Baryczko,w mojej rodzinie tez są żylaki,moja babcia miała i tata ma,więc boję sie że i mnie to spotka.A z kręgosłupem miałam wciąż problemy (dyskopatia).Lekarka kazała mi schudnąć,alenie powiedziała mi jak to zrobićBaryczka pisze:Śliweczko, mój Piotrek też cierpi na kręgosłup, do tego ma duże prawdopodobieństwo pojawienia się żylaków (dziedziczne), nie ukrywam, że względy estetyczne też wchodzą w gręOd dawna też mieliśmy problem z dobraniem dla niego ubrań, nie mógł się ubierać jak chce, bo nie było ubrań w takich rozmiarach. Większość markowych producentów kończy rozmiarówkę na 2XL, więc ostatnio kupowaliśmy np. koszule 3XL tylko w jednym sklepie. Szczęściem trafiliśmy na producenta spodni (dżinsów, sztruksów), który szyje spodnie masowo, ale też na miarę (do 160cm w pasie
).
P. długo dojrzewał do decyzji o odchudzaniu. Niestety stała za nim cała rodzina (wszyscy otyli) i mnie postrzegali jak wariatkę, gdy mu wspominałam (b.rzadko), że źle wygląda, że będzie mu lżej, coś jest tłuste, kaloryczne itp. Teraz P. po 3 tyg. diety ma 8kg mniej i rodzinka zaczyna go podziwiać za samozaparcie
Muszę im opowiedzieć o Tobie![]()
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![heja :heja](./images/smiles/heja.gif)
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
Ja miałam totalny problem z ciuchami,nic nie było na mnie w sklepach,a w sklepach dla puszystych wszystko jest tak strasznie drogie...
Są ludzie którzy każą przestać już mi sie odchudzać,bo będę za chuda.Ale ja ważę ponad 90 kg! Nie wiem dlaczego tak mówią??? Z zazdrości????