Magdo - u mnie też sieją się przylaszczki ale z pewnością odchwaszczając rabaty, większość z nich niszczę
Uclałe wyrastają zwykle w krzewach, w miejscach trudno dostępnych i dlatego chciałabym wysiewać nasiona do kuwetki i mieć kontrolę nad wszystkimi siewkami. Zazdroszczę Ci tych bukowych drzew; na Mazowszu nie ma bukowin niestety.
Bardzo się cieszę, że piwonia delikatna ma się tak dobrze
Alu - moje stare miłki amurskie ładnie wyrosły i obficie by zakwitły, gdyby w lutym była słoneczna i ciepła pogoda. Ale było zimno, padał śnieg z deszczem i po wielu takich dniach pąki kwiatowe zostały zniszczone. Straciłam posadzoną w ubiegłym roku moją wymarzoną odmianę Beni Nadeschiko i nie sądzę, żebym ją w najbliższym czasie zdołała ponownie zdobyć
Nasionka od Ciebie wysieję jutro; zgapiłam się trochę i dopiero teraz, kiedy zapytałaś, sprawdziłam korespondencję i już wiem, że sugerowałaś wysianie w połowie marca.
Danusiu - żeby nie ta podła zima, to nowości miałabym więcej. Padły mi cztery nowe odmiany kokoryczy. Najgorzej, że zamówiłam w styczniu nowe u Ruksansa i nie wiem, co tu zrobić, aby je ustrzec. Byłyby normalne zimy i nie byłoby kłopotów z kokoryczami.
Aniu - masz rację - rzeczywiście miałam kilka wyjściowych form kokoryczy a potem zaczęło się to wszystko siać i powychodziły ładne krzyżówki. Zdjęcia nie oddają ich całego uroku. Hepatica x media Millstream Merlin była moim wymarzeńcem i cieszę się, że w ubiegłym roku pokazała się w edromie i mogłam ją kupić.
Nie przypuszczałam, że pełne miłki się sieją.
Najbardziej jednak mi szkoda piwoni White Innocence 
.
. Szkoda, że nie kwitną dłużej, ale pewnie wtedy byśmy ich nie zauważyli 
