Ogródek Gosi cz. 4

[AniaDS]

Gosiu, ale potężna rabata powstaje
Ta ostróżka gigant to ma chyba ponad 2 m?
Ależ okaz

[asia0809]

Gosiu, kop, kop póki pogoda sprzyja bo jak wrócą upały to będzie 3x ciężej.
Spora będzie ta rabata, niecierpliwie czekam na finisz. Będzie pięknie, zobaczysz!
Piękny kolor ma ta Twoja ostróżka a to białe oczko w środku jest po prostu urocze.

[Margo2]

Aguś, ja też podzieliłam taką szafirową ostróżkę i już jej nie mam. Rośnie u kogo innego, moja padła.
Ale całe szczęściem mam jeszcze drugą.

Aniu, rabata mam nadzieję, ze będzie super. Na razie tylko w głowie i na zdjęciu.
Ostróżka jest na pewno wyższa ode mnie, Może ma 180 cm?

Asiu, kiedy ja nie mam kiedy kopać. Chyba zostawię tę rabatę na jesień jak tak dalej pójdzie. Po południami ostatnio codziennie padało. Wszystkie weekendy do końca czerwca mam zajęte.
Teraz widzisz jaka ona wielka?
Powoli zmienia mi się koncepcja, bo miało być mniej róż na niej, ale będzie więcej, bo pozamawiałam


Codziennie coś nowego rozkwita
Ale na razie stare zdjęcia

[Margo2]

2 razy mi się wkleiło.
Zatem ostatnie zdjęcie



Jestem zachwycona Acropolisem. Kwiat utrzymuje najdłużej ze wszystkich róż jakie znam. Zakwitł jako pierwszy i nadal kwitnie. otwierają się coraz nowe pąki.

[dodad]

Malgoś, co to jest na ostatnim zdjęciu i na jaki kolor kwitnie?

[Margo2]

Dorotko, niestety nie pamiętam co to jest.
Nie mam pojęcia jak ona kwitnie, czy w ogóle

[asia0809]

Róże popieram w 100 %. A jeśli mają być róże to do jesieni masz jeszcze sporo czasu.
Czarwiec zatem uratowany .
Śliczną masz tę marmurkową żurawkę.

[Margo2]

Asiu, zakupiłam od Igi. Oczywiście zapomniałam jak się nazywa.

[iga23]

Małgosiu, jak dla nie to Sparkling Burdundy.

[maryla-56_56]

Gosia znów kopie
Cieszę się, że nie tylko ja ciągle ryję...
Ta druga ostróżka też śliczna.
Acropolis piękna, taki delikatny ten róż.Żurawka też śliczna.
Moje zgniły tej zimy, jeszcze nie uzupełniłam.

[Soczewka]

Gosiu widzę, że zabrałaś się za rabatę. Łącze się w bólu ja też mam jeszcze trochę trawy do wykarczowania.
Dziś wykopałam starą jukę z przodu domu, została mi jeszcze jedna i walczyłam z barwinkiem który bezmyślnie zasadziłam na rabacie z kamieniami. Jak jeszcze kiedyś będę miała takie głupie pomysły należy mi to wybić z głowy. Siedziałam jak Kopciuszek i wybierałam kamienie a później wyrywałam korzenie z foli ogrodowej. Na szczęście się z nim uporałam i na jego miejscu już zasadziłam klona palmowego a obok trawy Miscanta Gracillimus i Spartinę Aureomarginate. Jutro mam urlop ,robię turne po szkółkach i dalej będę poszerzała rabatę

[Rozeta]

Gosiu widzę, że zabrałaś się za rabatę. Łącze się w bólu ja też mam jeszcze trochę trawy do wykarczowania.

Oj, ja też, a nienawidzę tego robić, bo potem padam i nie mam sił na resztę robót. A w dodatku krecisko wlazł mi na ostatnio wyoraną rabatę i zrobił mielonkę ziemno-korową ... . Znasz Gosiu skuteczny sposób na kreta?

[Margo2]

Iguś, sparkin to chyba kupiłam teraz, ale musze sprawdzić w domu, a tę kupiłam w zeszłym roku.
Ale to Ty jesteś znawczynią.
Teraz już zatrzymałam przy każdej sadzonce znacznik.
W zeszłym roku nie robiłam tego.

Marylko, ja chyba mam niewiele do przekopania w porównaniu do Ciebie.
Bardzo polecam Acropolis. Trzyma bardzo długo kwiat i w dodatku ślicznie się przebarwia na pudrowy kolor.

Monia, najgorsze, że ja nie mam kiedy kopać. Cały czas goście, albo w gościach.
Tak mam do końca czerwca. Zobacz jak rzadko jestem na forum. Zaległości mam i tutaj.
Muszę zobaczyć jak zmieniłaś rabatę. Może uda mi się wieczorem.

Monia Rozeta, jak na razie nie mam tego potwora. Odpukać
Do tej pory miałam wsadzony w ziemię brzęczyk. Chyba pomagał, bo u mnie i sąsiadów za mną kreta nie było. Natomiast u sąsiada po drugiej stronie drogi były.
Jestem zła, bo w tym roku urządzenie zepsuło mi się. Mam nadzieję, że kret cały czas myśli, że działa.