Motylek (Schizanthus wisetonensis)
Re: Motylek
Ja jestem przekonana, że to co hodują ogrodnicy/producenci to nie to samo co z nasion.To są kultywary uzyskane w wyniku zabiegów hodowlanych, by miały odpowiednie walory estetyczne + odpowiedni sposób hodowli, czyli skarlacze, odżywki, naświetlanie i inne zabiegi.Nie jestem specjalistą, ale kiedyś zetknęłam się z tym, że producenci kupują materiał wyjściowy już odpowiednio rozmnożony in vitro, czy inaczej do dalszej samodzielnej hodowli i sprzedaży.Tak jest nie tylko z motylkiem, ale i wieloma innymi roślinami, nawet takimi, których nasiona można kupić w sklepach.Jednak nasiona pochodzą z form wyjściowych tamtych hodowlanych, czyli prostym językiem mówiąc 'dzikie' i nigdy nie będą takie jak te kultywary, bo materiał wyjściowy jest inny.Jednym słowem nasionkami można się pobawić, ale co wyjdzie to wyjdzie A zdjęciami na opakowaniu takiej czy innej firmy nie można się sugerować, bo to najczęściej zdjęcia piękniejszych kultywarów Przecież mają kusić klienta
Inna sprawą jest fakt, że takie z nasion u przeciętnego amatora mogą lepiej rosnąć, bo są wyhodowane w warunkach amatorskich/domowych, a te kupowane kultywary przyzwyczajone ( przystosowane powiedziałabym nawet) do warunków hodowlanych czasem po posadzeniu do skrzynek u przeciętnego ogródkowicza 'buntują' się i może z nich nie być pociechy.Ale reguł nie ma.
Jednak bywają moim zdaniem zbyt mocno przerośnięte w malutkich doniczkach, gdzie prawie ziemi nie ma (czasem w sklepie przesuszone) i to potem też sprawia, że mają trudności z ukorzeniem się w nowym miejscu, a czasem nie ukorzenią się już i padną.Kupiłam tak przekorzenione nadmiernie zdawałoby się odporne i 'żelazne' aksamitki, ale padły po przesadzeniu, bo zbyt wypędzone w tych małych doniczkach były
Inna sprawą jest fakt, że takie z nasion u przeciętnego amatora mogą lepiej rosnąć, bo są wyhodowane w warunkach amatorskich/domowych, a te kupowane kultywary przyzwyczajone ( przystosowane powiedziałabym nawet) do warunków hodowlanych czasem po posadzeniu do skrzynek u przeciętnego ogródkowicza 'buntują' się i może z nich nie być pociechy.Ale reguł nie ma.
Jednak bywają moim zdaniem zbyt mocno przerośnięte w malutkich doniczkach, gdzie prawie ziemi nie ma (czasem w sklepie przesuszone) i to potem też sprawia, że mają trudności z ukorzeniem się w nowym miejscu, a czasem nie ukorzenią się już i padną.Kupiłam tak przekorzenione nadmiernie zdawałoby się odporne i 'żelazne' aksamitki, ale padły po przesadzeniu, bo zbyt wypędzone w tych małych doniczkach były
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Motylek
W przypadku motylka jestem przekonana, że właśnie tak jest jak piszesz selli. Gatunki motylka są dobrze opisane tutaj: http://zojeczka.wordpress.com/2010/12/2 ... isetonski/ i dla mnie wnioski są takie, że sadzonki produkowane masowo rzeczywiście pozyskiwane są z materiału namnażanego in vitro z roślin motylka wisetońskiego (też się z tym spotkałam u jednego z producentów), więc pewnego co do efektu. Nasiona pewnie są pozyskane z tego motylka, ale nie powtarzają jego cech, tylko cechy jednego z rodziców, w moim przypadku był to na bank motylek pierzasty (S. pinnatus).
Tak jak pisałam wcześniej, zamierzam w tym roku porównać rośliny z różnych nasion, ale wydaje się, że efekt będzie podobny. Zresztą akurat nie przeszkadza mi to wcale, bo na mojej ziemi rośnie dobrze i kwitnie obficie. Niemniej jednak naciąć się można przeznaczając go do uprawy, np. w pojemnikach, głównie z uwagi na wysokość i tendencję do nierównomiernego pokładania się.
Tak jak pisałam wcześniej, zamierzam w tym roku porównać rośliny z różnych nasion, ale wydaje się, że efekt będzie podobny. Zresztą akurat nie przeszkadza mi to wcale, bo na mojej ziemi rośnie dobrze i kwitnie obficie. Niemniej jednak naciąć się można przeznaczając go do uprawy, np. w pojemnikach, głównie z uwagi na wysokość i tendencję do nierównomiernego pokładania się.
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Motylek
Oczywiście warto siać, ale raczej do gruntu, jeśli ktoś ma odpowiednio lekką i 'ciepłą' glebę regularnie nawadnianą.W gruncie będzie bardziej 'krzepki'.Ta uwaga odnosi się do wielu roślin jednorocznych, które można siać wprost do gruntu.
Do skrzynek i pojemników nadają się jednak bardziej te efektowniejsze odmiany.
Do skrzynek i pojemników nadają się jednak bardziej te efektowniejsze odmiany.
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Motylek
A ja na moje motylki mam plan taki, żeby niedługo przepikować do dużej donicy - doginać, przeginać, wyginać go tak, żeby poprowadzić go w kształt kuli. Środka dostanie witki z wierzby, żeby miał o co się podpierać. Myślicie, że się uda? On jest bardzo kruchy?
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Re: Motylek
Tak sobie weszłam poczytać , bo mało znam ta roślinkę , ale jak spojrzałam na to zdjęcie to mi szczęka opadła galopem sieje na bank -choćbym miała parapety na kropelkę kleić i powiększać Cudna !!Niesia pisze:mój motylek wygląda teraz tak
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Re: Motylek
A czy długo kwitnie? Czy to jednorazowy krótki spektakl jak na powyższym zdjęciu, czy jakoś tak sukcesywnie, dłużej?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Motylek
Zajrzałam do notatek i mogę odpowiedzieć jak kwitnie ten w gruncie. Siałam przełom kwietnia/maja, wykiełkował po tygodniu od siewu, pierwsze kwiaty pojawiły się pod koniec czerwca, masowe kwitnienie przez cały lipiec, w sierpniu zaczął zawiązywać od dołu nasiona, ale nadal kwitł, na początku września były jeszcze pojedyncze kwiaty, bardzo dużo nasienników, wygląd już nie bardzo.
W tym roku posieję go partiami dwa-trzy razy, bo tak naprawdę to dopiero przymrozek go załatwił.
I jeszcze jedno, rośliny posiane w pełnym słońcu ogałacają się od dołu i lekko żółkną im dolne liście, więc chyba warto im zapewnić od frontu jakieś niższe towarzystwo, ja dosieję im smagliczkę.
W tym roku posieję go partiami dwa-trzy razy, bo tak naprawdę to dopiero przymrozek go załatwił.
I jeszcze jedno, rośliny posiane w pełnym słońcu ogałacają się od dołu i lekko żółkną im dolne liście, więc chyba warto im zapewnić od frontu jakieś niższe towarzystwo, ja dosieję im smagliczkę.
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Motylek
- cashmir1975
- 100p
- Posty: 140
- Od: 26 kwie 2013, o 10:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Motylek
Prześliczne te wasze motylki ja dopiero niedawno kupiłam nasiona i wysieje dopiero na przyszły sezon
pozdrawiam wszystkich ..Tamara