Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19194
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Masz odpowiedź w pierwszym i przedostatnim zdaniu swojej wypowiedzi.
Po pierwsze za szybko po przesadzeniu, nawiozłaś roślinę. Dwa, częstotliwość nawożenia preparatami czysto chemicznymi, pomimo tego co pisze na opakowaniu nie powinna być częstsza niż co dwa tygodnie, a Ty lałaś co tydzień... Kolejna sprawa, samo podlewanie, raz na tydzień dla zamiokulkasa to za często, nawet w okresie letnim. Ziemia powinna wyschnąć przed kolejnym podlaniem.
Natomiast, o ile normalnie nie podlewasz za często, niż potrzeba, to żółknięcie liści po przesadzeniu, mogło być tylko objawem jego odchorowania. Dlatego wg mnie, niepotrzebnie zbyt szybko nawiozłaś roślinę, czym tylko mogłaś tylko pogorszyć sytuację. Żelazną zasadą jest, że po przesadzeniu nie nawozi się roślin nawet 2 miesiące po nim. Dla roślin przesadzanie do stres, w zależności od gatunku różnie na to reagują. Wg mnie, o ile wcześniej, stojąc na tym samym stanowisku rosło dobrze, czyli pielęgnowałaś zamiokulkasa prawidłowo, to efekt żółknięcia liści bezpośrednio po przesadzeniu, mogło być związane właśnie tylko z tym zdarzeniem. Na tą chwilę niewiele można zrobić, poza czekaniem, jeśli zacznie wypuszczać nowe liście, wtedy będzie ok., ale zżółkniętych liści już nie uratujesz, na wszelki wypadek, może parę jeszcze zielonych listków podcinać z kłącza i je próbować ukorzenić. A i spróbuj postawić bliżej okna - na północnym słońca raczej jest go mało, a więcej światła może poskutkować regenerująco na roślinę.
Po pierwsze za szybko po przesadzeniu, nawiozłaś roślinę. Dwa, częstotliwość nawożenia preparatami czysto chemicznymi, pomimo tego co pisze na opakowaniu nie powinna być częstsza niż co dwa tygodnie, a Ty lałaś co tydzień... Kolejna sprawa, samo podlewanie, raz na tydzień dla zamiokulkasa to za często, nawet w okresie letnim. Ziemia powinna wyschnąć przed kolejnym podlaniem.
Natomiast, o ile normalnie nie podlewasz za często, niż potrzeba, to żółknięcie liści po przesadzeniu, mogło być tylko objawem jego odchorowania. Dlatego wg mnie, niepotrzebnie zbyt szybko nawiozłaś roślinę, czym tylko mogłaś tylko pogorszyć sytuację. Żelazną zasadą jest, że po przesadzeniu nie nawozi się roślin nawet 2 miesiące po nim. Dla roślin przesadzanie do stres, w zależności od gatunku różnie na to reagują. Wg mnie, o ile wcześniej, stojąc na tym samym stanowisku rosło dobrze, czyli pielęgnowałaś zamiokulkasa prawidłowo, to efekt żółknięcia liści bezpośrednio po przesadzeniu, mogło być związane właśnie tylko z tym zdarzeniem. Na tą chwilę niewiele można zrobić, poza czekaniem, jeśli zacznie wypuszczać nowe liście, wtedy będzie ok., ale zżółkniętych liści już nie uratujesz, na wszelki wypadek, może parę jeszcze zielonych listków podcinać z kłącza i je próbować ukorzenić. A i spróbuj postawić bliżej okna - na północnym słońca raczej jest go mało, a więcej światła może poskutkować regenerująco na roślinę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zamiokulkas-pytanie :)
Hejka, jestem nowy na forum toteż witam wszystkich. Mam pytanie, gdyż moją przygodę i pasję do kwiatków doniczkowych odkryłem dosłownie 3 miesiące temu. W salonie stoi u mnie piękny, dorodny, duży zamiokulkas. Urwałem jedną długą łodygę przy samej podstawie z takim jakby małym korzonkiem i wstawiłem do donicy u siebie w pokoju, podlałem i czekam. Nie użyłem ukorzeniacza ani nic, i moje pytanie jest takie. Czy ten zamiokulkas padnie, czy może przeżyje, rozwinie się, albo chociaż będzie rósł jako ta jedna ok. 70 centymetrowa łodyga ? Dzięki z góry za odpowiedzi. Jeśli jestem idiotą to napiszcie mi to śmiało, dopiero się uczę, ale pozostałem 12 kwiatków u mnie w pokoju rozwija się pięknie ;) Pozdrawiam.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19194
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas-pytanie :)
Tu masz cały wątek o tej roślinie, jest trochę tego - przyjemnej lektury 
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... amiokulkas

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... amiokulkas
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 2 sty 2014, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Zamiolulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie
Pisałem tu na początku roku (strona 58 ), że zamierzam rozmnożyć z liścia zamiokulkasa. I tak zrobiłem na początku marca. Wsadziłem do wody dwa liście. Myślałem, że będzie trzeba ok rok czekać aż zacznie coś się dziać ale moje dokładne oczy zauważyły w kwietniu, że zaczynają się tworzyć bulwki. I dziś są już większe, rosną korzonki a ja jestem bardzo zadowolony. Jak zobaczyłem wtedy, że zaczynają rosnąć to było mi jeszcze mało, więc postanowiłem jeszcze dwa liście włożyć do wody pod koniec kwietnia. I w tej drugiej " turze " już zaczynają się tworzyć bulwki, jest w jednym liściu też korzonek. Dodam, że u mnie może tak szybko się rozwijają bo często zmieniałem wodę, stoją w kieliszku.
Nie mogę się doczekać pierwszych liści. Super jest obserwować jak roślinka rozwija się od podstaw.
Tylko teraz nie wiem po jakim czasie przenieść te pierwsze do ziemi...
Oprócz tego rozmnażam też drugi raz fiołka afrykańskiego ( jeden liść w wodzie). Dla miłośników fiołków powiem, że fiołki szybciej wyrastają w wodzie niż w wodzie ( w ziemi mi się ok 4 miesiące a w wodzie 1,5 )
Nie mogę się doczekać pierwszych liści. Super jest obserwować jak roślinka rozwija się od podstaw.
Tylko teraz nie wiem po jakim czasie przenieść te pierwsze do ziemi...
Oprócz tego rozmnażam też drugi raz fiołka afrykańskiego ( jeden liść w wodzie). Dla miłośników fiołków powiem, że fiołki szybciej wyrastają w wodzie niż w wodzie ( w ziemi mi się ok 4 miesiące a w wodzie 1,5 )
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Zamiolulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie
To bardzo fajna wiadomość Tomku. Chętnie zobaczyłabym fotki tych bulwek. Pokażesz?
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Zamiolulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie
O nie wiedziałam, że można zamiokulkasa tak rozmnażać
Ostatnio ułamał mi się jego liść pod własnym ciężarem i go wyrzuciłam, a mogłam go właśnie włożyć do wody może puściłby korzonki

Re: Zamiokulkas wcale nie rośnie
Mój zamioculcas rósl (albo inaczej - trzmał linię w bezruchu) przez ponad 2 lata. Ciepło, malo światła, sucho, ciasno. Czyli jak każdy radzi. I NIC - dotychczasowe pędy jak były, tak zostały i trwają, ale 2 lata i żadnego przyrostu. Miesiąc temu przesadziłam zamioculcasa do donicy o dwa razy wiekszej (innej po prostu nie bylo) w ziemię do kaktusów, ktora przeleżala w worku na balkonie całą zimę. Po pierwszym podlaniu tak to to wchłonęlo wodę, że trzymało wilgoć ze 2-3 tygodnie. Myślę sobie - pewnie zamiol zgnije, ale suszarką przecież nie podsuszę, trudno. Postawilam na południowym oknie (ponic zabójczym dla zamioculcasa), celem szybszego wyparowania. Nastąpiła mała ignorancja rośłiny a...
potem nasz nadszedł czerwiec, lekkie podlanie po pierwszej fali upałów z nawozem dla roślin zielonych. Ostatnio patrzę i widzę 4 nowe, przyrosty i to wyjściowo grubsze i bardziej mięsiste, aniżeli dotychczasowe. Praktykuje takie traktowanie zamioculcasa kolezanki z pracy - i reaguje tak samo (choc może to przypadek)
potem nasz nadszedł czerwiec, lekkie podlanie po pierwszej fali upałów z nawozem dla roślin zielonych. Ostatnio patrzę i widzę 4 nowe, przyrosty i to wyjściowo grubsze i bardziej mięsiste, aniżeli dotychczasowe. Praktykuje takie traktowanie zamioculcasa kolezanki z pracy - i reaguje tak samo (choc może to przypadek)
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Zamiokulkas wcale nie rośnie
Ja robiłam dwa podejścia do tej roślinki.Miała dość ciasną doniczkę,ale nie za ciasną,przesuszany miedzy podlewaniem,pomieszczenie w którym stał było średnio jasne.Niestety liście żółkły za każdym razem
Nie wiem co było nie tak.Mimo że nie przepadam za tą roślinką szkoda było patrzeć jak marnieje,więc wróciła do pierwszego właściciela,który upierał się by nam ją dać ;p Roślinka odżyła 


-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 2 sty 2014, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Zamiolulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie
do raflezji
i innych chętnych osób
Bardzo proszę wejść w podany niżej link. Zdjęcia wstawiłem na mój profil Google + bo Imageshacj i Fotosik jest jakieś dziwne.
Zdjęcia wszystkie robiłem 26 maja. Przepraszam za jakość zdjęć robionych z telefonu ale myślę, że widać dobrze. Zdjęcia moich zamioculcasów są w albumie "Moje rośliny (My plants) Zamioculcas". Pod niektórymi zdjęciami jest opis. Dodatkowo dla chętnych mam album z sansewerią i fiołkiem. Jeszcze chyba będę wrzucać zdjęcia moich roślin tylko nie wiem kiedy.
https://plus.google.com/photos/11304592 ... 911/albums
i innych chętnych osób
Bardzo proszę wejść w podany niżej link. Zdjęcia wstawiłem na mój profil Google + bo Imageshacj i Fotosik jest jakieś dziwne.
Zdjęcia wszystkie robiłem 26 maja. Przepraszam za jakość zdjęć robionych z telefonu ale myślę, że widać dobrze. Zdjęcia moich zamioculcasów są w albumie "Moje rośliny (My plants) Zamioculcas". Pod niektórymi zdjęciami jest opis. Dodatkowo dla chętnych mam album z sansewerią i fiołkiem. Jeszcze chyba będę wrzucać zdjęcia moich roślin tylko nie wiem kiedy.
https://plus.google.com/photos/11304592 ... 911/albums
Re: Zamiolulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie
Witam,
mam pytanie. Dopiero zaczynam przygodę z zamiolulkasem. Dostałam od znajomej gałązkę z pięknymi korzeniami. Wsadziłam do bardzo małej doniczki i... nic się nie dzieje. Rzadko podlewam. Miały pojawic się bulwy- nie dzieje się nic... Kwiat stoi w słabo naświetlonym miejscu ale nie calkowicie w cieniu.
Teraz dostał druga taka gałązkę, proszę o rade jak zadbać o ten kwiat aby pięknie rósł ?
mam pytanie. Dopiero zaczynam przygodę z zamiolulkasem. Dostałam od znajomej gałązkę z pięknymi korzeniami. Wsadziłam do bardzo małej doniczki i... nic się nie dzieje. Rzadko podlewam. Miały pojawic się bulwy- nie dzieje się nic... Kwiat stoi w słabo naświetlonym miejscu ale nie calkowicie w cieniu.
Teraz dostał druga taka gałązkę, proszę o rade jak zadbać o ten kwiat aby pięknie rósł ?
Re: Zamiolulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie
Roślina nie jest trudna w uprawie, nie podlewaj jej zbyt często ( raz na dwa tygodnie wystarczy )
Alicja
Alicja
Re: Zamiolulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie
dziękuję. A wsadzić ją normalnie do ziemi ? W tej chwili stoi w szklance
Ma piękne korzonki. Ile czasu potrzeba aby pojawiły sie bulwy ? Trochę martwię się bo poprzedni juz około pół roku wegetuje, nie daje oznak życia...Czy macie sprawdzony nawóz ?

Re: Zamiolulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie
Wsadź do ziemi. Na początku rośnie wolno ale później się rozkręci. Ja podlewam nawozem do roślin doniczkowych zielonych.
Alicja
Alicja
-
- 50p
- Posty: 60
- Od: 14 wrz 2010, o 12:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stary Wiązów
Re: Zamiokulkas wcale nie rośnie
Witam!
Mojemu zamiokalkusowi również żółkną liście, choć nigdy nie był zalany ani zbyt przesuszony i ma rozproszone światło. Nie chce również puszczać nowych liści. Najbardziej martwi mnie, to że żółknie.
Ela
Mojemu zamiokalkusowi również żółkną liście, choć nigdy nie był zalany ani zbyt przesuszony i ma rozproszone światło. Nie chce również puszczać nowych liści. Najbardziej martwi mnie, to że żółknie.
Ela