Ogródkowy bloog
Re: Ogródkowy bloog
Sławku!
Dziękuję za życzenia i biały kwiatuszek. Miło mi!
Dziękuję za życzenia i biały kwiatuszek. Miło mi!
- Marcoo16
- 1000p
- Posty: 1053
- Od: 24 mar 2013, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Re: Ogródkowy bloog
Nie ma za co
Poradzę Ci tak, jak mi kiedyś Ewcia (Rozanka)
Jeśli widzisz, że z wierzchu cebulka jest zdrowa, taka "żywiutka" to namocz ją tylko mocno w jakimś antygrzybie. Nawet z 5 godzin nie zaszkodzi. I potem taką cebulkę posadź teraz do doniczki. Jeśli się uratuje to albo wypuści jeden pęd, albo podzieli się na małe cebulki. Przetrzymasz je wtedy w domu, póki nie pójdzie w stan spoczynku. Natomiast jeśli cebulka raczej nie wygląda dobrze to weź ją podziel na pojedyncze łuski (z jak największą ilością piętki), namocz w grzybobóju, potem przygotuj sobie trochę ziemi do wysiewów, piasku - to wymieszaj żeby była fajna przepuszczalna, lekko wilgotna ziemia. Do niej włóż łuski, a to wszystko razem do woreczka strunowego i na miesiąc do lodówki. (Po jakimś czasie możesz zajrzeć do środka sprawdzić, czy nic nie gnije przypadkiem..) Po tym okresie wyciągasz ten woreczek i kładziesz go tym razem w ciepłym miejscu (może leżeć w rozproszonym słońcu. I w taki sposób znowu sobie odpoczywa Gdzieś z dwa/trzy tygodnie. Po tym czasie otwierasz i sprawdzasz. Musisz mieć małe cebulki
Ja dzięki tym sposobom uratowałem swoją LO White Triumphator, której rzekomo nie da się rozmnażać przez łuski jak i całą dorosłą cebulę (obwód jakoś... 26/27 cm), która zaczęła gnić. Tak mi było szkoda, a jednak odżyła. Podzieliła się na mniejsze części
Poradzę Ci tak, jak mi kiedyś Ewcia (Rozanka)
Jeśli widzisz, że z wierzchu cebulka jest zdrowa, taka "żywiutka" to namocz ją tylko mocno w jakimś antygrzybie. Nawet z 5 godzin nie zaszkodzi. I potem taką cebulkę posadź teraz do doniczki. Jeśli się uratuje to albo wypuści jeden pęd, albo podzieli się na małe cebulki. Przetrzymasz je wtedy w domu, póki nie pójdzie w stan spoczynku. Natomiast jeśli cebulka raczej nie wygląda dobrze to weź ją podziel na pojedyncze łuski (z jak największą ilością piętki), namocz w grzybobóju, potem przygotuj sobie trochę ziemi do wysiewów, piasku - to wymieszaj żeby była fajna przepuszczalna, lekko wilgotna ziemia. Do niej włóż łuski, a to wszystko razem do woreczka strunowego i na miesiąc do lodówki. (Po jakimś czasie możesz zajrzeć do środka sprawdzić, czy nic nie gnije przypadkiem..) Po tym okresie wyciągasz ten woreczek i kładziesz go tym razem w ciepłym miejscu (może leżeć w rozproszonym słońcu. I w taki sposób znowu sobie odpoczywa Gdzieś z dwa/trzy tygodnie. Po tym czasie otwierasz i sprawdzasz. Musisz mieć małe cebulki
Ja dzięki tym sposobom uratowałem swoją LO White Triumphator, której rzekomo nie da się rozmnażać przez łuski jak i całą dorosłą cebulę (obwód jakoś... 26/27 cm), która zaczęła gnić. Tak mi było szkoda, a jednak odżyła. Podzieliła się na mniejsze części
Pozdrawiam Marek
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
Re: Ogródkowy bloog
Marku!
Znam ten sposób. Jesienią wykopałam jedną cebulkę, która siedziała sobie w ziemi. Była zdrowa lecz nie wypuściła żadnego pędu. Wydaje mi się,że był to BB gdyż w opakowaniu są 2 cebulki. Podzieliłam ją na części i miałam masę malutkich cebulek. Jak zaczęły wypuszczać zielone wąsy posadziłam w doniczce a potem poszły do gruntu. Tyle,że w miejscu gdzie je posadziłam nic nie ma. Albo zgniły albo siedzą cicho i rosną. Muszę to jutro sprawdzić.
Mój BB tak wygląda
Znam ten sposób. Jesienią wykopałam jedną cebulkę, która siedziała sobie w ziemi. Była zdrowa lecz nie wypuściła żadnego pędu. Wydaje mi się,że był to BB gdyż w opakowaniu są 2 cebulki. Podzieliłam ją na części i miałam masę malutkich cebulek. Jak zaczęły wypuszczać zielone wąsy posadziłam w doniczce a potem poszły do gruntu. Tyle,że w miejscu gdzie je posadziłam nic nie ma. Albo zgniły albo siedzą cicho i rosną. Muszę to jutro sprawdzić.
Mój BB tak wygląda
- Marcoo16
- 1000p
- Posty: 1053
- Od: 24 mar 2013, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Re: Ogródkowy bloog
Ojej.. aż szkoda patrzeć na niego.. Coś go musi podgryzać.. Od jakiego czasu on tak wygląda?
A co do posadzonych "cebulkołusek". Podejrzewam, że one tylko wypuściły kilka listków, żeby nabrać siły, a teraz siedzą cichutko w ziemi.
A co do posadzonych "cebulkołusek". Podejrzewam, że one tylko wypuściły kilka listków, żeby nabrać siły, a teraz siedzą cichutko w ziemi.
Pozdrawiam Marek
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródkowy bloog
Aniu, patrzę na twojego BB i powiem ci jedno u mnie jest dokładnie to samo. Lilie żółkną i wyglądają jakby je coś zjadało. i to nie kwestia miejsca, bo losowo na całej rabacie giną pojedyncze egzemplarze.Tyle że ja rozkopałam wokół jednej z nich ziemię i nic. Nie ma robactwa, a cebula wygląda na zdrową. Może to jakaś zaraza..taka jak na ogórkach czy pomidorach. Sama nie wiem
Re: Ogródkowy bloog
Marku!
Myszowate i inne gryzonie raczej nie wchodzą w grę gdyż przy takiej ilości kotów nie miały by prawa bytu u mnie.
BB wygląda tak od czasu jak pokazały się na nim pączki. Kwiaty rozchyliły się i zwiędły. Drugi kwiat BB dorodny i zdrowy. W tym miejscu na odcinku 1 m od tujki wszystkie rośliny chorują. Tak samo wygląda powojnik, który zakwitł jednym kwiatuszkiem i zwiędnął. Liliowiec ma plamy na liściach a dwa posadzone obok wegetują. Może coś jest z ziemią nie tak?
Sabinko!
Może jednak coś jest w ziemi? Jedne odporniejsze odmiany dają radę a słabsze chorują. Skoro nie ma gryzoni ani robactwa to musi być jakaś przyczyna. Szperałam już troszkę w necie ale nic nie wymyśliłam. Można zdezynfekować glebę i podlać rośliny Previcurem Energy. Jeśli to wirus to chyba nic nie pomoże. Ale naprowadziłaś mnie na jakiś trop. Jedną z cebule BB wyjęłam w ubiegłym roku nie naruszoną. Cebule sadziłam wiosną a ona do jesieni siedziała w ziemi i nie ukorzeniła się ani nie wypuściła kiełka. Nie zgniła bo miała drenaż z piasku. Może po prostu te cebule były chore?
Myszowate i inne gryzonie raczej nie wchodzą w grę gdyż przy takiej ilości kotów nie miały by prawa bytu u mnie.
BB wygląda tak od czasu jak pokazały się na nim pączki. Kwiaty rozchyliły się i zwiędły. Drugi kwiat BB dorodny i zdrowy. W tym miejscu na odcinku 1 m od tujki wszystkie rośliny chorują. Tak samo wygląda powojnik, który zakwitł jednym kwiatuszkiem i zwiędnął. Liliowiec ma plamy na liściach a dwa posadzone obok wegetują. Może coś jest z ziemią nie tak?
Sabinko!
Może jednak coś jest w ziemi? Jedne odporniejsze odmiany dają radę a słabsze chorują. Skoro nie ma gryzoni ani robactwa to musi być jakaś przyczyna. Szperałam już troszkę w necie ale nic nie wymyśliłam. Można zdezynfekować glebę i podlać rośliny Previcurem Energy. Jeśli to wirus to chyba nic nie pomoże. Ale naprowadziłaś mnie na jakiś trop. Jedną z cebule BB wyjęłam w ubiegłym roku nie naruszoną. Cebule sadziłam wiosną a ona do jesieni siedziała w ziemi i nie ukorzeniła się ani nie wypuściła kiełka. Nie zgniła bo miała drenaż z piasku. Może po prostu te cebule były chore?
- Marcoo16
- 1000p
- Posty: 1053
- Od: 24 mar 2013, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Re: Ogródkowy bloog
W takim razie nie pomogę, może coś z ziemią..
Pozdrawiam Marek
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
- Annar13
- 1000p
- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: Ogródkowy bloog
Witaj
Twój Treasure Map mnie bardzo zauroczył i tez wpisałam go na listę chciejstw
Twój Treasure Map mnie bardzo zauroczył i tez wpisałam go na listę chciejstw
Re: Ogródkowy bloog
Witaj Aniu!
Mój Treasure Map właśnie zakwitł i zdjęcie jest mojego autorstwa
Must Be Heaven też pokazał kwiatuszek.
Nie jest biały ale mam nadzieję ,że jak pójdzie do cienia do pokaże troszkę więcej bieli.
Niewiele już kwitnie u mnie liliowców. Tak szybko minął ten najpiękniejszy okres ich kwitnienia.
Ostatni kwiat Szalonego Iwanka
Romantic Rose
Moja pocieszycielka będzie kwitła do przymrozków
Na pożegnanie mój różowy NN zakwitł kolejnym bukiecikiem. Bardzo go lubię za to.
Wśród orientpetów, po których zostały tylko zdjęcia kwitnie jeszcze Urandi
Siewki troszkę podrosły....
Dla tych co się nudzą i mają ochotę na zabawę w odnajdywanie szczegółów
zamieszczam zdjęcia liliowców.
Czym się różnią? Czy wszystkie zdjęcia pokazują tego samego liliowca?
Mój Treasure Map właśnie zakwitł i zdjęcie jest mojego autorstwa
Must Be Heaven też pokazał kwiatuszek.
Nie jest biały ale mam nadzieję ,że jak pójdzie do cienia do pokaże troszkę więcej bieli.
Niewiele już kwitnie u mnie liliowców. Tak szybko minął ten najpiękniejszy okres ich kwitnienia.
Ostatni kwiat Szalonego Iwanka
Romantic Rose
Moja pocieszycielka będzie kwitła do przymrozków
Na pożegnanie mój różowy NN zakwitł kolejnym bukiecikiem. Bardzo go lubię za to.
Wśród orientpetów, po których zostały tylko zdjęcia kwitnie jeszcze Urandi
Siewki troszkę podrosły....
Dla tych co się nudzą i mają ochotę na zabawę w odnajdywanie szczegółów
zamieszczam zdjęcia liliowców.
Czym się różnią? Czy wszystkie zdjęcia pokazują tego samego liliowca?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Obstawiam że to różne dwa liliowce Siewki masz już spore. Szkoda że liliowce kończą już spektakl. Był taaaaki piękny