Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.2
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Część mieczyków posadziłam bez moczenia (jak co roku), ale resztę planowałam uczciwie przygotować i jak ostatnia sierota zapomniałam kupić tych wszystkich kaptanów itp. Idę przegrzebać stare zapasy, a nóż-widelec coś mi zostało.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1597
- Od: 29 maja 2009, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Ja moje pomoczyłam najpierw w karate, a później w topsinie. Po 24godz kąpielach posadzone do ziemi.
Teraz zostaje mi tylko cierpliwie czekać ignorując mojego m, który już dziś chciał zobaczyć ukwieconą rabatkę
Zostaje tylko jeszcze zasilić nawozem i zwyczajowe zabiegi - pielenie, podlewanie, może jakiś oprysk
Cebulki kupione od naszej forumowej Anitki już dwa lata temu zaskoczyły mnie zupełnie. Ponad połowa cebul miała średnicę większą od nakrętki od słoiczka od dżemu Szkoda, ze nie zrobiłam zdjęć
Trzymajcie proszę kciuki, żeby wyrosły i zakwitły mi w tym roku
Teraz zostaje mi tylko cierpliwie czekać ignorując mojego m, który już dziś chciał zobaczyć ukwieconą rabatkę
Zostaje tylko jeszcze zasilić nawozem i zwyczajowe zabiegi - pielenie, podlewanie, może jakiś oprysk
Cebulki kupione od naszej forumowej Anitki już dwa lata temu zaskoczyły mnie zupełnie. Ponad połowa cebul miała średnicę większą od nakrętki od słoiczka od dżemu Szkoda, ze nie zrobiłam zdjęć
Trzymajcie proszę kciuki, żeby wyrosły i zakwitły mi w tym roku
Pozdrawiam serdecznie - Agnieszka
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Yoostysia, a po co podlewałaś? Na pewno ziemia była wilgotna koło cebulek, mam nadzieję że po podlaniu i obeschnięciu ziemię wzruszyłaś, co zatrzymuje wilgoć w glebie. Takie dokładne zalewanie pozbawia powietrza cebulki.
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Krysiu, obkopuje je codziennie teraz - ziemia fajna się zrobiła, lekko odchodzi od motyczki, a nie jest zbita i sucha jak skorupa. Bałam się po prostu, że przez ten prawie "beton" ani pół mieczyka się nie przebije
regulamin
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2557
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Yoostysiu Nic nie mówiłem o tym , że wypadnięcie cebul spowodował nadmanganian , mógł to być zwykły zbieg okoliczności U nas niestety choroby i szkodniki zaczynają stadami chodzić Poskrzypkę wytępiłem sąsiadom robiąc oprysk przez płot , chwasty nie bardzo im przeszkadzają , więc walczę z wiatrakami
Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
- krzesz
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 15 kwie 2012, o 10:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
czym tępiłeś poskrzypkę? ja na razie walczę z nią ręcznie, wybierając z cebuli i szczypiorku
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2557
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Pryskałem Fastac 100 EC , jak dotąd sprawdza się doskonale , do drugiego oprysku użyję Karate , i tak na przemian
Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Ja dopiero dzisiaj wsadziłam moje mieczyki 30sztuk
Powiedzcie mi a jak wygląda cebula uszkodzona przez tego wciornastka ??
Powiedzcie mi a jak wygląda cebula uszkodzona przez tego wciornastka ??
Pozdrawiam Iwona
-
- 100p
- Posty: 108
- Od: 22 mar 2012, o 08:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jarocin-Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Na działkach na których posadziłam mieczyki żyje wiele kotów i kilka z nich przychodzi na działkę i łazi po moich grządkach, ale wolę koty niż myszy i szczury. Jak coś sieję czy sadzę to na początek robię wszystkiemu takie płociki z patyczków. Te patyczki uzbierałam przypadkiem jak cięłam na drobne gałązki i wilki z drzew owocowych bo chciałam, żeby się zmieściły do pieca. Jednak na razie zamiast do pieca trafiają na grządki, ale za to nie mam połamanych roślinek przez koty i ptaki też mi nasion nie wydłubują pewnie bo nie zauważyłam żadnych śladówPlum pisze:Moje sadzone 18.04 pojawiają się już masowo. Niestety kot teściowej upodobał sobie grządki z mieczykami i codziennie znajduję jakieś połamane... Jestem strasznie wściekła!
Pozdrawiam serdecznie. Magda
- Pauzalka
- 500p
- Posty: 587
- Od: 15 wrz 2006, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Też kiedyś zrobiłam sobie taki płotek z patyczków, stał może z kilka godzin Koty moje uwielbiają zabawę w berka i na moich oczach przebiegły przez rabatę, taranując wszystko łącznie z płotkiem Już nie robię płotków
Mój ogród.
Pauzalka
Pauzalka
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Moje nie dość, że się bawią, to jeszcze kuwetę z warzywnika sobie zaplanowały. Jeden warzywnik przykryty folią, a dwa pozostałe zraszane intensywnie co wieczór - jak dotąd jedyne lekarstwo.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
U mnie na szczęście po rabatkach buszują tylko gołębie, które niestety walnie przyczyniły się do zmniejszenia ilości dopiero co dosianych nasion trawy Dzięki temu muszę jeszcze raz przekopać pojedyncze kawałeczki trawnika i dosypać tam, gdzie ich brakuje. Natomiast wczoraj sama weszłam sobie w szkodę - pilnując żeby haczką nie uszkodzić wschodzących mieczyków, przypadkiem stanęłam na jednym i ułamałam mu czubeczek
Mam nadzieję, że z mieczykami nie jest tak jak z liliami i nic im to we wzroście i kwitnięciu nie przeszkodzi
Mam nadzieję, że z mieczykami nie jest tak jak z liliami i nic im to we wzroście i kwitnięciu nie przeszkodzi
regulamin
-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 12 sie 2009, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rybnik/Śląsk
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Moje 300 metrów kwadratowych zamieszkuje 9 kotów plus niezliczona ilość przechodzącychmagda-hm pisze:Na działkach na których posadziłam mieczyki żyje wiele kotów i kilka z nich przychodzi na działkę i łazi po moich grządkach, ale wolę koty niż myszy i szczury. Jak coś sieję czy sadzę to na początek robię wszystkiemu takie płociki z patyczków. Te patyczki uzbierałam przypadkiem jak cięłam na drobne gałązki i wilki z drzew owocowych bo chciałam, żeby się zmieściły do pieca. Jednak na razie zamiast do pieca trafiają na grządki, ale za to nie mam połamanych roślinek przez koty i ptaki też mi nasion nie wydłubują pewnie bo nie zauważyłam żadnych śladówPlum pisze:Moje sadzone 18.04 pojawiają się już masowo. Niestety kot teściowej upodobał sobie grządki z mieczykami i codziennie znajduję jakieś połamane... Jestem strasznie wściekła!
zabezpieczam identycznie jak powyżej -skuteczność takiego zabezpieczenia sprawdza się u mnie w 100%
Jedyny minus to ciągłe pochówki zwłok wszelkiej maści gryzoni
pozdrawiam
Grażyna
Grażyna