrobić z łodygami, na których zżółkły wszystkie liście? Tzn. liście oberwałem, a teraz co z samymi łodygami? Usunąć je? Jeśli tak, to jak? Czy powinienem coś wiedzieć wcześniej? (jakaś metoda czy coś w tym rodzaju?)
Ja również mam problem z żółknięciem zamiokulkasa. Nie wiem czym to może być spowodowane. Przesuszenie odpada, przelanie... hmm... podlewam go średnio raz na tydzień/półtora tygodnia, ale naprawdę nie daję mu dużo tej wody, tak myślę, a po drugie to zawsze ziemię ma dobrze wyschniętą przy nowym poldewaniu. Mój ZZ stoi w średnio nasłonecznionym miejscu. Przesadzany był raz, z doniczki sklepowej. Ma ok. 3 lat. Co ciekawe, mimo że uschły mi już 2 łodygi, a trzecia aktualnie schnie, to w tym samym czasie mam dwa nowe bobasy. Czyli warunki do rozwoju ma, a mimo to żółknie. Co mam zrobić z łodygami, na których zżółkły wszystkie liście? Tzn. liście oberwałem, a teraz co z samymi łodygami? Usunąć je? Jeśli tak, to jak? Czy powinienem coś wiedzieć wcześniej? (jakaś metoda czy coś w tym rodzaju?)
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19102
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Zacznijmy od tego, że podlewanie zamiokulkasa raz na tydzień, półtora, to i tak za często. Ja podlewam teraz raz na 3 tygodnie, raz na miesiąc. W sezonie co 2 tygodnie. I to też w niewielkiej ilości. Ogranicz więc podlewanie. Roślina gromadzi wodę w kłączach, więc przesuszenie jej raczej nie grozi. Druga sprawa, zamiokulkasy nie lubią słońca, chyba że jest go niewiele, powiedzmy z rana.
Co do usuwania zżółkłych liści, to ja np. Ucinam tak, że zostawiam gruby odcinek kłącza, ale pewnie i można usunąć całość.
Co do usuwania zżółkłych liści, to ja np. Ucinam tak, że zostawiam gruby odcinek kłącza, ale pewnie i można usunąć całość.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
A jak to jest z tymi bulwami Zamiemgo w końcu? Większość forumowiczów pisze, że nawet specjalnie przesadza kwiat do niskiej i szerokiej doniczki, tak aby bulwy wystawały ponad ziemię. Natomiast ostatnia wizyta mojej Babci - zapalonej ogrodniczki, skończyła się na 'inspekcji' kwiatów (mam dwa konkretne Zamioculcasy) i pretensjach do mnie, że pozwoliłam na taki stan. Według Babci bulwy powinny być schowane pod ziemią i ponoć szykuje mi się przesadzanie.. Nie jestem do końca przekonana, gdyż kwiaty mają jeszcze sporo miejsca w doniczce, rosną cudnie, nie rozpychają się na boki... Co uważacie?
Re: zamiokulkas- choroba?
Witam, dziękuję za pomoc, zrobiłam tak jak poradziłyście:)
Niestety ostatnio właśnie chyba za bardzo się na nim skupiłam, bo tak ładnie mi rósł i przedobrzyłam. Mam nadzieję, że teraz już dojdzie do siebie .
Niestety ostatnio właśnie chyba za bardzo się na nim skupiłam, bo tak ładnie mi rósł i przedobrzyłam. Mam nadzieję, że teraz już dojdzie do siebie .
- Izolek
- 200p
- Posty: 329
- Od: 26 lut 2014, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Mój stoi na północnym oknie wiem że nie lubi częstego podlewania to raczej nie to.
A może zaszkodziło mu przesadzenie bo na razie uspokoił się z żółknięciem liści na szczęście
A może zaszkodziło mu przesadzenie bo na razie uspokoił się z żółknięciem liści na szczęście
Pozdrawiam
Mój wątek,moje kwiatki
Mój wątek,moje kwiatki