Storczyki Storczykowej

[Agnieszka_73]

I nastała demokracja! :D:D:D:D:D A ja uważam, że Wanda ma rację, każdy ma swoje zdanie i chyba nie jest przestępstwem je wypowiedzieć?

[Tulipan998]

Ja odrobinę soku z cytryny lub grejfruta dodaję do wody w której są moczone storczyki!

Kurcze , ja storczyki podlewam samą czysta przegotowana i ustana wodą.... , nie dodaje nawozu bo za duzo słyszałem historii o spaleniu storczyków przez nawóz... , ale będę musiał sprubować z tym sobiem z cytryny... , duzo trzeba do wody dodać ? a na wiosne kupie nawóz i bedę stosował go ale w 3 - krotnie mniej niz zaleca producent...

[BEATA55555]

Ja odrobinę soku z cytryny lub grejfruta dodaję do wody w której są moczone storczyki!

Kurcze , ja storczyki podlewam samą czysta przegotowana i ustana wodą.... , nie dodaje nawozu bo za duzo słyszałem historii o spaleniu storczyków przez nawóz... , ale będę musiał sprubować z tym sobiem z cytryny... , duzo trzeba do wody dodać ? a na wiosne kupie nawóz i bedę stosował go ale w 3 - krotnie mniej niz zaleca producent...

Na dłuższą metę o samej wodzie to one nie pociągną!
Cytryna zmiękcza troszkę wodę,witaminek odrobinę też zawiera.
Ale sama cytryna to mało!Z drugiej strony to lepiej mało niż wcale!
Ja na butelkę 1,5litrową wody daję jedną małą łyżeczkę soku z cytryny lub grejfruta.

[marta c]

Tak jak pisze Beata na samej wodzie to one dlugo nie pociagna,storczyki musza byc dokarmiane i kropka jezeli dasz do wody 1/4 zalecanej dawki na pewno ich nie "spalisz" a efekty na pewno beda.

[Jeanne]

Ja dodaję nawozu 1/3 tego co podane na opakowaniu i co 3 podlanie przelewam samą wodą. Jak na razie zauważam same plusy

[Storczykowa]

z cytryną mogłabym kiedyś spróbować, ale nie wiem, ile się daje. dzisiaj dodałam do podlewania trochę nawozu, który kupiłam na wystawie. mam nadzieję, że im nie zaszkodzi. zwykle nie nawoziłam, bo mój T. uważa, że w tej wodzie jest wystarczającodużo składników.

Można i to podejrzewać. Ale jak dla mnie to zraziła się do myślenia, uczenia się i pracy - nad sobą przede wszystkim... Biadolenie, że nic poza Phal. i Vanda jej nie rośnie - przy jednoczesnym świadomym zaniedbywaniu czy wręcz powolnym zabijaniu tych innych (vide uprawa światłolubnych Cattley'i pod stołem). I to wszystko przy nieustającej deklaracji wielkiej miłości do storczyków. Niekonsekwencja to wręcz za mało powiedziane.
Dziewczyna lubi robić z siebie ofiarę żeby być w centrum zainteresowania - to kolejna refleksja nasuwająca się samorzutnie.
Do tego brak szacunku do innych, przekonanie o własnej wszechwiedzy...
I coś, co mnie osobiście denerwuje najbardziej - seryjne mordowanie roślin własnym lenistwem żeby nie określić tego mocniej. Ale cóż, rodzice zawsze kupią jej kolejne Tylko roślin żal...

Cattleye i inne też kiedyś były na oknie, ale teraz miejsca brak i na oknach zostawiłam tylko te, na których mi zależy i które chcą kwitnąć. a Cattleya nie chciała nigdy, obojętnie czy stała na oknie czy gdzie indziej. pod stołem są od niedawna, wcześniej były w szklarni (ale tam się nimi nie zajmowałam, bo tam nie zaglądam). a poza tym ja nie lubię być w centrum zainteresowania, lubię trzymać się na uboczu (a przynajmniej w świecie rzeczywistym).

Storczykowo, zaczynam podejrzewać, że jesteś może Kaszpirowskim w spódnicy i w pielęgnacji storczyków główny nacisk kładziesz na patrzenie

ja uwielbiam patrzeć na storczyki, a poza tym nie trzeba podlewać codziennie, więc zostaje mi tylko patrzeć. a poza tym nie w spódnicy, bo ja spódnic nie noszę...

Sorki, ale forum, to forum i każdy ma prawo wyrażać swoje opinie. Pepe patrzy z dystansu i dlatego więcej widzi. Można się nie zgadzać z jego opinią, ale nie wolno zabraniać wypowiadania. Nawet bardzo krytycznie. A Duśka na takie opinie zasłużyła.

ale mnie niech lepiej nie krytykują, bo ja tego nienawidzę i zawsze po krytykowaniu mnie dochodzi do kłótni, bo ja się nie zgadzam na to, by mnie ktoś obrażał i wytykał mi błędy. pewnie niektórzy myślą, że jak mam 15 lat to od razu mogą mnie obrażać i uważać zadziecko, ale ja już dzieckiem nie jestem i nie pozwalam się obrażać. uprawiam storczyki tak jak mi pasuje i nie powinniście mnie z tego powodu obrażać.

[miaaa]

Ja też stosuję nawóz tylko w 4 razy mniejszym stężeniu i jak na razie wszystkie żyją i mają się dobrze raz na miesiąc "przelewam" storczyki samą wodą (destylowana i kranówka - pół na pół )
Nawóz z pewnością jest potrzebny tylko w rozsądnym stężeniu :P

[Storczykowa]

mam nadzieję, że moim nie zaszkodzi... 3-4 lata temu kilka straciłam od nawozu. niecały rok temu kilka padło od deszczówki. też popaliły im się korzenie. to było w zimę, więc w deszczówce pewnie było więcej spalin i innych szkodliwych rzeczy niż zazwyczaj.

a co do storczyków, raczej mają się dobrze. pędziki na Phalaenopsisach rosną, niektóre wiążą już pąki. biały już ma 3 rozwinięte, a czwarty pęka, jutro może się rozwinie, ale jeszcze ze 20 zostało nierozwiniętych. będzie piękny, jak zakwitnie... o ile zakwitnie. listek belliny też chyba się powiększa, ale powoli. keik liodoro jest już spory, ma 3 liście, a najnowszy ma obecnie 20 cm długości. ale jest jeszcze za malutki by puścić pęd... ten keik wyszedł spomiędzy liści, ponieważ liodoro nie ma stożka wzrostu. takiego go kupiłam. pewnie ktoś mu urwał liść sercowy, bo nie wygląda na ugnity. gdzieś za miesiąc część pędów Phal. powinna już kwitnąć...

[Tulipan998]

Ja odrobinę soku z cytryny lub grejfruta dodaję do wody w której są moczone storczyki!

Kurcze , ja storczyki podlewam samą czysta przegotowana i ustana wodą.... , nie dodaje nawozu bo za duzo słyszałem historii o spaleniu storczyków przez nawóz... , ale będę musiał sprubować z tym sobiem z cytryny... , duzo trzeba do wody dodać ? a na wiosne kupie nawóz i bedę stosował go ale w 3 - krotnie mniej niz zaleca producent...

Na dłuższą metę o samej wodzie to one nie pociągną!
Cytryna zmiękcza troszkę wodę,witaminek odrobinę też zawiera.
Ale sama cytryna to mało!Z drugiej strony to lepiej mało niż wcale!
Ja na butelkę 1,5litrową wody daję jedną małą łyżeczkę soku z cytryny lub grejfruta.

O nie to ja lece do sklepu po nawóz..... , oczywiscie nie dzisiaj bo dzis Niedziela.... . Biedny , ten mój pierwszy falek , odkad go kupiłem w kwietniu to nie miał żadnego nawozy tylko woda..... . Ale kwitł 6 misiecy i miał z 50 kwiatków i teraz znowu bierze się za kwitnienie . Pozdrawiam

[Agita]

To tym bardziej go troche wzmocnij, sama woda jest dla nich jednak zbyt jałowa, storczyk tak jak każde żywe stworzenie potrzebuje odpowiednich składników odżywczych.

Bobi założyła osobny wątek na temat nawozów naturalnych, wkleiłam tam link z podanymi różnymi mozliwościami- polecam jak ktoś się boi odżywek gotowych.
No ale odpowiednio mała dawka jeszcze nikomu nie zaszkodziła, więc czego tu się bać?! Kwestia rozsądku i minimalnego wysiłku, żeby dobrze odmierzyć dawkę a nie "lać na oko".

Wszystkiego dobrego dla Waszych storczyków!

[Agita]

Aha, można też nawozić dolistnie jak ktoś się boi o zasolenie podłoża- przecierać liście, zwłaszcza od spodu, wacikiem zwilżonym wodą z odżywką. I już! Rośliny tylko skorzystają, bo przy okazji będą miały kapiel zakurzonych liści ;)

[Tulipan998]

Dzięki wielkie za pomoc i rady ! , ide szukać ten watek... . Pozdrawiam

[Storczykowa]

nie zaśmiecajcie mojego wątku postami, które nie są skierowane do mnie.


Biały Phal. ma już 4 kwiatki otwarte. niedługo może porobię mu fotki. inne pędy dopiero rosną. kwitnie tylko 9 Phalaenopsisów...